Dopóki ludzie kupują, to "chora" cena jest usprawiedliwiona.
Wersja do druku
A producenci często maja taką maksymę - że lepiej sprzedać mniej ale z większą marżą :-)
do czasu... bo najwięcej jednak zarabia się na produktach masowych
Przez 3 lata odpowiadałem za politykę cenową firmy produkującej elektronikę i zasada pareto sprawdzała się doskonale. Produkty masowe stanowiły mniej więcej 80% sprzedaży ale tylko 20% zysków. Te mniej masowe z wyższą marżą stanowiły 20% sprzedaży ale firma zarabiała na nich 80%. Na masówce robiło się obrót i ilość, która potem fajnie wyglądała w raportach IDC czy DQ. Zarabiało się jednak głównie na tych 20 procentach.
Nie mam pojęcia jak to wygląda w Olympusie ale takie są moje doświadczenia w tym temacie poparte kilkuletnią analizą na konkretnych danych.
Zasada Pareto jest bardzo ciekawa ale żeby ją rozważać trzeba by mieć konkretne dane. Inaczej to wrażenie z fusów. Ja bardziej dopatrywałbym się relacji pomiędzy całkowitą ilością produktów w ofercie a skalą produkcji każdego z nich. Tak myślę że u producentów sprzętu foto, 80% procent produkcji (liczone w sztukach) jest generowane przez 20% konstrukcji posiadanych w ofercie. Jak to się przenosi na zyski i rentowności - bez cyferek trudno powiedzieć.
Wszakże - tak myślę że Nikon i Canon nie po to wypuściły Bieda-FF by zrobić klientom dobrze tylko by umasowić segment rynku który wcześniej był niszowy bo duży rynek generuje w przyszłości większy popyt kolejne elementy systemu.
Oczywiście, można iść w drugą stronę - niszowości i elitarności :)
Z drugiej strony 35 f/1,4 pod APS-C kosztuje mniej więcej tyle samo, co ten Olek. Jak dla mnie cena jest dość wysoka, ale nie skandalicznie wysoka. Mógłbym sobie pozwolić na taki obiektyw, gdybym go potrzebował. Bardziej niż cena przeszkadza mi to, że jeśli chodzi o użyte materiały jest to konstrukcja budżetowa, jak m.ZD 45 f/1,8, a nie "premium", jak np. m.ZD 17 f/1,8. Ale sądzę, że cena szybko spadnie, a kto ma kupić, ten i tak kupi (zaś kto ma narzekać, ten będzie narzekał, nawet jeśli cena spadnie o połowę ;) ).
Masz rację z tym wróżeniem z fusów. Ja pisze na podstawie konkretnych danych z konkretnej firmy w konkretnym czasie i absolutnie nie twierdzę, że w Olympusie czy Nikonie jest tak samo. Może pracujesz w którejś z tych firm i wiesz więcej?
Ceny nie są ustalane przez idiotów i firmy dobrze wiedzą co chcą osiągnąć i cena jest jednym z elementów osiągnięcia tego celu.