Zobacz pełną wersję : Ładowarka na baterię słoneczną
Użytkuje ktoś może taki wynalazek? Zależy mi, żeby być niezależnym od cywilizacji w dowolnym zakątku świata. Chodzi mi o ładowarkę do Olka epl3, a w przyszłości żeby dało się łatwo zmienić coś i ładować om-d.
Na biegunie północnym taka ładowarka wolności raczej nie da.
Weź pod uwagę niską skuteczność energetyczną takich rozwiązań.
Nie lepiej wziąć jakiś spory akumulator i ładować go z gniazdka co tydzień?
Ja jestem z ciepłolubnych zwierząt, na biegun się nie wybieram, za to na kilka dni w góry np. tak :) Akumulatory mają wady, że ważą, oraz też w górach, jak w nocy jest przymrozek, to tracą pojemność. Baterie z powodzeniem użytkują ludzie w Mongolii np. więc nie sądzę, żeby to było takie złe rozwiazanie.
---------- Post dodany o 15:02 ---------- Poprzedni post był o 14:59 ----------
Znalazłem takie rozwiązanie, choć trochę drogawe...
http://store.sundancesolar.com/solar-charger-olympus-camera-batteries.html
To ma być ładowarka baterii AA, czy uniwersalna z USB?
Przeczytaj może opinie ludzi na NGT http://ngt.pl/forum/[ladowarki]-sloneczne-ladowarki,7726,3.html
Ładowarka do Olka, ani nie AA ani nie USB. Olek ma chyba napięcie 7,2 V.
Odpowiem niebawem :) obiecuje zrobić wypracowanie na ten temat a jak nie to mnie nękaj !
Moim zdaniem jedyny słuszny kierunek to 12 V bo ładowary pod 12 V znajdziesz do wszystkiego i do baterii i do AA i do telefonu i do GPSa. Ale będę pisał na ten temat ! :)
Ja myślałem o takich dwóch akumulatorkach :
ŁADOWARKA POWER MONKEY CLASSIC (http://www.skalnik.pl/akcesoria/ladowarki-sloneczne/ladowarka-power-monkey-classic_11,s7983.html)
ŁADOWARKA MINI GORILLA (http://www.skalnik.pl/akcesoria/ladowarki-sloneczne/ladowarka-mini-gorilla_11,s7986.html)
Wyjeżdżam do Rumunii na ponad dwa tygodnie rowerem pod namiot, może będzie dostęp do prądu, a może nie będzie... Po tygodniu planujemy nocleg w czterech ścianach. Planuję oczywiście prócz zabrania rzecz jasna zapasowej baterii, ładować mojego Xz1, (kto wie, może nawet niedługo Xz2), może będzie potrzeba ładowania GPS-a i raczej nie , ale może też telefonu.
Może ktoś z Was użytkował takie akumulatorki, nie chcę płacić ponad 500 zł na darmo, może wystarczy mi tylko monkey classic, przypuszczam, że w ciągu dnia zrobię ok. 100 zdjęć w zależności od pejzażu.
Na rowerowy wyjazd to może dynamo ??
Tobie potrzeba tylko USB ?
serio mówię - dynamo z regulatorem napięcia 5V a nawet jakimś aku - ale możesz se ładować akumulatory podczas jazdy.
Skoro wyjazd rowerowy zakładam że pół dnia albo i dłużej pedałujesz - to czemu nie wykorzystać tej energii ??
Nie wiem na ile sa do kupienia takie rozwiązania ale zrobić można na pewno
możesz to se podpiąć pod jakiś żelowy akumulator i ten prąd magazynować. Doładowujesz codziennie bo codziennie robisz te kilka tysięcy obrotów pedałami. czy słońce czy deszcz masz prąd !!
ładowarka ta mała gorilla to 207 PLN ma pojemność 2200mAh przy napięciu 4,5 5,5 V
Nokia DC16 taka sama pojemność - i napięcie jak sądzę ( trzeba by doczytać ale skoro USB to pewnie tak )
cena na alledrogo to rejon 49 PLN różnica niewielka w natężeniu ( OUTPUT MAX CURRENT 0 ale nie wielka i nie na 200 PLN
http://allegro.pl/ladowarka-bezprzewodowa-nokia-dc-16-nowa-lublin-i3238726226.html
a tu nawet taniej
http://allegro.pl/ladowarka-bezprzewodowa-nokia-dc-16-nowa-lublin-i3238726226.html
Pan tu przynudza ale pokazuje jak urządzenie działa :)
http://www.youtube.com/watch?v=nCUJqsYzwXE
Więc za 208 PLN tego power monkey możesz sobie kupić 4 takie ładowarki nokii ;)
chyba że w promocji w biedronce to jeszcze więcej ! :D
Nie wiem czy koniecznie Nokia - bo może są inne alternatywy - ja tematu USB aż tak nie śledzę bo potrzebuję 12 V a jak coś mam na USB to se z 12 V też naładuję :)
Moim zdaniem jednak jeśli mówimy o wyprawie rowerowej to dynamo w rowerze na USB to najlepsze rozwiązanie jakie można wymyśleć - masz kabelek ładujący USB wychodzący gdzieś do sakwy - wrzucasz tam ładowarkę i jedziesz. Prąd za darmo i zawsze
http://www.youtube.com/watch?v=eH868FFV0e8
Nawte gość zamiast żelowego 6 V uzywa 4 akumulatorków AA
http://www.youtube.com/watch?v=PNGqbxWC2To
to drugie większe czyli gorilla według specyfikacji ma
5v
6,000 mAh
8.4v
4,000 mAh
12v
2,800 mAh
19v
2,000 mAh
Więc gdyby myśleć o tym pod kątem czegoś co nie jest ładowane przez USB a czegoś takiego potrzebuje większość z nas chyba to
Taki akumulator ma 12 V 2.8 Ah
http://allegro.pl/akumulator-zelowy-bezobslugowy-12v-2-8ah-i3211536132.html
k (http://allegro.pl/akumulator-zelowy-bezobslugowy-12v-2-8ah-i3211536132.html)osztuje 36 PLN - Oczywiście jest ciężki i nie ma wbudowanej ładowarki. Takie rozwiązanie jest upierdliwe do stosowania choć zapewnia prąd.
Sam mam kilka aku żelowych - do niedawna było to jedyne sensowne rozwiązanie zeby mieć prąd w terenie i np doładować telefon satelitarny czy pare razy baterię do aparatu
Ja bym przed zakupem zrobił tak, ze bym sobie upolował taki żelowy akumulator - i wyrobił pogląd ile ładowań da Ci ogniwo 12 V 2.8 Ah
Pewnie jak ktooś kumaty i sobie uwzględni jakoś wszystkie straty to to może policzyć bez kupowania
Nie wielka inwestycja a zawsze jakieś doświadczenia przed zakupem
Pomysł dobry, cena tamtych akumulatorów tylko na dzis spadła o 20 %. dlatego mam mało czasu na podjęcie decyzji.
Czy to nie ryzykowne tak ładujac sprzęt, mozna przecież go w taki sposób uszkodzić...
Pomysł dobry, cena tamtych akumulatorów tylko na dzis spadła o 20 %. dlatego mam mało czasu na podjęcie decyzji.
Czy to nie ryzykowne tak ładujac sprzęt, mozna przecież go w taki sposób uszkodzić...
ale z czego z aku czy z dynama ?
Teoretycznie efektu pamięci nie masz w tych swoich bateriach do aparatu.
Praktycznie - coś za coś. Oczywiście najlepiej jest sobie wszystko naładować w domu od zera do pełna
ale nie będziesz w domu a będziesz chciał robić zdjęcia :) więc ładujesz jak się da :)
Jeśli szkoda Ci jakoś oryginalenje baterii dokup kilka zamienników - zamiennik to pewnie jakieś 15 - 20 PLN
jak zarżniesz baterię za rok , dwa to będziesz w plecy te 15 PLN a nie 200 za oryginał ( nie wiem ile kosztuje oryginał :) )
Ja taki powerbank bym rozpatrywał gdybym nie miał roweru ale tu możesz mieć "milion prądu" za darmo ;)
jesli będziesz miał stabilizator napięcia żeby nie zjarać urządzenia jak się rozpędzisz z górki to nic złego nie powinno się zdarzyć
a funkcjonalność takiego czegoś będzie ogromna.
powerbanka będziesz musiał i tak doładować co jakiś czas z gniazdka 220
a instalacja elektryczna w rowerze będzie doładowywała się sama ciągle i nieustająco
Waga tez tak bardzo Cie nie stresuje czy se kupisz urządzenie za 500 PLN o wadze 300g czy żelowy aku 2x cięższy - da się pewnie przeżyć różnicę
Natomiast możliwośc podpięcia sobie urządzenia do ładowania na bieżąco podczas jazdy czy na obozowisku wykorzystując zmagazynowany przez cały dzień prąd - jest IMHO rewelacyjna
---------- Post dodany o 13:59 ---------- Poprzedni post był o 13:48 ----------
tu masz przykład niskobudżetowego rozwiązania :)
http://www.wykop.pl/ramka/425409/zrob-to-sam-idealna-na-rowerowe-wycieczki-akumulatorowa-ladowarka-usb/
t (http://www.wykop.pl/ramka/425409/zrob-to-sam-idealna-na-rowerowe-wycieczki-akumulatorowa-ladowarka-usb/)ylko minus taki że tego nie doładujesz po drodze z gniazdka bo ładowarka do takich aku trochę waży i głupio ją targać
ale jak patrzę to trochę opisów samych urządzeń do rowerów jest w sieci
Moim zdaniem jeśli sporo jeździsz na rowerowe eskapady to warto w tym kierunku pójść
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1187228.html
(http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1187228.html)
Użytkuje ktoś może taki wynalazek? Zależy mi, żeby być niezależnym od cywilizacji w dowolnym zakątku świata. Chodzi mi o ładowarkę do Olka epl3, a w przyszłości żeby dało się łatwo zmienić coś i ładować om-d.
--------------
Energia potrzebna do naładowania jest duża... Podejrzewam, że 2-3 dni albo więcej z małego ogniwa słonecznego (przy średnim słońcu) Pobór z aparatu to ok 2A...Aparat to nie kalkulator... czy to ma sens ? (lepiej mieć zapasowe akumulatory)
Zamówiłem ten akumulator classic, może mi wytrzyma tyle ile trzeba, po obniżce ok. 160 zł:-) przyda się też na trekking w bardziej odległe tereny:-)
Z tamtym wynalazkiem pomyślę, kiedy przetestuje zakupiony akumulatorek.
--------------
Energia potrzebna do naładowania jest duża... Podejrzewam, że 2-3 dni albo więcej z małego ogniwa słonecznego (przy średnim słońcu) Pobór z aparatu to ok 2A...Aparat to nie kalkulator... czy to ma sens ? (lepiej mieć zapasowe akumulatory)
to trzeba wziąć takie co naładuje w 4 godziny :) technika idzie do przodu - ogniwa są lekkie cienkie elastyczne i wydajne :)
---------- Post dodany o 23:56 ---------- Poprzedni post był o 23:54 ----------
Zamówiłem ten akumulator classic, może mi wytrzyma tyle ile trzeba, po obniżce ok. 160 zł:-) przyda się też na trekking w bardziej odległe tereny:-)
Z tamtym wynalazkiem pomyślę, kiedy przetestuje zakupiony akumulatorek.
1) koniecznie opisz wrażenia na forum
2) Kup se jescze tę nokię za 30 PLN i zrób porównanie :)
Wporządalu Dobas, ale dopiero może w sierpniu, po wyprawie:-)
Wporządalu Dobas, ale dopiero może w sierpniu, po wyprawie:-)
No po wyprawie :) Tylko pamiętaj opisać żeby następne osoby z podobny dylematem miały akiś punkt zaczepienia :)
Póki co zacząłem katowac i testować nowe ustrojstwo i już widze że to dobre rozwiązanie :)
W pełnym słonku mam 24 V w instalacji a ogniwo z OMD naładowałem w 2 godzinki :) za pomoca ładowary samochodowej
12V - 24 V...
Całość na zwijalnej folii waży raptem 280 gram...
Jest wiele miejsc gdzie bez tego się nie ruszę
Jak tylko zabiorę to w teren to będzie obfita relacja
Moje pierwsze wrażenia po powermonkey classic- do kitu.
Albo trafiłem na lipę, albo ten akumulator służy tylko do podtrzymania energii.
Kilkakrotnie ładowałem go na maxaaa i za każdym razem moj telefon Xperia Pro ładował tylko do 90 %.
Takie gabaryty i taka mała moc... Niestety się zawiodłem.... Zobaczymy jeszcze później jak będzie ładowac pozostałe akcesoria...
Może na aparacie się sprawdzi...
Póki co zacząłem katowac i testować nowe ustrojstwo i już widze że to dobre rozwiązanie :)
W pełnym słonku mam 24 V w instalacji a ogniwo z OMD naładowałem w 2 godzinki :) za pomoca ładowary samochodowej
12V - 24 V...
Całość na zwijalnej folii waży raptem 280 gram...
Jest wiele miejsc gdzie bez tego się nie ruszę
Jak tylko zabiorę to w teren to będzie obfita relacja
Zdradziłbyś chociaż co to i skąd to.
Moje pierwsze wrażenia po powermonkey classic- do kitu.
Albo trafiłem na lipę, albo ten akumulator służy tylko do podtrzymania energii.
Kilkakrotnie ładowałem go na maxaaa i za każdym razem moj telefon Xperia Pro ładował tylko do 90 %.
Takie gabaryty i taka mała moc... Niestety się zawiodłem.... Zobaczymy jeszcze później jak będzie ładowac pozostałe akcesoria...
Może na aparacie się sprawdzi...
To nie wina tego akumulatora ale wina Twojego telefonu.
To Twój telefon tyle energii marnuje aby się naładować.
Ja mam powermonkey ale w wersji 9000mAh.
HTC Wildfire S przy włączonym GPS (a wtedy naprawdę ciągnie prąd) mogę naładować 4x na maksa.
Jak widać tylko 55-65% energii jest przekazywana. Reszta się marnuje.
To którą ładowarkę warto by wybrać?
Czasem by mi się przydała.
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.