Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : E-1 a odbitka 25x38



Smerf Maruda
27.03.06, 17:39
Kopiuję z pl.rec.foto.cyfrowa, bo nie każdy śledzi:

Dzisiaj, z ciekawości, zaniosłem jeden z moich gniocików do wydruku w labie (pstrykam Olympusem E-1, matryca 5 megapikseli).

Poprosiłem o format 25x38, przycięte po boczkach, bo Olympus robi zdjęcia w formacie 4:3, wydruk z 16-bitowego TIFF.

Efekt?

Ja tam oczywiście lajkonik jestem i nie mam super fachurskiego oka, ale jak na moje niskie standardy jakość wydruku jest rewelacyjna, nie do odróżnienia -- dla mnie przynajmniej -- od odbitki z negatywu.

25x38 to nieco więcej niż A4.

Post dedykuję miłośnikom megapikseli :-)

blady
27.03.06, 18:19
25x28 to nieco więcej niż A4.

Post dedykuję miłośnikom megapikseli :-)

25x28 czy 25x38? Bo jak ta większa opcja, to jestem mile zaskoczony.

Smerf Maruda
27.03.06, 18:22
25x28 czy 25x38? Bo jak ta większa opcja, to jestem mile zaskoczony.

25x38 oczywiście. :-) Już poprawiłem, dzięki.

KaarooL
27.03.06, 20:02
nic nowego... robiłem z E-1 45x30 i było OK.

przy odrobinie kumacji można nawet z 3 MPIX niezły format pocisnąć...

chomsky
27.03.06, 20:05
Robilem 30x40( po przycieciu paskow z dolu i gory) i jest spoko.
Czesc.Ch.

insider
27.03.06, 22:09
Plakaty i billboardy z takiego tiffa potrafia zrobic to takiej malenkiej odbitki nie zrobia? :)

Smerf Maruda
27.03.06, 22:20
Dobra, dobra, panowie ;-)

Ja to wychowany byłem na odbitkach 13x18 robionych z filmów naświetlanych przez analogowego Canona, więc dla mnie rozmiar 28x35 to jest skok dwukrotny (albo czterokrotny, zależy jak liczyć :-) Stąd emocje, stąd przeżycia.

Magus
29.03.06, 13:25
30 x 40 Śmiga bez zarzutu, ja robię raw, obrabiam i konwertuję do JPEG i do labu niosę. 30x40 pięknie wygląda. Spróbuję większego formatu niedługo. Marzy mi się 80 na 80, dam wam znac jak już zrobię.

anwas
29.03.06, 15:58
Panowie bez przesady.Mam E1 i mam analogowego Nikona.Różnica ze stałoogniskowego obiektywu z negatywu a jeszcze z dobrze naświetlonego slajdu jest znaczna.I nie potrzeba tu wydruków 30x40 itp.Wystarczy zwykła odbitka 10x15.Jeśli ktoś analizuje zdjęcia pod względem ostrości to te z cyfry są lepsze.Jeśli zaś chodzi o przeniesienie barw,plastykę/szczególnie w pochmurne dni/to nie ma szans.Jeśli zas naprawdę nie ma róznicy to nalezy niezwłocznie poszukać innego labu.I jeszcze jedno.Nie ma sensu porównywać fotek/i wydawać kasy na filmy/ z analogowej lustrzanki z najpodlejszym obiektywem jaki dostało się w zestawie gdyż dobrej jakości kompakt da lepsze efekty...

Magus
30.03.06, 08:59
Tak sobie myślę, zdjęcia dla wystawy Akt powstały na Olympusie E-10 i E-20, do Akt 2, prawie wyłącznie na E-1. W galerii wiszą powiększenia około 120 cm na 90 cm i nie poznałbym, że nie są z analoga.

Moje doświadczenia zupełnie inne sa niż twoje. Po pierwsze po odbitce 10x15 nic nie da się poznać. Mam formaty 21x30 z porty 160 robione stałoogniskowym Canonem 85 f 1,8 i jak porównuję je do 21-30 z E-1 to NIE WIDZĘ RÓŻNICY, a wzrok mam całkiem dobry.

anwas
30.03.06, 16:21
Owszem nie przeczę.To co napisałeś jest prawdą z tym że bierzesz jakiś wycinek tego co można fotografować.Ograniczasz się do zdjęc studyjnych gdzie nie istnieje problem kontrastów a światło jest modelowane.Soróbój porobić zdjęcia w Alpach albo w Słowackich Tatrach Wysokich od wschodniej strony i porównaj przejścia tonalne pomiędzy niebem a górami.Albo zdjęcia przy świetle zastanym i iso 400 koniecznie z ciemnymi partiami i powiększ to do 25X38.Zobacz ile szczegółów możesz dojrzeć na ciemnych i jasnych partiach zdjecia.A co do E1...jest to znakomity aparat z tym ze np: D70 wcale nie jest od niego gorszy pomijajac ergonomię, a ma ładniejszą , bardziej przyjemną GO/stosując oczywiście analogicznie takie same obiektywy/.WSZYSTKIE zdjęcia trafiające do druku bądz na wystawy są obrabiane.Przyszłość to cyfra i tak pozostanie....nie ma co sie oszukiwać.I bez urazy nie chcę wywoływać sporów-jeżeli nie widzisz różnicy pomiędzy zdjęciem z filmu i obiektywu 85/1,8 a z Olympusa /podejrzewam że z 14-54/ to naprawdę zmień laboratorium/chyba że za priorytet uważasz ostrośc i przymykasz obiektywy do f8-11 to owszem z cyfry otrzymasz lepsze/Ja po kilku latach trafiłem na taki lab w którym robią perełki.Lab z byle marnego jpg-a potrafi dużo i z super Tiff-ów nie potrafi nic.Wszystko zalezy czy komuś się chce albo zna się na rzeczy.To ze zdjęcie jest jpg-iem prosto z aparatu nie oznacza że w takiej formie trafia na papier.Pozdrawiam wszystkich.

Magus
30.03.06, 23:01
Po pierwsze między efektywną wielkością piksela w e-1 i D70 jest duża różnica, w E-1 mimo mniejszych rozmiarów matrycy efektywna powierzchnia światłoczuła jest większa, chyba nie muszę tłumaczyc co to oznacza. Nawet gdyby przyjąc tę informację za kłam, pochodzi z materiałów reklamowych, E-1 i d70 dzieli przepaść.

GO zalezy od szkła i od wielkości matrycy. D70 ma w sumie taką go jaką obiektyw do niego podpięty.

Przy f 11 zuiko gubi ostrość, zuiko są zestrojone na f 5,6 do f 8; w E-system f 5,6 głębią ostrości odpowiada f 8 w małym obrazku.
Pozdrawiam[/url]

uncas
30.03.06, 23:37
anwas ma rację.
Ostatnio po wielu latach obejrzałem sobie foty Morskiego Oka w pochmurny dzień, ze starego analoga robione z Heliosem (jest dobry, ale ma wady o których wiedzą ci co nim focili) i kolory, przejścia tonalne, plastyka itd. powaliły mnie na nogi. :shock:
Prawie zapomniałem co to znaczy analog z dobrym filmem przez te lata focenia cyfrówką. Owszem ostrość na plus cyfry, ale reszta na plus i to zdecydowany analoga.

I już na 10x15 różnica jest powalająca. Dlatego warto od czasu do czasu kupić sobie chociażby film Konica (taniocha) i pofocić starym analogiem - zwłaszcza w Tatrach.

insider
30.03.06, 23:42
A sredni format i slajd...Miodzio :)

robin102
31.03.06, 16:56
eeee nie zgadzam się ,że przyszłosc to cyfra , ja dalej kupuję czarne winylowe płytki , i jest coraz więcej wytworni je robiących.
Kupcie dobry profesjonalny film i zakręćcie do chociażby zenita TTL to dopiero beda fotki i żadna cyfra im nie dorowna , nawet ostroscią , no chyba ze zrobioną suwakiem w PS.

anwas
1.04.06, 16:02
MAGUS napisał:

W E-system f 5,6 głębią ostrości odpowiada f 8 w małym obrazku.

Pewnie fizycznie można to przeliczyć jednak zdjęcie z zooma Nikkor 28-70/3,5-4,5 z przesłoną 8 wygląda przyjemniej niż z E1 plus Zuiko 14-54/2,8-3,5 przy F5,6 pomimo większej jasności Zuiko.Mam,wiem,porównywałem....Jeszcze raz powtarzam.Nie jest moim celem wywoływanie wojen.Mam E1 i nie zamierzam sie z nim rozstawać jednak zastanówcie się chocby dlaczego wytwórnie filmowe tłuką dzięsiątki tysięcy metrów tych sparciałych klisz rocznie a może i miesięcznie.Przecież firma PANAVISION może zrobić filmową kamerę cyfrową i póżniej każdą ''ramkę'' zmontowanego materiału do celów projekcyjnych ''przezucić'' na kliszę.Albo nawet puścić film w kinie z rzutnika multimedialnego :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Byłoby duzo prościej....a robi się tak iż materiał bazowy naświetla się na kliszy/negatywie/ póżniej po wywołaniu wzystko się skanuje,by po obróbce cyfrowej każdej klatki i montażu obraz wrócił z powrotem na film/odwracalny/Po prostu celuloid jest lepszym materiałem bazowym niż matryca.Koniec kropka...Może za ileś lat to się zmieni :)

robin102
1.04.06, 21:10
dokładnie tak jak mówisz , dobrego filmu nie zastąpi najlepsza matryca

Rafał Czarny
1.04.06, 21:32
A ja wreszcie się sprężę w tym roku i zrobię ciemnię (mam super kąt w piwnicy). Graty od chyba 10 lat leżą w pudłach. Tęsknię za pomarańczowo-oliwkowym światłem i ciapaniem w kuwetach...

robin102
2.04.06, 21:47
No to Ci zazdroszcze . Nareszcie będziesz miał wpływ na swoją fotkę , a nie że Ci ludzik w labie ze zdjęcia cz/białego zrobi w kolorze węgla brunatnego.

gary
2.04.06, 23:22
robin ty to chyba lubisz narzekać :)
nic tak nie poprawia humoru jak dobra fotka

robin102
3.04.06, 13:55
Eeee tam od razu narzekać , taki kraj taka rzeczywistość i nie potrafię przymykać na to oka. Lab robi niepowtarzalnie fotki choćby z tego samego materiału.