Zobacz pełną wersję : deszczyk na C5060
No właśnie: wystawa psów rasowych w czasie ulewy i po powrocie aparat zgłupiał: nie robi fot, nie działa zoom a na tryby pokrętła czy przyciski na korpusie reaguje zgoła nieprzewidywalnie. Czy mieliście kiedyś z tym do czynienia? Co robić: czekać aż przeschnie (ile?) czy do serwisu? Jesli to drugie to mam prośbę o polecenie dobrego serwisu w Wawie.
:-((((
HrabiaMiod
17.08.06, 22:44
RE: Hehe - to list numer 10000 w forum aparaktów kompaktowych :-)
Dokładnie to samo - mżawka podczas focenia, cos tam zawilgociło zaparowało w środku i aparat zgłupiał - czasem działał czasem nie... Trwało jkaieś 4 miechy - nie wysłałem do serwisu bo nie miałem czasu - był mi potrzebny...
czyli jest szansa, ze przejdzie samo :? ....?
HrabiaMiod
22.08.06, 23:46
Może... Choć nie gwarantuję - jeśli masz gwarancję - wal z nim do serwisu - nie zaszkodzi...
Radio--> skoro taki jubileuszowy post, to może jakąś nagrodę dostanę? Bo wiesz.. taki E-1 z kompletem obiektywów to całkiem fajna sprawa... A jak E-1 nie jest odpowiednim prezentem to brat mi zgubił smyczkę... :P
pozdr
1. wyjąć baterie
2. porządnie wysuszyć
3. nie wiązałbym dalekiej przyszłości z przemokniętym sprzętem - nalot i korozja od wewnątrz
4. poszukaj E-300, chodzą jeszcze na allegro a tego 5060 napraw i sprzedaj
1. wyjąć baterie
2. porządnie wysuszyć
3. nie wiązałbym dalekiej przyszłości z przemokniętym sprzętem - nalot i korozja od wewnątrz
4. poszukaj E-300, chodzą jeszcze na allegro a tego 5060 napraw i sprzedaj
Naprawiłam - usunęli korozję (od chwili na deszczu!!! skorodował!!). Wybuliłam za naprawę 600 zł więc raczej prędko nowego nie kupię... :? :cry: :?
600 setek ! :mad: Ja piernicze 2/3 wartości aparatu , cholernie drogo :roll:
Mnie też spotkała podobna przygoda z deszczykiem. Wybrałem się na wycieczkę do Lwowa z początkiem września, nie mogłem przepuścić takiej okazji do zdjęć. Minęły już dwa miesiące jak mój olympek jest nieprzewidywalny. Najchętniej to robiłby filmiki, ale w inne tryby pracy to nie chce się przestawiać. Interesuje mnie serwis najlepiej w Łodzi, no i nie za 600PLN-ów.
Otwierasz wszystkie otwory użytkowe w aparacie i kladziesz go stylu na telewizorku na 2 tygodnie. Laminarny przeplyw powietrza Ci go wysuszy na bank i powinno być po kłopocie. A jak nie to serwis.
ps. jak masz możliwosc to go chociaż w minimalnym stopniu zdemontuj.
ps. jak masz możliwosc to go chociaż w minimalnym stopniu zdemontuj.
Witam
dobrymi radami piekło wybrukowane
Krzysiek
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.