Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Wszystko już było



klikacz
2.09.13, 09:58
Oglądając w zeszłym tygodniu zdjęcia Polskich Fotografów Przyrody z okręgu Mazowieckiego natknęłam się na "swoje" zdjęcie. Pan Zbigniew Bochenek zrobił identyczny kadr jak ja. Niesamowite, jechałam 15 km rowerkiem po wertepach w kompletnej pustce i dorwałam niepowtarzalne ujęcie. A tu okazuje się, ze ktoś inny też to zobaczył i uwiecznił. Moje jest w IR ale chodzi mi o kadr. Zaczęłam się zastanawiać nad tym, czy możliwe jeszcze jest zrobienie zdjęcia, którego ktoś wcześniej nie zrobił. Wrzucę tutaj kilka przykładów zdjęć Polskich Fotografów Przyrody i moich. Dalsze przykłady nie są aż tak identyczne ale podobne.

Zbigniew Bochenek
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=97965&d=1378108226

Moje
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=97958&d=1378108222

Katarzyna Gubrynowicz
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=97964&d=1378108225

Moje
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=97959&d=1378108223

Dorota Jacynicz Bogdańska
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=97962&d=1378108224

Moje
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=97960&d=1378108223

Katarzyna Gubrynowicz
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=97963&d=1378108224

Moje
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=97961&d=1378108223


9796297961979589796097959979639796497965

aga_piet
2.09.13, 10:13
Fotografowie ptaków mają gorzej :mrgreen:
No niestety... prawdziwa to sztuka robić niepowtarzalne kadry...

diabolique
2.09.13, 10:23
Zaczęłam się zastanawiać nad tym, czy możliwe jeszcze jest zrobienie zdjęcia, którego ktoś wcześniej nie zrobił.

Jest możliwe.

pers
2.09.13, 10:26
Z podanych przykładów to dla mnie tylko pierwszy jest podobny. Pozostałe to zupełnie inne kadry...

adambieg
2.09.13, 10:42
Z podanych przykładów to dla mnie tylko pierwszy jest podobny. Pozostałe to zupełnie inne kadry...

Popieram. Co do pierwszego przykładu, to Twoje zdjęcie Kasiu bardziej mi się podoba. Mam na myśli kadr, kolory wole "normalne".

ahutta
2.09.13, 12:52
Z podanych przykładów to dla mnie tylko pierwszy jest podobny. Pozostałe to zupełnie inne kadry...

Dokładnie. Kolejne ujęcia można co najwyżej opisać, że przedstawiają podobną scenerię lub krajobraz. Co do pierwszego, to też trudno powiedzieć, że jest to to samo. Zauważ Kasiu, że Ty skupiłaś się na IR, a Zbigniew Bochenek na zwykłej fotografii. To już powoduje, że są to inne zdjęcia. Sam pomysł na zdjęcie był inny. Fakt, akurat wybraliście to samo miejsce, ale gdzie teraz nie spotka się ludzi. Dwa w dobie hiper-mega-fullwypas-komórek, zdjęcia robione są wszędzie i o każdej porze dnia i nocy.
Tu mi się przypomniał jeden z odcinków programu Cejrowskiego, gdy opisywał domy na palach, które można spotkać i w Ameryce Południowej i w Azji. Ci którzy je wymyślili, nie mieli ze sobą nic wspólnego, po prostu powstały bo taka była w danym miejscu i czasie potrzeba. Z tym dwoma zdjęciami jest podobnie. Ty pędziłaś 15km aby zrobić jedno niepowtarzalne ujęcie, a może Pan Bochenek akurat był na przechadzce i spodobał mu się ten widok. A że akurat miał aparat to zrobił zdjęcie i tyle.

barmichal76
2.09.13, 14:27
Całe szczęście nawet przy identycznych czy podobnych kadrach, światło, mgły nigdy się nie powtórzą. Dzięki temu zdjęcia są unikalne, a jeśli są udane, mozna się nimi cieszyć nawet, jeśli ktoś popełni podobną fotografię.

Pozdr

abir
2.09.13, 21:21
Dokładnie. Kolejne ujęcia można co najwyżej opisać, że przedstawiają podobną scenerię lub krajobraz. Co do pierwszego, to też trudno powiedzieć, że jest to to samo. Zauważ Kasiu, że Ty skupiłaś się na IR, a Zbigniew Bochenek na zwykłej fotografii. To już powoduje, że są to inne zdjęcia. Sam pomysł na zdjęcie był inny. Fakt, akurat wybraliście to samo miejsce, ale gdzie teraz nie spotka się ludzi. Dwa w dobie hiper-mega-fullwypas-komórek, zdjęcia robione są wszędzie i o każdej porze dnia i nocy.
Tu mi się przypomniał jeden z odcinków programu Cejrowskiego, gdy opisywał domy na palach, które można spotkać i w Ameryce Południowej i w Azji. Ci którzy je wymyślili, nie mieli ze sobą nic wspólnego, po prostu powstały bo taka była w danym miejscu i czasie potrzeba. Z tym dwoma zdjęciami jest podobnie. Ty pędziłaś 15km aby zrobić jedno niepowtarzalne ujęcie, a może Pan Bochenek akurat był na przechadzce i spodobał mu się ten widok. A że akurat miał aparat to zrobił zdjęcie i tyle.
identyczna sytuacja była ze splataniem liści na dachy domów w buszu. ale odbiegam od tematu.
uważam, że pierwsze zdjęcia są podobne, lecz różnice widać na pierwszu rzut oka, reszta można powiedzieć w identycznym klimacie.
odpowiadając na Twoje pytanie - można. tak uważam
P.S. bardzo ładne zdjęcia tu pokazałaś

banc
2.09.13, 21:33
Nie wszystko, ale na pewno większość już była.
Jednak jak przeglądam zdjęcia najlepszych fotografów to potrafią ze zwykłych tematów wydobyć niesamowite piękno.
W tym samym miejscu może być i 100 osób jednocześnie, a potem okazuje się, że tylko jedno zdjęcie ma to coś.

helmuth
2.09.13, 22:09
... czy możliwe jeszcze jest zrobienie zdjęcia, którego ktoś wcześniej nie zrobił.Owszem!
Załóżmy, że gdzieś w głębokiej dżungli, ktoś odkryje nowy gatunek pająka. Zrobi mu zdjęcie i będzie to zdjęcie jakiego nikt wcześniej nie zrobił.
Tylko, że będzie to jeszcze jedno zdjęcie pająka i komuś się może wydać "O rany, następny pająk".
To samo można byłoby powiedzieć o każdym gatunku fotografii- to już było. Portret? O, jeszcze jedna twarz! Akt? O, znowu dwa cycki!
Od momentu, kiedy nasz pierwotny przodek wyciągnął kawałek nadpalonego patyka i nagryzmolił coś niezgrabnie na ścianie jaskini, powtarzają się te same motywy.
Nie zrażaj się więc, że ktoś już takie zdjęcie zrobił. On już zrobił swoje, Twoje może być lepsze a na pewno będzie inne. ;)

W tym samym miejscu może być i 100 osób jednocześnie, a potem okazuje się, że tylko jedno zdjęcie ma to coś.A po kilku dniach, przyjdzie następny, który zrobi równie interesujące, a może nawet bardziej, zdjęcie. A potem następny, następny itd.

banc
2.09.13, 23:15
A po kilku dniach, przyjdzie następny, który zrobi równie interesujące, a może nawet bardziej, zdjęcie. A potem następny, następny itd.

W krajobrazie to jest nieuniknione. Tam gdzie się da dotrzeć tam na pewno ktoś z aparatem już był.
Niektóre zdjęcia są wynikiem wielotygodniowych wypraw w niedostępne miejsca. I wtedy jest mała konkurencja.

Trochę "łatwiej" jest w fotografii przyrody w ruchu (zwierzęta). Tutaj powtarzalność jest ograniczona. Za to trudniej technicznie strzelić fotkę.

realnasty
2.09.13, 23:31
Nie wspominając już o fotografii ulicznej, gdzie ilość motywów i kombinacji jest wręcz nieskończona...

aga_piet
2.09.13, 23:59
Nie wspominając już o fotografii ulicznej, gdzie ilość motywów i kombinacji jest wręcz nieskończona...

Niby tak, jednak w pewnym momencie okazuje się, że mamy w sieci mnóstwo podobnych kadrów typu: człowiek na ruchomych schodach z lekkim rozmazem, człowiek na tle ciekawego plakatu/billbordu (np. brzydka pani-ładna pani na plakacie), żebrak na tle reklamy banku, odbijanki w kałużach, cienie na kostce brukowej, sylwetka konturowa w bramie itd.
Większość z wymienionych kadrów mam również w swojej kolekcji :mrgreen:

helmuth
3.09.13, 00:21
Trochę "łatwiej" jest w fotografii przyrody w ruchu (zwierzęta). Tutaj powtarzalność jest ograniczona.Jakby nie patrzeć, będzie to tylko jeszcze jedna lecąca gęś albo jeszcze jeden biegnący koń ;)

Niby tak, jednak w pewnym momencie okazuje się, że mamy w sieci mnóstwo podobnych kadrów ...Tak jak z tym pająkiem z mojego poprzedniego postu. Niby nowy ale to tylko jeszcze jeden pająk :-P

banc
3.09.13, 00:31
Jakby nie patrzeć, będzie to tylko jeszcze jedna lecąca gęś albo jeszcze jeden biegnący koń ;)
Tak jak z tym pająkiem z mojego poprzedniego postu. Niby nowy ale to tylko jeszcze jeden pająk :-P

Tutaj jest pytanie czy chcesz mieć niepowtarzalny temat (jedyne zdjęcie tego pająka w każdej encyklopedii) czy też niesamowite ujęcie oklepanego (jak koń w ruchu) tematu.

klikacz
4.09.13, 09:05
Dzisiaj jeszcze jedna ciekawostka.
Dwóch panów z 38 milionowego kraju, którzy się nie znają, jedzie 7tysięcy kilometrów do 28 milionowego kraju. Jadą w innym terminie. I co przywożą? Zdjęcie tego samego Sadhu. Fakt, że w innym malowaniu ale to ten sam człowiek ;)

Zdjęcie Jarosława Durbasa z Nepalu:
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=98144&d=1378278184


Zdjęcie Marcina Dobasa z Nepalu
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=98143&d=1378278183


9814398144

ahutta
4.09.13, 09:29
Zdarza się. Szczególnie gdy wyjazd jest w miejsca często odwiedzane przez turystów.
W przypadku powyższych, nie jestem w 100% przekonany, że to ten sam człowiek: na jednym ma dużo wyższe czoło, co znaczyże włosów dużo mniej, do tego kształt uszu nieco inny.

aga_piet
4.09.13, 09:39
Hehe, to też mnie nie dziwi. Z takim samym prawdopodobieństwem dwóch nieznających się Japończyków mogłoby przywieźć identyczną kwiaciarkę z krakowskiego rynku, lub indentycznego pirata z gdańskiego Starego Miasta ;)
W różnym czasie oczywiście.

Saboor
4.09.13, 10:03
Zdarza się. Szczególnie gdy wyjazd jest w miejsca często odwiedzane przez turystów.
W przypadku powyższych, nie jestem w 100% przekonany, że to ten sam człowiek: na jednym ma dużo wyższe czoło, co znaczyże włosów dużo mniej, do tego kształt uszu nieco inny.
Postarzał się wyłysiał, przecież on tam tyle czasu siedzi... .
A mi to lata jak helikopter Polsatu. I tak moje zdjęcie jest namojsze i co mnie reszta??

realnasty
4.09.13, 10:41
Niby tak, jednak w pewnym momencie okazuje się, że mamy w sieci mnóstwo podobnych kadrów typu: człowiek na ruchomych schodach z lekkim rozmazem, człowiek na tle ciekawego plakatu/billbordu (np. brzydka pani-ładna pani na plakacie), żebrak na tle reklamy banku, odbijanki w kałużach, cienie na kostce brukowej, sylwetka konturowa w bramie itd.
Większość z wymienionych kadrów mam również w swojej kolekcji :mrgreen:

To prawda, ale jednak zostaje jeszcze mnóstwo niepowtarzalnych kadrów. Tylko może nie każdy potrafi je wychwycić?

aga_piet
4.09.13, 10:57
To prawda, ale jednak zostaje jeszcze mnóstwo niepowtarzalnych kadrów. Tylko może nie każdy potrafi je wychwycić?

Jasne. I wbrew pozorom fakt że "wszystko było" może być inspiracją, wyzwaniem. A czy nam się uda to już inna sprawa.

jagger
4.09.13, 13:09
Dzisiaj jeszcze jedna ciekawostka.
Dwóch panów z 38 milionowego kraju, którzy się nie znają, jedzie 7tysięcy kilometrów do 28 milionowego kraju. Jadą w innym terminie. I co przywożą? Zdjęcie tego samego Sadhu. Fakt, że w innym malowaniu ale to ten sam człowiek ;)

Zdjęcie Jarosława Durbasa z Nepalu:
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=98144&d=1378278184


Zdjęcie Marcina Dobasa z Nepalu
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=98143&d=1378278183


9814398144
to nie jest ten sam człowiek...

diabolique
4.09.13, 13:29
Dzisiaj jeszcze jedna ciekawostka.
Dwóch panów z 38 milionowego kraju, którzy się nie znają, jedzie 7tysięcy kilometrów do 28 milionowego kraju. Jadą w innym terminie. I co przywożą? Zdjęcie tego samego Sadhu. Fakt, że w innym malowaniu ale to ten sam człowiek ;)


Kto czytał książkę Tomka Michniewicza "Samsara" ten wie, że to nie są oryginały, tylko fałszywki. Ci prawdziwi nie dają się fotografować, a ci fałszywi wiedzą gdzie przebywać, żeby natrafić na turystów z aparatami (i kasą). Stąd taka powtarzalność.

---------- Post dodany o 13:29 ---------- Poprzedni post był o 13:17 ----------

A propos "wszystko już było" mój ulubiony konic, czyli woodstock ;)
http://ocdn.eu/images/pulscms/ZmQ7MDQsMCwxMSwzNTMsMWRlOzA2LDMyMCwxYzI_/85d98e7e7170b21a52f8dc6436948622.jpg
http://i.wp.pl/rozrywka//gallery663451/2012/08/35/Woodstock%201%20dzien-14MB.jpg
http://ocdn.eu/images/pulscms/YTY7MDQsMCw4NyxmMzAsODhiOzA2LDMyMCwxYzI_/feae340d7239104d4f921117bbe33182.jpg
http://img2.cda.pl/g/60960_730d06158f54ca2a884df785b4ef7e90.jpeg

Nie problem w tym, że wszystko już było, tylko w tym, że ludzie nie są pomysłowi. Tłuką zdjęcia bez namysłu. Znają tylko mały wycinek życia i myślą, że odkrywają nieznany świat przed innymi. Tymczasem wystarczy odrobina wiedzy, chęci zbadania "terenu" przed fotografowaniem, sprawdzenia co już zostało na dany temat powiedziane.
Gdybym ja miał zmierzyć się z tematem np. Woodstocku czy Jarocina nie zaczynałbym bez fixera, który był na tych festiwalach kilka razy, lub - jeszcze lepiej - mieszka na miejscu i wie dużo więcej niż jednodniowi dziennikarze. Rozmowa z taką osobą pozwoli na zaplanowanie naprawdę niepowtarzalnych ujęć. Tymczasem wpadając do Jarocina z marszu, wprost z pociągu wpadamy właśnie w pułapkę pstrykania wszystkiego, co wydaje się odmienne, a jest tak naprawdę opstrykane od wielu lat, tylko nam nie chciało się tych zdjęć odszukać.

realnasty
4.09.13, 14:43
Zgadzam się w całej rozciągłości! Idealnie powiedziane.