PDA

Zobacz pełną wersję : Swit w mieście



Tadeusz Jankowski
20.10.06, 21:33
Przedstawiam serię 5 fotek przedstawiającą świt w mieście.
Proszę o zajęcie stanowiska.

https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2006/10/TJSwitWMiescie1-1.jpg
źródło (http://i93.photobucket.com/albums/l52/Tadeusz_Jankowski/TJSwitWMiescie1.jpg)


https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2006/10/TJSwitWMiescie2-1.jpg
źródło (http://i93.photobucket.com/albums/l52/Tadeusz_Jankowski/TJSwitWMiescie2.jpg)


https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2006/10/TJSwitWMiescie3-1.jpg
źródło (http://i93.photobucket.com/albums/l52/Tadeusz_Jankowski/TJSwitWMiescie3.jpg)


https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2006/10/TJSwitWMiescie4-1.jpg
źródło (http://i93.photobucket.com/albums/l52/Tadeusz_Jankowski/TJSwitWMiescie4.jpg)


https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2006/10/TJSwitWMiescie5-1.jpg
źródło (http://i93.photobucket.com/albums/l52/Tadeusz_Jankowski/TJSwitWMiescie5.jpg)

Rafał Czarny
20.10.06, 22:52
Dla mnie najlepsza trójka. Ludzie, ludzie chodzą, a ja lubię ludziów. Dobrze oddany klimat mroźniego, sennego poranka. Na środku facet z rękami w kieszeni, lekko skulony, lekko rozmazany (to IMO nie wada w tej focie) idzie kupić fajki i Super Express. Z prawej rozmazane auta dopełniają całości. I jeszcze mniejsze figurki ludzików.

Podoba mi się ta fota.

aga_piet
20.10.06, 23:14
Fajny klimat na dwóch pierwszych - oddaje świtowość miasta ;) Na pierwszym zdjęciu można sobie wyobrazić ciszę i odgłos odpalanego samochodu tego spod "szóstki" - zawsze pierwszy wyjeżdża do pracy. Na drugim - pierwszy klient piekarni Wenta właśnie wraca ze świeżym pieczywem. Senne ulice, dzwonią budziki. :)
Ostatnie najmniej klimatyczne.

PioRo
21.10.06, 03:09
Bardzo udany "fotoreportaż" z powstawania dnia.
Trafnie tez obrałeś trasę, której wybór pociągnął za sobą naturalne występowanie na każdym kolejnym zdjęciu większej liczby ludzi, aut itp. atrybutów miejskiego życia... Pewnie musiałeś dość szybko się przemieszczać, żeby zdążyć...
Najbardziej podobają mi się, jak Agnieszce, pierwsze dwa ujęcia - podzielam jej wrażenia. Na 2. (Dmowskiego) widać prawdziwy ŚWIT. Zresztą nie jestem obiektywny, bo Wajdeloty z okolicami, choć bardzo zaniedbane, podobały mi się zawsze, za to Grunwaldzka (oprócz lat dzieciństwa) nigdy. A już zupełnie nie cierpię (programowo) tego nowego Manhattanu... Stąd ostatnie ujęcie nie podoba mi się wcale - zwłaszcza, że jako wykonane najpóźniej nie ma już wiele z atmosfery tego magicznego świtu, który rozpoczął się gdzieś na Wajdeloty (?).
Pozdrawiam krajana!

OT. Agnicha! - już dawno to podejrzewałem, ale teraz jestem pewien, że Ty to Ty. Specjalne machanie łapkami :D ;) :razz:

Tadeusz Jankowski
21.10.06, 13:46
Rafał, agapiet, PioRo, dziekujeza wypowiedzi.

Rafał - za odczytanie zimnego poranka - blade niebo, skulone postaci, ruch, aktywność.

Agapiet - za mieszkańców wyobraźni, piękne.

PioRo - za ukonkretnienie miejsc i przedstawienie Twojego emocjonalnego stosunku do nich.
Ostatnią fotkę zamieściłem, aby pokazać resztki nocnych świateł i wyłanianie się bilboardowych postaci z szarości świtu. Architektury Manhattanu nie lubię (mnie takie techno nie rusza), choć uważam ją za spójną. Jeszcze bardziej nie lubię nazwy, która brzmi wiochmeńsko i choć jest z gatunku groteskowych i można ją traktować jako wygłup, to dla mnie jest świadectwem narodowego kompleksu krajan - poczucia niższości.

Przed laty, w epoce analogowej, gdy nie interesowało mnie focenie wschodów i zachodów ze względów technicznych (focenie takich tematów na materiałach emulsyjnych odbywało się na ślepo, dzisiaj cydrowa technika umożliwia natychmiastowe obejrzenie wyniku, wstępną ocenę i korekcję, dodatkowo bracketing nic nie kosztuje), sądziłem, że każdy ładniejszy zachód, czy wschód jest podany na tacy, tylko skierować aparat w odpowiednią stronę i pstrykać. Jakże byłem naiwny. dopiero po wejściu w temat okazało się, że to jest praca wymagająca po pierwsze przygotowania jakiegoś scenariusza, jakiejś chociaż szczątkowej wizji, że samo focenie wymaga bardzo wielkiej koncentracji i pospiechu, bowiem taki zachód, czy wschód, to jest dosłownie 20 - 25 minut, czyli jesli chodzi o ambitne podejście, to jest mgnienie. Niemniej jednak nie tłumaczy to średnio-niskiej jakości moich zdjęć. To fotograf robi zdjęcie.
Pzdr, TJ

aga_piet
21.10.06, 17:56
Tadeusz, tak może trochę OT, przyczepię się do Manhattanu. Faktycznie, w momencie kiedy jest to "nowoczesne" centrum handlowe - brzmi to pretensjonalnie. O wiele bardziej podoba mi się nazwanie manhattanem drewnianych bud (które ongiś w tamtym miejscu tkwiły), czy obleśnych bud tekturowych na pasie startowym na Zaspie. Wówczas z pretensjonalnego robi się surrealistyczne. :)
A z tą średnio-niską jakością Twoich zdjęć z lekka przesadziłeś ;)

Tadeusz Jankowski
21.10.06, 19:17
agapiet,
Zgadzam się z Tobą. Taki "ludowy" trend w nazewnictwie ma głębokie tradycje w naszym kraju. Przed wojną w czasie budowy Gdyni powstawały dzielnice domów samodziałów - slumsów, które nazywano Kanada, Meksyk, itd. Do dziś gdzie niegdzie na głębokiej prowincji, określenie, "to była Kanada" lub "Ameryka" jest metaforą pełni zycia w przepychu i luksusie, "to jest Meksyk" - dodatkowo w nieustającej zabawie, szaleństwie i namiętności. Ta pretensjonalność w nazwie Manhattan łączy się w moim pojęciu także ze zwykłą zaściankowością i ograniczonym postrzeganiem świata, który jest opisywany słowami kluczami, które są bardzo proste, które łatwo zapamiętać i które w głowach wielu, bardzo wielu ludzi stanowia całą wiedzę na temat tegoż.
Pzdr, TJ

robin102
21.10.06, 22:00
Czuć chłód na tych fotkach , czyli zamierzenia się udały, miasto też czuć.

WUJEK MARO
22.10.06, 16:02
Podobają mi się te zdjęcia. Ostatnie z nich jednak odstaje od reszty. Powodowały Tobą Tadeuszu jakieś szczególne intencje przy jego dołączaniu? :-)

zibi1303
22.10.06, 18:53
Tadeusz czy to jest Wrzeszcz <!!> <??>

Tadeusz Jankowski
22.10.06, 19:04
Wujek Maro,
W sprawie ostatniego zdjęcia napisałem powyżej w poście z godz 13:46. Tak wyglądają bilboardy o szarym świcie.

Zibi,
To jest Wrzeszcz. Ostatnie zdjęcie przedstawia ścianę centrum handlowego Manhattan.
Pzdr, TJ

zibi1303
22.10.06, 19:06
Wujek Maro,
W sprawie ostatniego zdjęcia napisałem powyżej w poście z godz 13:46. Tak wyglądają bilboardy o szarym świcie.

Zibi,
To jest Wrzeszcz. Ostatnie zdjęcie przedstawia ścianę centrum handlowego Manhattan.
Pzdr, TJ

No właśnie poznałem :). Przez wiele lat tamtędy chodziłem na PG i potem do pracy :).
PS
Nie wiedziałem, że jesteś z 3-miasta :)

Tadeusz Jankowski
22.10.06, 20:33
Zibi,
Witam, te same chodniki szlifowaliśmy.
Pzdr, TJ

voovoo2
22.10.06, 20:36
wg. mnie swietne!!!!Naprawdę widac mrozny poranek.Gratulacje.Zazdroszę Ci ze przy uzyciu tak oszczednych srodków udało Ci się oddac ten poranny klimat

zibi1303
22.10.06, 20:57
Zibi,
Witam, te same chodniki szlifowaliśmy.
Pzdr, TJ

Chyba tak ;) Choć to dawne dzieje..... ;) to jeszcze paru znajomych tam się turla

aga_piet
22.10.06, 23:25
Ja miałam w swojej karierze trzy różne miejsca pracy na skrzyżowaniu Jaśkowej i Grunwaldzkiej. :D

zibi1303
22.10.06, 23:29
Ja miałam w swojej karierze trzy różne miejsca pracy na skrzyżowaniu Jaśkowej i Grunwaldzkiej. :D

Chyba nie w tym pubie na rogu ?? :)

WUJEK MARO
23.10.06, 00:42
Podobają mi się te zdjęcia. Ostatnie z nich jednak odstaje od reszty. Powodowały Tobą Tadeuszu jakieś szczególne intencje przy jego dołączaniu? :-)

Ja rozumiem. Chodziło mi tylko o to, że to zdjęcie, w odróżnieniu od pozostałych, nie oddaje już takiej atmosfery.
Pozdrawiam

lessie
23.10.06, 10:12
nr 2 przyciąga - zimno, sennie, spokojnie...
ostatnia mi nie pasuje do całości...

Tadeusz Jankowski
23.10.06, 11:29
Na ostatniej fotce chcialem pokazac swit posrednio. Swiadcza o nim swiatla na dole -oswietlone wystawy oraz ogolna szarosc elewacji troche przybarwiona porannym chlodem. Chlod i obojetnosc splywa z bilbordow. W pelnym swietle postacie na nich sa entuzjastyczne, zgrabne, urodziwe, a o zimnym poranku sa sztuczne, jak dziecinne naklejanki, lodowate, zimnokrwiste, sztampowe, odhumanizowane, nachalnie wlazace na widok, burzace poranny spokoj.
Pzdr, TJ

lessie
23.10.06, 13:37
lubię Twoje analizy...
mi czasami trzeba jak krowie na rowie... ;)
ale choć widzę to, o czym piszesz, to dalej mi ta fotka przy pozostałych nie leży...tak klimatologicznie, jak powiedziałby mój ziomek prof. Miodek.
Po prostu bilboardy same w sobie tak zwracają uwagę i bija po oczach, że zapominam " o czym tu opowiadają"...
Tak czy inaczej, podsumowując temat, ładne fotografie miasta o poranku, z naciskiem na nr 2.

Tadeusz Jankowski
23.10.06, 14:06
lessie,
To, co napisalem o ostatnim zdjeciu, to moje intencje. Licze sie z odbiorem forumowiczow. Niekoniecznie te intencje muszą być trafione, nie koniecznie ostatnia fotka musi byc w oczach forumowiczow spojna tresciowo z pozostalymi fotkami serii. Moje zamierzenia, to jeden wektor, odbior fotek przez innych, to drugi. Rzadko sie zdarza, aby ich kierunki sie pokrywaly, ale ciesze sie, gdy kat miedzy nimi jest mały.
Pzdr, TJ

WUJEK MARO
23.10.06, 23:58
Moje zamierzenia, to jeden wektor, odbior fotek przez innych, to drugi. Rzadko sie zdarza, aby ich kierunki sie pokrywaly, ale ciesze sie, gdy kat miedzy nimi jest mały.


Tadeuszu, nie zapominajmy także o ich zwrotach :-) :-) :-) Pozdrawiam

zibi1303
24.10.06, 00:00
Suma sumarum, ważna jest wypadkowa :)