Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : [E-510] zaparowany wizjer



miromat
13.01.12, 12:01
Przez wizjer widać tak jakby był zabrudzony, zaparowany, zmatowiały itp. Zaniosłem do serwisu (nie jest to serwis fabryczny Olympusa) i pan fachowiec powiedział, że to najprawdopodobniej zaparowana soczewka w wizjerze, która może nie dać się wyczyścić, bo para wodna wchodzi w reakcję z powłoką soczewki. Stwierdził, że to częsty przypadek w Olympusach, miał już wiele takich.
Miał ktoś coś takiego?

Mirek54
13.01.12, 12:37
Przez wizjer widać tak jakby był zabrudzony, zaparowany, zmatowiały itp. Zaniosłem do serwisu (nie jest to serwis fabryczny Olympusa) i pan fachowiec powiedział, że to najprawdopodobniej zaparowana soczewka w wizjerze, która może nie dać się wyczyścić, bo para wodna wchodzi w reakcję z powłoką soczewki. Stwierdził, że to częsty przypadek w Olympusach, miał już wiele takich.
Miał ktoś coś takiego?

Ja pierwszy raz slysze.Moze ten pan mial przypadki z zalanych kontenerow co byly sprzedawane po kosztach ubezpieczalni.Cos mnie ptaszki cwierkaja,ze E510 po 40€ byly jako body.

Centus
13.01.12, 14:16
Ja pierwszy raz slysze.Moze ten pan mial przypadki z zalanych kontenerow co byly sprzedawane po kosztach ubezpieczalni.Cos mnie ptaszki cwierkaja,ze E510 po 40€ byly jako body.

pamietam ze cos bylo , jakas historia z kontenerami , ale czy to bylo w kontekscie E-520 i problemow z AF czy inny model i inne problemy ... tego nie pamietam

henry1
13.01.12, 20:11
Lub Pan nie wiedział co i jak i profilaktycznie spławił klienta.

sna
13.01.12, 21:01
Pierwszy raz słyszę, by zaparowana soczewka była jakoś permanentnie zaparowana. W moim starym Olku nad morzem po zalaniu tak zaparowała soczewka w obiektywnie, że z tydzień widziałem "mgłę" a prawie każdy przycisk na obudowie wyzwalał migawkę, zamiast odpowiedniej przypisanej mu funkcji. Bez czyszczenia, otwierania, samo przeszło jak wysechł. Nie polecam czekać jeśli sprzęt jest cenny. Odwiedź innego specjalistę niech się wypowie.

shardac
16.01.12, 01:40
Podobnie radzę, jak wyżej.

Ale z drugiej strony moje e-30 (istny weteran dziwnych przypadków) - wysechł i działa do tej pory po dwóch dniach leżenia przy kaloryferze z otwartymi wszystkimi pokrywami, jakie się dało. Nie zauważyłem innych śladów zużycia. Serwis też nie zauważył, bo ostatnio aparat odwiedził go na wymianę migawki po 80k klapnięć.

miromat
29.02.12, 09:10
Długo to trwało, ale aparat naprawiony. Pan majster miał rację. Nie podjął się naprawy, bo nie dysponował częściami. Zgodnie z sugestiami forumowiczów zaniosłem do innego serwisu i tam też nie mogli wyczyścić. Stwierdzili, że trzeba wymienić cały wizjer. Prawie miesiąc trwało czekanie na części, ale jest. I aparat jak nowy. Dostałem stary moduł wizjera i rzeczywiście jest tak jak mówił pierwszy majster - soczewka jest taka lekko zmatowiała. Nie sposób tego wyczyścić. W serwisie, który to wymieniał powiedzieli, że pierwszy raz coś takiego widzą i nie mają pojęcia z czego to zmatowienie mogło powstać.
Jak widać Olympusy kryją jeszcze wiele zagadek, którymi mogą zaskoczyć !!!

apz
29.02.12, 09:21
Długo to trwało, ale aparat naprawiony. Pan majster miał rację. Nie podjął się naprawy, bo nie dysponował częściami. Zgodnie z sugestiami forumowiczów zaniosłem do innego serwisu i tam też nie mogli wyczyścić. Stwierdzili, że trzeba wymienić cały wizjer. Prawie miesiąc trwało czekanie na części, ale jest. I aparat jak nowy. Dostałem stary moduł wizjera i rzeczywiście jest tak jak mówił pierwszy majster - soczewka jest taka lekko zmatowiała. Nie sposób tego wyczyścić. W serwisie, który to wymieniał powiedzieli, że pierwszy raz coś takiego widzą i nie mają pojęcia z czego to zmatowienie mogło powstać.
Jak widać Olympusy kryją jeszcze wiele zagadek, którymi mogą zaskoczyć !!!

dodaj: wiekowe Olympusy , lub Olympusy po latach...

miromat
29.02.12, 09:24
Trzy i pół roku to jeszcze nie wiekowy. To dopiero w pełni sił twórczych.