Bo G9 mnie wkurzył (brudzi się niemiłosiernie matryca wskutek nieszczelności obiektywu), a ep1 jest podobnych gabarytów i co najważniejsze - jest. Na razie nie ma konkurencji (panas G1 jest dla mnie zbyt duży i nie kręci filmów, co mi się przydaje). Z kompaktów jest rodzina G Canona, ale się obraziłem, jest Panasonic lx3, ale brakuje mu tele, jest kiepściejszy Nikon p6000 i Ricoh cośtam i... tyle. Coś tam powstaje, ale wciąż tego nie ma, a ja chcę aparat już :)
Stawiam, że nowy panasonic (cegłóweczka) będzie świetny jeśli będzie kultywował tradycję słabego filtra aa. Ma być podobno za chwilę i mocno bym się zastanawiał dziś nad wyborem.
EP1 to taki przełom na miarę kiedyś 300D, pozostanie w pamięci jako kamień milowy rozwoju cyfry. Przydałby mi się do tego obiektyw mniej więcej 14-80 coś pośredniego jeśli chodzi o światło: 3,5 - 4,5. Tak w ogóle mam zamiar osiąść na u4/3 na dłużej, równolegle do systemu canona, którego używam zawodowo (już tylko).