No właśnie: wystawa psów rasowych w czasie ulewy i po powrocie aparat zgłupiał: nie robi fot, nie działa zoom a na tryby pokrętła czy przyciski na korpusie reaguje zgoła nieprzewidywalnie. Czy mieliście kiedyś z tym do czynienia? Co robić: czekać aż przeschnie (ile?) czy do serwisu? Jesli to drugie to mam prośbę o polecenie dobrego serwisu w Wawie.
(((