tragedia z rewolucją zarazem
Czytam sobie recenzję z (dotychczas dość krytycznych dla 4/3 digitalkamera.de) i ze zdziwienia przecieram patrzałki.
Konkluzja brzmi mniej więcej tak> panasonic przewrócił ideę systemowego aparatu cyfrowego o 180 stopni -spowrotem na nogi bo dotychczas stało to wszystko na głowie! O dotychczasowych rozwiązaniach z którymi mieli do czynienia wyrażają się krótko : archaizm.
Jakość wizjera porównują do 5D a jego funkcjonalności nie mają do czego porównać -brak konkurencji.
Jedną jedyną rzeczą która może jeszcze ostudzić rewolucję to jakość obrazu której nie mieli okazji zweryfikować.
Jeśli szkła 4/3 po zastosowaniu przejściówki U OLYMPUSA zachowają zdolność ostrzenia to następca E-1 powinien być już w Micro FourThirds -po prostu nie ma sensu wiązać się archaiczną konstrukcją która do czegoś innego była wymyślona.
Na Fotocommunity bo burzliwej dyskusji czego nie można zrobić w m4/3 lub innych EVILach po prezentacji (przecież dopiero pierwszej jaskółki) zaległa cisza jak makiem zasiał.
Ostatnio ktoś dopisał że " ...to co SLR mają umrzeć!?"
Odpowiedź padła > " SLR sobie jeszcze pożyje ale DSLR już dziękujemy"
PZPR.