http://www.bbc.co.uk/london/content/...s2_416x300.jpg
o kurde to muszę kotleta walnąć :-/
Kiedyś się zastanawiałem jakby to było żyć z fotografii, ale boje się ze będzie identycznie jak z programowaniem....
Wersja do druku
http://www.bbc.co.uk/london/content/...s2_416x300.jpg
o kurde to muszę kotleta walnąć :-/
Kiedyś się zastanawiałem jakby to było żyć z fotografii, ale boje się ze będzie identycznie jak z programowaniem....
qbic i tu chyba się nie mylisz.... jestem nieomal pewny że tak właśnie jest...
Oj, ludzie, nie rozumiecie.
Do niedawna nie było na tym forum zbyt wielu kotleciarzy. O ile w ogóle byli. Nagle w ciągu roku czy dwóch wyrosło ich kilku, bo w końcu znalazł się jakiś sprzęt Olka, którym można było zacząć to robić. Zrobił raz, drugi, piąty, wyszło, zarobił, kupił nowe zabawki żeby być pro-kotleciarz. Sprawa jest prosta. I teraz już forum Olympusa nie jest bodaj jedynym, gdzie nie ma zdjęć profesjonalistów od kotleta.
Tak więc nie ma się co dziwić, że nagle taka euforia w związku z tym tematem wyskoczyła.
Poza tym, nie oszukujmy się, między innymi jest to też zwykła ludzka próżność.
eddie - co masz na mysli piszac "proznosc"? ślubbing czy dyskutowanie na forum?:) bo nie wynika to dla mnie jasno z wypowiedzi.
bo jesli ambitny ślubbing to nie wiem gdzie tu miejsce na proznowanie przy tym zajeciu, jesli komus zalezy na zadowalajacych efektach.
pocykac to mozna zawsze, wszystko, wszedzie i wszystkim.
Z ludzkiej próżności wynika chęć chwalenia się, o to mi chodzi. Użyłem tego określenia w trochę szerszym kontekście.
A wtedy dawali hurtowo śluby cywilne w USC po kilka par co pół g
odziny nowa partia młodych. No i jak kto miał "etat" w urzędzie to walił hurtem co popadło. Potem sprzedawał po kilka ujęć każdej parze. Często w inny dzień niż kościelny. Tam też bywało hurtowo, choć nie tak ostro.
Cześć.Ch.
Nowy trend, filmowanie nocy poślubnych. O fotografach na razie cisza.
http://www.swiatobrazu.pl/filmowanie...rne-21256.html