Zobacz pełną wersję : Fuji X-S1 czy warto?
Czy taki uniwersalny aparat może dać wystarczająca jakość zdjęć? Wystarczająca to nie ma znaczyć format 10-15. Z reguły jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego, czy i w tym przypadku?
Wszystko zależy od wymagań. Duży zoom na pewno się przydaje.
Polecam filmik na yt:
http://www.youtube.com/watch?v=AgNJ-gOOqxY
Poczytaj sobie na jego temat na forum Fuji tylko w dziale FinePiX S mimo ,że aparat jest z serii FinePix X :)
A wracając do tytułu wątku. Biorąc pod uwage cenę i możliwości to bym się bardzo zastanowił.
Miałem dzisiaj ten aparat w rękach. Fajnie wykonany, ale strasznie brzydki. Musiałby mieć dużo jaśniejszy obiektyw, żeby w ogóle można było pomyśleć o jego zakupie za takie pieniądze.
Miałem dzisiaj ten aparat w rękach. Fajnie wykonany, ale strasznie brzydki. Musiałby mieć dużo jaśniejszy obiektyw, żeby w ogóle można było pomyśleć o jego zakupie za takie pieniądze.
A jak z ergonomią i wielkością? Gdyby cena była o 1tys. mniejsza to było by warto.
Co do ergonomii to sie nie wypowiem bo go nie macałem, a co do wielkości to http://camerasize.com/compare/#242,179
A jak z ergonomią i wielkością?
Jak w małej lustrzance, wszystko co potrzebne jest na wierzchu.
Widziałem w weekend w MM, straasznie to duże jest - przy tym rozmiarze i cenie lustrzanka jest chyba lepszym wyborem. pozdrawiam
Na forum Fuji przyjęty nie za bardzo przychylnie.
Dodatkowo problem z blomingiem jak w X10 http://www.dpreview.com/news/2012/03/12/Fujifil-X10-X-S1-white-disc-cause-and-fixes
Dla kogoś kto chce kupić zestaw lustrzankowy za 5-6 tys(a więc gabaryty nie są problemem) i nawet nie myśli o wchodzeniu w tryb manualny czy choćby priorytet przysłony, to moim zdaniem świetny wybór - i duża oszczędność. W razie czego zawsze można się nawrócić na bardziej zaawansowane focenie - na co pozwala bardzo dobra klawiszologia. Ktoś kupuje lustrzankę z zoomem 18-200 i potem dziwi się, że mu macro-kwiatki nie wychodzą albo inne takie. Z tym brykiem Fuji powinno być lepiej. W dodatku tzw. zwyczajnemu użytkownikowi zależy raczej na dużej GO (zdjęcia maja być "ostre") a to z takiego kompaktu też łatwiej uzyskać.
Problem z tym, że świadomość własnych potrzeb i ograniczeń to już spory kapitał wiedzy, którego tacy potencjalni klienci nie będą posiadać, więc i tak wybiorą aparat bardziej zaawansowany i "prestiżowy" i przez następne lata będą bez końca zbierać się do poważnego focenia - cokolwiek by to miało znaczyć.
---------- Post dodany o 13:50 ---------- Poprzedni post był o 13:40 ----------
Czy taki uniwersalny aparat może dać wystarczająca jakość zdjęć? Wystarczająca to nie ma znaczyć format 10-15. Z reguły jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego, czy i w tym przypadku?
Wejdź sobie np. na optyczne i zobacz ich pstryki przykładowe(oczywiście te w plenerze) a potem zobacz podobne pstryki z dowolnej lustrzanki w podobnej cenie. Sam będziesz mógł sobie odpowiedzieć czy widzisz różnicę.
I jeszcze jedno. Warto przeanalizować sobie EFIX-y własnych zdjęć pod kątem używanych ogniskowych(oczywiście w ekwiwalencie dla 35 mm). Jeśli większość zdjęć jest robionych na ogniskowych rzędu 24-50 mm, wtedy kupowanie tele(lub takiego mega-zooma) nie ma sensu. Ale jeśli wychodzi na to, że dużo zdjęć powstało z wykorzystaniem długich ogniskowych wtedy warto rozważyć, czy inwestować w lepszy system z tele czy może taki aparat "wszystko w jednym" wystarczy. Ja np. większość zdjęć robię na ogniskowych 24-35 mm, ale wiem też, że 90-120 mm też mi się czasem przydaje.
stosunek cena do możliwości jest bardzo niekorzystna. Nawet na forach związanych z Fuji aparat ten nie wywołał zachwytu, więc raczej nie warto.
Jezeli spelnia kogos oczekiwania, to pewnie, ze warto, akurat tym, ktorzy nie przywiazuja uwagi do pieniazkow, to dynda i powiewa, fuji nigdy tanie nie bylo ale ma to cos, za co trzeba bylo zawsze placic, a xs1, pomimo, ze wg mnie piekny, to nie jest, jednak cos tam fajnego ma.
pozdrowionka
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.