PDA

Zobacz pełną wersję : TG-2 - pęknięcie szybki ochronnej wyświetlacza - co z tym zrobić?



tropikey
12.09.13, 13:49
cześć,

gdy nadszedł czas na wymianę mojego wysłużonego C-5050 Zoom z obudową PT-015 na coś nowszego i mniejszego, wybór padł na TG-2. Specyfikacja techniczna, opisy i recenzje brzmiały zachęcająco. Na razie nie miałem okazji jeszcze z nim snorkelować, ale zdjęcia "lądowe" wyglądają rzeczywiście przyzwoicie. Niestety, nie wiem w jaki sposób, ale na tylnej szybce osłaniającej wyświetlacz pojawiło się spore "gwiaździste" pęknięcie (załączam zdjęcie), które wyklucza możliwość wkładania aparatu o wody (a po to głównie był kupiony). Aparat nie spadł mi, w nic nim nie uderzyłem. Podejrzewam, że przygniótł go w jakiś sposób - o ironio - jego starszy wujek C-5050, który znajdował się w tej samej torbie fotograficznej. Co ciekawe, stało się to "stacjonarnie", w domu, a nie na jakimś wyjeździe. Bardzo to dla mnie dziwna sprawa. W każdym razie, stawia ona pod znakiem zapytania przydomek "tough" nadany temu aparatowi...
Skontaktowałem się już z serwisem Olympusa i dowiedziałem się, że mogę przysłać do nich aparat w celu dokonania oceny, czy naprawa będzie gwarancyjna, czy też nie. W tym drugim wypadku musiałbym zapłacić ponad 500 zł. (naprawa, czyszczenie, aktualizacja software'u, wysyłka), co jest mało atrakcyjne, biorąc pod uwagę cenę tego aparatu. Myślę, że zaryzykuję i wyślę to do Olympusa, licząc, że może jednak potraktują to, jako naprawę gwarancyjną, ale zanim to zrobię, zapytam jeszcze Was, czy przypadkiem nie mieliście jakiegoś podobnego przypadku i możecie się podzielić doświadczeniami?
Zastanawiam się też, czy w razie zakwalifikowania naprawy, jako pozagwarancyjnej, jest może jakaś inna metoda naprawy aparatu, niż przez Olympusa? Raczej nie, bo póki jest na gwarancji, nikt inny nie powinien tam chyba ingerować?

Co sądzicie o powyższym?

Pozdrawiam, Bartek

gietrzy
12.09.13, 14:23
Bądź dobrej myśli. Tough to mocna marka Oly i muszą o to dbać.
Nie nurkowałeś poniżej 15 metrów?

tropikey
13.09.13, 10:02
dzięki za pocieszenie :-)
Co do nurkowania, to nawet nie miałem ku temu okazji. Zabrałem go na razie tylko na Maderę, gdzie korzystała z niego córka, a pod wodę miałem zamiar wprowadzić go dopiero w lutym, w Meksyku...
Zatem wysyłam go - mam nadzieję, że będzie pozytywna decyzja...
Dam znać, co i jak.

Bartek

gietrzy
13.09.13, 14:04
Dam znać, co i jak.

Koniecznie, chodzi mi taki Tafik po głowie, ale czekam na raw lub uszczelniany, fajny dla mnie, korpus mFT.

jurekg
13.09.13, 17:56
Bądź dobrej myśli. Tough to mocna marka Oly i muszą o to dbać


Przy całej sympatii dla serwisu Olympusa - nie podejrzewałbym go o aż taki altruizm w stosunku do tego konkretnie przypadku.

tropikey
1.10.13, 18:08
cześć,

realizuję obietnicę i daję znać, co i jak...

Krótko rzecz ujmując, Olympus okazał się firmą "frontem do klienta" - uszkodzenie zostało usunięte w ramach bezpłatnej naprawy gwarancyjnej. Dzięki Olympusowi za to! Przy każdej okazji będę chwalił tą firmę, bo mam wrażenie, że tego typu podejście jest już rzadkością. Teoretycznie, mogli przecież nie mieć żadnych skrupułów i stwierdzić, że to nie podlega gwarancji (nawet jeśli jestem przekonany, że z szybką musiało być coś nie tak), bo ciężko byłoby prowadzić z nimi jakąś dyskusję, czy spór. Zadziałali jednak tak, że odzyskuje się wiarę w człowieka, a w zasadzie w producentów sprzętu elektronicznego :-)
Oby tak im pozostało...

Pozdrawiam, Bartek

gietrzy
1.10.13, 18:09
Krótko rzecz ujmując, Olympus okazał się firmą "frontem do klienta" - uszkodzenie zostało usunięte w ramach bezpłatnej naprawy gwarancyjnej. Dzięki Olympusowi za to!

Super. Brawo! Jednak Oly to twardziel jest ;)