Kilkaset zdjęć przerabiałem 7-8 lat temu po "szoku cyfry", lepiej chyba się ograniczyć do 100-150, bo kto to potem będzie oglądać?
Wersja do druku
moja żona :grin:
a tak na serio to w innym watku pisalem/pytalem o kompakty typu LX3 czy G11 i .... polecano mi lustrzanki... :grin: kolo sie zamyka... jestem w punkcie wyjscia :shock:
po glebszej analizie doszedlem jednak do wniosku [chyba:)], ze lustrzanka daje wieksze pole do popisu [ chyba:oops:] i mysle ze teraz chcialbym sie juz skupic na lustrze.....
ps. lustrzanki "bez lustra" tez mi odradzano... bo cytuje co to za lustrzanka bez lustra? :-P
a i np. taki E-PL1 cenowo nie odbiega za duzo od lustrzanki :roll:
uffff
Nie w stanie nienaruszionym a niezmienionym. Dokładnie to to, co strony świadczyły, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu.
To zasadnicza różnica :) Generalnie chodzi o to, że zakupiony towar może być użyty w granicach zwykłego zarządu, czyli przetestowania. Mamy mieć możliwość sprawdzenia go dokłądnie tak jak moglibyśmy to zrobić będąc w sklepie. Tam sprzedawca miałby obowiązek rozpakować sprzęt i zademonstrować nam jego działanie oraz odpowiedzieć na wszystkie nutrujące nas pytania :)
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Tak własnie będzie. Przy pierwszej lustrzance, a tak było w moim przypadku, to potrzeba dużo więcej niż 10 dni na poznanie sprzętu i nauczenie się nim focić.
Dopóki się sprzętu nie pozna, nie pozna tego o czym piszesz, to i zdjęcia nie będą aż tak jakościowo lepsze. Lustrzanki to nie są aparaty do robienia fotek w trybie auto. Tutaj zdecydowanie lepiej sprawdzi sie porzadny kompakt.
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Odpisałem Ci na priv, aby nie dolewać oliwy do ognia już w tym wątku ;)