Witajcie,
W końcu i mnie dopadł problem paprochu w wizjerze mojego E-1. To taki mały włosek w lewym górnym rogu. Niby na jakość zdjęć to nie wpływa ale wkurza mnie niesamowicie :evil: .
Najgorsze jest to, że nie wiem jak to dziadostwo się tam dostało. Podczas wymiany objektywów zawsze zachowuję najwyższy stopień ostrożności. A jednak.
Przeszukałem forum i widzę że to nie tylko mój problem. Mówiliście że jak nie widać na zdjęciu to olać temat i niech sobie syfek żyje. Mnie to jednak strasznie drażni i chce się tego pozbyć. Oczywiście próbowałem gruchą dmuchać ile wleźie i nic. Sciągnąlem osłonkę wizjera. Tam też wydmuchałem co się da i nic włosek jak był tak jest. A ja wkurzam się dalej.
Przyszedł mi do głowy jeszcze jeden pomysł. A mianowicie opcja CLEANING MODE. Zaglądam w instrukcję i piszą że po właczeniu tego lustro zostaje uniesione a przesłona ostwarta.
Zanim jednak wejdę w takie eksperymenty chciałem zapytać Was o radę. Czy ktoś z tego korzysta (raczej napewno tak). Jak to się dokładnie robi i czy isnieje jakieś niebezpieczeństwo uszkodzenia sprzętu. Oczywiście oprócz walnięcia gruchą np w lustro.
