Witam wszystkich rozważam zakup "Sotboxa"
Wygląda on tak:
http://allegro.pl/pd5-softbox-430ex-...450772723.html
Chciałem go wykorzystać do FL-36R przy fotografii portretowej?
Pytanie?!!! Nada się czy nie warto???:?:
Wersja do druku
Witam wszystkich rozważam zakup "Sotboxa"
Wygląda on tak:
http://allegro.pl/pd5-softbox-430ex-...450772723.html
Chciałem go wykorzystać do FL-36R przy fotografii portretowej?
Pytanie?!!! Nada się czy nie warto???:?:
Jeżeli lampa będzie na aparacie to zawsze będzie bardziej miękko niż goły palnik lub mydelniczka, jednak sam zrobiłem sobie taki 20x20 cm i cudów nie ma. Większy nie ma racji bytu (na FL36) bo już zasłania obiektyw :).
Do portretu, jeżeli lampa miała by być odczepiona i wyzwalana błyskiem lub radiowo, to zdecydowanie coś większego lub parasolka.
Ja myślałem by taki minisoftbox dać do makro,
bo FL-36R ma wystarczająco wysoki i nawet lekko nachylany w dół palnik,
ale do portretu...nie sądzę by miało to jakiś większy sens niż dyfuzor typu "kubek Danone" choćby.
A jakie są praktyczne zalety takiego kubka w porównaniu z prostokątnym dyfuzorem, bo to takie wielkawe trochę... może ma to sens jeżeli założymy na lampę umieszczoną na statywie, bo jak to wpiąć na lampę umieszczoną na aparacie to chyba strasznie wielkie i nieporęczne...?
Danonki to lipa. Żeby rozwiać wątpliwości zrobiłem mały test. Pod ręką był niestety tylko wielki misiek, ale cienie można ocenić. Goła lampa FL-36R, z danonkiem oraz mój dyfuzor z kartonów i papieru śniadaniowego (około 20x20cm, czyli powierzchnia mniej więcej trzy razy większa niż tego z Allegro) - najpierw lampa na aparacie, potem na statywie obok, sterowana błyskiem. Pewnie jakby front był z lepszego materiału, to i efekt byłby lepszy, ale do portretu MZ trzeba by było taki co najmniej 60x60cm żeby sensownie zmiękczyć światło. Dla porównania na koniec - zwykła kartka A4 papieru do ksera jako "wizytówka", palnik pod kątem 45 stopni.
Wnioski wyciągnij sam.