Zobacz pełną wersję : Superzoom dla amatora.
Czy jest sens - w całkowicie amatorskiej fotografii - stosowanie jednego z tych obiektywów o bardzo dużym wachlarzu ogniskowych (np. sigma 18-125mm)? Jak wygląda jakość optyczna takiego cuda? Czy da się tym w miarę sprawnie fotografować? A może to próba przysłowiowego "utarcia d.. szkłem"?
W calkowicie amatorskiej jest zawsze sens.Tylko majac E1 to raczej bym sie wciskal w wyzsze standarty.
Oczywiście, że jest sens. Wszystko zależy od tego, czego oczekujesz po zdjęciach. Jeśli nie będziesz robił dużych powiększeń lub cropował, albo oczekiwał "papierowej głębii ostrości", albo robił w trudniejszych warunkach (mniej światła) - a nie bawi Cię przepinanie obiektywów w zależności od sytuacji i oczekujesz wygody pod tym względem; to jest dobry wybór.
W 4/3 masz do wyboru wymienioną Sigmę 18-125, niewiele droższe ale o dalszym zasięgu Zuiko 18-180, ma się też pojawić Leica 14-150 ale pewnie będzie sporo kosztowała (za to zaczyna się najszerzej).
Obiektywy takie są często pogardzane, ale naprawdę nie trzeba się ich bać, tylko mieć świadomość ograniczeń w zamian za wygodę użytkowania.
Nie wymieniając obiektywów nie dopuszczamy do wdarcia się zanieczyszczeń do środka korpusu i na matrycę. Mimo świetnie działającego "odkurzacza" w systemie 4/3, jest to pewna zaleta.
paakayttaja
12.01.08, 02:23
Z wymienianiem szkieł jest niezła zabawa, ale kiedy masz np. założony 40-150 a potrzebujesz krócej... może być problem. Ze "spacerzoomami" nie ma tego problemu - kwestią jest odpowiedzieć sobie, co masz zamiar focić i czy lustrzanka czasem nie ma pełnić "następcy" kompaktu...
W łapkach miałem i testowałem 18-180 - szkiełko jest całkiem dobre i do np. wycieczkowych zdjęć czy nagłej potrzeby wychwycenia detalu, jest idealne.
Sapcerzoom sprawdzi się wszędzie tam, gdzie nie trzebujesz najwyższej jakości i ostrości zdjęc. Także tam, gdzie targanie troby z kilogramami sprzętu nie jest konieczne.
W pozostałych sytuacjach lepiej zmieniać, zoom o dużym zakresie ogniskowych to zawsze kompromis pomiędzy wagą i ceną a jakością obrazu.
Jeśli zależy Ci na funkcjonalności/wygodzie to taki spacerzoom napewno się sprawdzi i zda egzamin.Jakośc napewno nie będzie zachwycająca ale na pstrykanie do albumu rodzinnego napewno jak najbardziej ok ;)
W łapkach miałem i testowałem 18-180 - szkiełko jest całkiem dobre i do np. wycieczkowych zdjęć czy nagłej potrzeby wychwycenia detalu, jest idealne.
?
Kiedy w górach kozystasz z ogniskowej pow 50mm?
Krótki kit spokojnie daje sobie radę.
ale 18-180(125)to MZ zły wybór - za wąsko na szerszym końcu - zdecydowanie poczekałbym na tą leicę...
za wąsko na szerszym końcu - zdecydowanie poczekałbym na tą leicę...Dokładnie. No i Leica ma mieć stabilizację. :razz:
[quote=daghda]
ale 18-180(125)to MZ zły wybór - za wąsko na szerszym końcu - zdecydowanie poczekałbym na tą leicę...
A ja zamiast niej kupił bym kompakta i po marudzeniu a najlepiej właśnie to 18-180 bo jak wiadomo szkiełko takie ogranicza i pod względem jakościowym a także ogniskowej na początku, wiec to 14mm można sobie darowac, coś za coś. Nie chodzę wiele po górach(prawie wcale) ale po ostatniej wyprawie stwierdziłem, że w góry sprzydało by się miec zakres oj jakichś 11-400mm. Chyba, ze kolega ma gróby portfel wypchany $ i nie zamierza używac innego szkła i ograniczyc sie do jednego to tylko wtedy warto zastanowic się nad najprawdopodobniej nie tanią Leicą...
<<<Pozdrawiam>>>
Większość z nas jest amatorami. Grunt to pytanie, do czego będziesz tego szkła potrzebował?
paakayttaja
12.01.08, 22:03
?
Kiedy w górach kozystasz z ogniskowej pow 50mm?
Krótki kit spokojnie daje sobie radę.
ale 18-180(125)to MZ zły wybór - za wąsko na szerszym końcu - zdecydowanie poczekałbym na tą leicę...
Grizz, nie pisałem tylko o górach - ten typ wycieczek nie jest ustawiony chyba u wszystkich jako "default"...? Do widoczków jak najbardziej, więcej jak 50mm nie trzeba.
A 18-180 testowałem w Pradze i Brnie - mnie także interesują detale i przyznam, że te 180mm sie czasem przydawało (zwłaszcza wtedy, jak brakuje tych 30mm powyżej 150). Z racji braku funduszy komuś te 18-180 może być na rękę, o ile nie ma wygórowanych wymagań.
Moim zdaniem, nie jest to takie złe szkło - tylko nie każdemu musi pasować a nie wszyscy musimy mieć to samo...
Oczywiście, że ma sens, wszystko zależy od potrzeb i kasy.
Mam m.in. 18-125 Sigmy.
Porównywałem kiedyś takie same kadry z 3 obiektywów: kitowych 14-42 i 40-150 (starego) oraz w/w Sigmy. Do tamtej pory byłem przekonany o wyższości Zuiko (zwłaszcza dłuższego zooma), ale teraz twierdzę, że Sigma nie jest gorsza od kitów. Ma (może tylko mój egzemplarz?) moim zdaniem nieco mniejsze aberracje chromatyczne (a właściwie tam, gdzie w ogóle na fotkach z Zuiko je widać, w Sigmie nie sposób ich dostrzec), okrągły znak drogowy i zaślepkę hydrantu Sigma pokazała jako "okrągłe", a (ku mojemu zdumieniu!) 40-150 jako lekkie "jajo" itp. Jedynym minusem tej Sigmy jest nieco wolniejsza i w trudnych warunkach mniej pewna praca AF (o dziwo nie tylko w porównaniu do jaśniejszego 40-150).
Teraz, kiedy idę na zwykły spacer i nie planuję jakichś szczególnych zdjęć (a zwykle chadzam z aparatem), zakładam tylko tą sigmę - to straszna wygoda, choć w dalszym ciągu zdarzają się sytuacje, że brakuje zakresu (z obu stron), to już zdecydowanie rzadziej.
Do planowanych sesji zakładam stałki (też Sigmy lub M42) i przymierzam się do szkieł z wyższej półki (po tym, jak mogłem się niektórymi "pobawić"). No ale to zupełnie inna cena...
Mam nadzieję, że moje doświadczenia coś Ci pomogą w przemyśleniach...
Pozdrawiam
BTW właśnie sprawdziłem, i na przykład poniższe zdjęcie było zrobione właśnie przy użyciu Sigmy 18-125 (klikaj, żeby zobaczyć większa wersję):
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2008/01/thumb_Helena-1.jpg
źródło (https://galeria.olympusclub.pl/displayimage.php?pos=-12298)
Tez posiadam Sigmę 18-125. Stałem się posiadaczem nówki po bardzo atrakcyjnej cenie jakieś 560 zł. i jakością zdjęć moim skromnym zdaniem przewyzsza kit. ostrość jest bajecznie prosta do ustawienia na MF dzięki podziałkom których na kitach nie ma. Jakość wykonania i materiał + metal w środku i przy mocwaniu biją kity o głowę. No i zmiana AF/MF na obiektywie też maleńki plus. Średnica też nie jest bez znaczenia przy słabym wizjerze e-510. Są też i wady - duża winieta przy małym świetle na początku i końcu ogniskowych ale spokojnie nawet ja bardzo poczatkujący użytkownik daję sobie z tym radę
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.