Wersja do druku
Bawił się ktoś może nowym macro do m4/3 - a w szczególności interesuje mnie co można osiągnąć w tandemie z raynoxem, czy w ogóle warto kupować taki zestaw a może zupełnie wystarczy M.Zuiko 12-50 + raynox ? Może odciągniecie mnie od zakupu 60 - tki ? ;-)
Pogadaj z nynym, on da radę :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez POLM
Raynoxa warto kupić do dłuższego szkła. Tutaj też zmieni powiększenie (wnioskuję że podobnie jak z moim T60, czyli ok. 1,5x) ale "szału ni ma". Jak ekstremalne powiększenia to mieszek/pierścienie plus manual jakiś albo... Raynox MSN-202/505. Tyle że nie dam gwarancji że winiety nie będzie.
Szczerze to zastanawiam się nad zakupem raynoxa teraz do 12-50, a potem kupno 60 jeśli temat mnie wciagnie.
Raynox DCR 250 ma mocowanie typu snap-on na średnice od 52-67 mm. MZD 60 mm ma średnicę filtra 46 mm. Nie założysz go na 60-tke.
Moim zdaniem nie warto. Poniżej szybki test. Przepraszam, że taka ciemnica, ale nie miałem czym doświetlić o tej porze. To są pełne kadry, zmniejszone do 400 pix na dłuższym boku.Cytat:
Zamieszczone przez POLM
1. Tryb makro z 12-50 i założony DCR250
2. Tryb Makro bez DCR250
3. Maksymalny zoom, bez trybu makro i DCR250
A nie można kupić tulejki z 46mm na 52mm ?Cytat:
Zamieszczone przez Ola_Olga
Luc4s akurat na podstawie tego co pokazałeś uważam, że dcr250 z 12-50 sporo daje. Powiększenie jest wyraźnie większe.
Pozostaje jeszcze pytanie co daje 60 macro i 60 macro z podpiętym raynoxem.
Co kto lubi, oczów muchy tym się nie zrobi, a z 12-50 robi się już naprawdę ciemnica.