Gont drewniany albo strzecha duzo bardziej na miejscu by byla.
Wersja do druku
Gont drewniany albo strzecha duzo bardziej na miejscu by byla.
Gont tak, ale strzecha to już chyba tylko w skansenie. Nie spotkałem do tej pory.
Czasami stara, zardzewiała blacha musi wystarczyć.
Pętna.
2309. Załącznik 176043
Właśnie dostałem maila od klienta, że mam przyciąć Beskid Niski do granic Małopolski... :shock: Oj ukróci ci się. :twisted:
Jeszcze raz ta sama chałupa :)
2310. Załącznik 176066
Fajna, rdzawą blachą kryta. :roll::mrgreen:
I wiata na furę "Pod Burym Eternitem". :mrgreen:
Jeden smok w dwu odsłonach :)
2311.
2312.
Niestety linkowane z zewnętrznego, bo wklejanie załączników nadal kuleje.
Okazale się prezentuje :)
Takie oblechy też lubię :)
Stara chałupa - Nowica.
2313.
Te linkowane z zewnętrznego serwera (z tego akurat) chyba są automatycznie kompresowane ? 160KB trochę mało jak na foto o rozmiarze prawie 1200 pix dłuższy bok. Widać to pogorszenie jakości na zdjęciu.
Macie rację, oryginalny plik na forum waży ok 500 KB
Opowiem Wam o Nieznajowej.
Kolejna wieś Beskidu Niskiego, której już nie ma.
Wieś powstała w 1546 roku na prawie wołoskim. Czy była duża ? Na samym początku to były tylko dwa gospodarstwa: jedno sołtysie, drugie kmiecie.
Ale już w roku 1785 liczyła 296 grekokatolików i 7 żydów.
Pamiętajmy o tych grekokatolikach, bo to ciekawe i wyjdzie później.
W 1936 roku, czyli 3 lata przed wojną we wsi mieszkało 250 mieszkańców.
Teren cudowny. Długa płaska dolina z łąkami, otoczona górami. Cisza i spokój.
Wieś była znana z odbywających się tu co dwa tygodnie targów, oraz 4x w roku jarmarków.
Wieś, która ma dwie cerkwie, 60 domów, tartak parowy, dwa duże młyny i leśniczówkę - to już duża wieś.
W 1914 r. przez wieś wycofywały się wojska węgierskie, a potem przez kilka miesięcy stacjonowały tam oddziały rosyjskie.
Co ciekawe, mieszkańcy bardzo dobrze wspominają ich pobyt. Ale ten pobyt to m.in. kazania wojskowego prawosławnego kapelana.
W 1928 r. prawie cała wieś przeszła na prawosławie, a w 1930 r. odbyła się wielka "kradzież kościelna" :D Otóż pewnej nocy wyniesieono całe wyposażenie z cerkwi unickiej do prawosławnej.
Cóż jeszcze ciekawego ? ano między cerkwiami stał budynek szkoły, w której nauczycielem był Polak. W lecie, w tej szkole organizowano obozy przysposobienia obronnego, na które przyjeżdżały polskie dziewczęta.
Niedaleko cerkwi unickiej (grekokatolickiej) był budynek posterunku policji, w którym pracowały dwie osoby.
Zgadnijcie, kto prowadził karczmę i sklep ? Żyd oczywiście. Ale był jeszcze jeden sklep na końcu wsi, prowadzony przez Łemko.
W okresie I Wojny Światowej prowadzono tu ciężkie walki, przez co, prawie cała zabudowa wsi została zniszczona. A sześciu mieszkańców wsi trafiło do obozu koncentracyjnego w Thalerhofie.
Okres międzywojenny, to czas odbudowy i rozwoju wsi. Jak kiedyś wspominałem na bazie Nowicy - Nieznajowa to też tygiel kulturowy: wspólnie żyli tu Żydzi, Polacy, Cyganie, Łemkowie.
I popatrzcie - rok 1936 a we wsi mieszka 220 prawosławnych, 6 grekokatolików, 20 Polaków i 3 Żydów.
Na potoku Zawoja, Polak prowadził tartak i małą elektrownię wodną. W czasie II Wojny, Niemcy wysadzili tartak, ale turbina i młyn się ostały, i właściciel po wojnie je uruchomił.
cerkiew w Nieznajowej, mówi się, że najsłynniejsza, najpiękniejsza - została wybudowana w 1780 roku. Zbudował ją pan Teodor Rusinka - cieśla ze Słowacji.
Jeśli ktoś z Was był w Bartnem i oglądał tamtejszą starą cerkiew - to portal i ikonostas to w większości oryginały z Nieznajowej.
Jeszcze kilka ciekawostek.
Leśniczy zginął na wojnie, kilka lat później gajowego porwali banderowcy i ślad po nim zaginął. Gajowemu poświęcono pomnik w pobliskiej Radocynie. A słynna "chatka w Nieznajowej" to była leśniczówka. Ostatnio bardzo mocno zdewastowana.
Banderowcy mieli tu niezłe oparcie, ponieważ wykorzystywali poniemieckie bunkry na wzgórzu "Żydowskie".
Tu nie było "Akcji Wsła". W 1945 r. Wszyscy mieszkańcy jak jeden mąż dobrowolnie wyjechali do ZSRR na Ukrainę zwabieni opowieściami o raju na ziemi.
Ci co wrócili - całowali ziemię przodków.
Zagłada wsi to wybudowanie tu w roku 1965 zakładu karnego. Więźniowie rozebrali najpierw cerkiew prawosławną, potem chyże, na koniec zdewastowali cerkiew unicką oraz przydrożne krzyże i kapliczki.
Zakład karny istniał do początków stanu wojennego.
A teraz będą zdjęcia :)) Zacznę od miejscowości Czarne, skąd wyszliśmy na ten przepiękny spacerek.
2314.
2315.
2316.
2317.
2318.
2319.
2320.
2321.
2322.
2323.
2324.
c.d.n.
Dzięki za relację z wyprawy po BN. :mrgreen:
Ciekawa i pouczająca. Foty tradycyjnie świetne. :mrgreen:
Najbardziej strumyk (rzeczka) i Qniki. :mrgreen:
Samo centrum wsi Nieznajowa. Potok Zawoja.
Jak tu przejść ??? :shock:
2324.
2325.
Poniżej skrzyżowanie dwóch potoków: Zawoja i Wisłoka.
2326.
2327.
W tym buniorku jest ponad 2 m głębokości. Dzieciaki ze zdjęcia poniżej nie odpuścili i się wymoczyli :D
2328.
c.d.n.
Nie wiem ile tych zdjęćmialo być w zamyśle. Na tych kilku które widzę jest milutko. Kamieniec wziął u mnie górę....
Jak widac susza nadal trwa.Fajne krajobrazy.
Ja wiem czy susza... W Beskidach latem tak wygląda większość potoków..
W czasie deszczów bardzo szybko przybierają,
potem narobiwszy wcześniej sporo zamieszania - stan znowu opada, woda się czyści.. I.... można w nich robić pranie lepsze niż w pralkach automatycznych. :grin:
Oprócz "chatki w Nieznajowej" jest jeszcze drugi domek. Chałupka oryginalna została sprowadzona ze wsi Lipna. Tej wsi też już nie ma. Chałupka się ostała. Jej właścicielem są studenci z Politechniki Warszawskiej. W lecie można w niej przenocować w "ludzkich" warunkach :)
2329.
2330.
2331.
2332.
c.d.n.
Sielskie krajobrazy. :mrgreen:
Po Nieznajowej pozostały kapliczki i krzyże przydrożne. Większość z nich została wykuta przez kamieniarzy z Bartnego, jedna czy dwie na miejscu w Nieznajowej.
Oglądnąć te pozostałości sztuki sakralnej przychodzą całe rzesze turystów.
Nadal linkowane... :(
2333.
2334.
2335.
2336.
2339.
2340.
2341.
2342.
Relacje i zdjęcia extra :lol:
Nieznajowa-urokliwe miejsce, chciało by się powędrować.:)
Jak kiedyś wspominałem, w tych opuszczonych wsiach, z inicjatywy i pomysłu pani Natalii Hładyk postawiono drzwi symboliczne.
Wspominałem już kiedyś o tym gdy wspominałem o wsi Lipna, Czarne i Radocyna.
2343.
2344.
Dzięki za wizyty :)
c.d.n.
Powoli zbliżam się do zakończenia wycieczki po Nieznajowej. No, nie może zabraknąć cmentarzyka tej wioski. Malutki, zabytkowy, więc pewnie okrojony obszarowo, gdy przypomnimy sobie o tym jak duża wioska była.
2345.
2346.
2347.
2348.
2349.
Miejsce, gdzie kiedyś była cerkiew/
2350.
2351.
Fajny reportaż z Twoich wędrówek po nieistniejących już wsiach. :roll:
Te drzwi przypomniały mi las Dębina w Poznaniu. Większość należy do wodociągów miejskich i jest obszarem chronionym.
Ta część była ogrodzona płotem. Wodociągi postanowiły powiększyć teren chroniony i przesunęły płot o kilkadziesiąt metrów.
Niestety z płotem poszło im dość sprawnie, ale z ogromną bramą już nie. Była zrobiona z potężnych rur i zamknięta grubym łańcuchem i ogromną kłódką.
Stała sobie ta brama wbetonowana wśród drzew. Kiedyś ktoś przybił do drzewa deskę z napisem: "Furtka do lasu". :mrgreen:
Jakiś czas temu byłem tam aby ją sfotografować, ale już jej tam nie ma. :cry:
Kiedyś tam przyjadę... :)
zastanawiam się czasem, czy Ty ogarniasz w głowie te wszystkie miejsca (cmentarze, zapomniane wsie, pomniki, miejsca kultu religijnego, itd) które odwiedziłeś i sfotografowałeś. jest tego tak ogromna ilość, że nie sposób zapomnieć czegoś.?
na prawdę potężny materiał historii regionu
Cmentarz wojenny z I Wojny Światowej w nieistniejącej już wsi Lipna.
2352. Załącznik 176546
2353. Załącznik 176547
2354. Załącznik 176548
2355. Załącznik 176549
2356. Załącznik 176550
Churrra, chyba działa :mrgreen: Ciekawe jak długo :roll: