Zobacz pełną wersję : E-400 vs E-3 - ISO6400
Chyba bardziej jako ciekawostka ;)
http://forums.dpreview.com/forums/read.asp?forum=1022&message=30078200
Pozdrawiam
wujek.samo.h
20.11.08, 13:54
Przydało by się te sample pokazać w Media.:)
Ale o co chodzi? Przecież jest różnica i to nawet spora.
Jak zrobisz silniejsze odszumianie w E400 to różnica będzie minimalna. A dodatkowo nie ma bandingu.
Tak i znikną szczegóły które na e3 na tych fotkach są o wiele wyraźniejsze (np. struktura drewna).
Podejrzewam ze przypięcie sensora E-400 w lepsza elektronikę (np klasy E-3), spowodowałoby jeszcze ciekawsze efekty. Nigdy nie zrozumiem dlaczego Olympus poszedł w stronę Nmosow.
Podejrzewam ze przypięcie sensora E-400 w lepsza elektronikę (np klasy E-3), spowodowałoby jeszcze ciekawsze efekty. Nigdy nie zrozumiem dlaczego Olympus poszedł w stronę Nmosow.
Kwestia LV - nmosy szybciej się przeładowują.
Skoro tak, to dostaliśmy coś za coś.
Ale z drugiej strony w kompaktach były CCD z LV i jakoś nikt nie narzekał :)
PS: Tak w sumie to się zdziwiłem tym domowym porównaniem.
Nie wiem czy problemem technologicznym było zrobienie LV na CCD (w spec, tech od matrycy z E-400 było napisane o elektronicznej migawce i chyba jakimś trybie przypominającym LV), czy to po prostu ciecie kosztów.
Średnio wprawny manipulator, jakby chciał, to wykonałby test pokazujący zupełnie odmienne rezultaty.
No to czekam na pokaz....
Po co zaraz manipulować, może ktoś kiedyś zrobi to samo ujęcie na iso 100 i 800 i zapoda RAw-y. Zainteresowani będą wiedzieli co z tym zrobić.
No to czekam na pokaz....
No to czekam na obie puszki to potestowania na weekend :)
Dla mnie nie ma problemu, ktoś z Krakowa z E-3 niech się odezwie - umówić się w plener np w przyszłym tygodniu....
RadioErewan
20.11.08, 18:01
Kodak robił Olympusowi problemy, oidp poważne problemy związane z dostępnością. To ograniczało produkcję fabryk aparatów. E500 mogli sprzedać wielokrotnie więcej, ale Kodak nie chciał dostarczać matryc. Były też jakieś jaja z uzyskiem, z kosztami, ze źle podpisaną umową...
piotrek204
21.11.08, 02:38
Nie wiem czy problemem technologicznym było zrobienie LV na CCD (w spec, tech od matrycy z E-400 było napisane o elektronicznej migawce i chyba jakimś trybie przypominającym LV), czy to po prostu ciecie kosztów.
Alfy maja ccd z LV i zyja ;)
RadioErewan
21.11.08, 03:53
Alfy maja ccd z LV i zyja ;)
To nie za bardzo porównanie. Takie LV to miał też E330.
Pozdrawiam
Kodak robił Olympusowi problemy, oidp poważne problemy związane z dostępnością. To ograniczało produkcję fabryk aparatów. E500 mogli sprzedać wielokrotnie więcej, ale Kodak nie chciał dostarczać matryc. Były też jakieś jaja z uzyskiem, z kosztami, ze źle podpisaną umową...
Widzę, że ten schemat powtarza się w biznesie co jakiś czas, w różnych dziedzinach (Czyżby biznesem sterowało prawo dżungli? duży może więcej?). Podobnie chyba było z procesorami PowerPc w Makówkach. IBM robił problemy, nie chciał dalej rozwijać tej linii procesorów itd, itp.
piotrek204
21.11.08, 13:16
To nie za bardzo porównanie. Takie LV to miał też E330.
To LV jest ulomny w alfach? Nie wiem, nie bawilem sie.
To LV jest ulomny w alfach? Nie wiem, nie bawilem sie.
To nie chodzi o ułomność, tylko o 2-ga matryce.
piotrek204
21.11.08, 13:24
Widzę, że ten schemat powtarza się w biznesie co jakiś czas, w różnych dziedzinach (Czyżby biznesem sterowało prawo dżungli? duży może więcej?). Podobnie chyba było z procesorami PowerPc w Makówkach. IBM robił problemy, nie chciał dalej rozwijać tej linii procesorów itd, itp.
Ale to zadna nowosc, tak bylo i bedzie. Jak cos sie producentowi srednio oplaca to rezygnuje, dlaczego ma dokladac do interesu?
Im wieksza kasa tym wieksze mozliwosci.
To LV jest ulomny w alfach? Nie wiem, nie bawilem sie.
Nikt nie pisze, że w E-330 był ułomny. Zatem w alfach też nie jest... Po prostu wykorzystuje on drugą, mniejszą matrycę, zatem rodzaj matrycy głównej nie jest tu żadną przeszkodą.
Coraz więcej tematów typu getto, w których niektózy usiłują udowodnić że nie jest tak źle... Niestety, z jakością obrazu jest nieciekawie i od jakiegoś czasu obserwujemy dreptanie w miejscu. Co więcej, na horyzoncie widać huragan - przejarane 12MPIX...
Ja obserwuję coraz większą liczbę jasnowidzów i wróżbitów, cierpiących na przewlekłą depresję, bo ciągle tylko jęczą i marudzą.
Stary temat ale mam pytanie jak uzyskac ISO wieksze niz 1600?? Bo jakos mi sie nie chce wierzyc zeby to bylo dostpene tak o w menu...
Rafał Czarny
15.12.09, 16:56
Stary temat ale mam pytanie jak uzyskac ISO wieksze niz 1600?? Bo jakos mi sie nie chce wierzyc zeby to bylo dostpene tak o w menu...
Ale... w jakim aparacie?
Stary temat ale mam pytanie jak uzyskac ISO wieksze niz 1600?? Bo jakos mi sie nie chce wierzyc zeby to bylo dostpene tak o w menu...
W E-400 menu serwisowe lub podbicie w wywoływaczce.
o sorka zapomnialem e400...
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
A to drugie to co to? Bo o menu slyszalem ale w moim sie nie chce otworzyc
technik219
25.12.09, 22:13
Ustawiasz ISO 1600, a dodatkowo w poprawkach -2EV. Potem podczas wywoływania RAW wprowadzasz w OM albo OS poprawkę naświetlenia +2EV. Tak z 1600ISO "robi się" 6400.
Ustawiasz ISO 1600, a dodatkowo w poprawkach -2EV. Potem podczas wywoływania RAW wprowadzasz w OM albo OS poprawkę naświetlenia +2EV. Tak z 1600ISO "robi się" 6400.
Nie rozumiem? Po co ujemna korecja -2EV, zeby powalic juz calkiem to zdjecie?
Nalezy focic na iso 1600 bez zadnych korekcji a potem forsowac o +1-2 EV. Ma sie niby kaszane 3200-6400 iso. Tylko jaki tego sens?? Praktycznie to nieuzyteczne.
Czewsc.Ch.
Nie rozumiem? Po co ujemna korecja -2EV, zeby powalic juz calkiem to zdjecie?
może po to, aby wymusić krótszy czas? przynajmniej ja tak bym postąpił, bo fotografowanie w ISO 6400 podczas gdy można w ISO 1600 (a może nawet i ISO 100 ;-) ) tylko po to, aby w EXIFie było wysoko to rzeczywiście bez sensu
piotrek204
26.12.09, 00:45
Nie rozumiem? Po co ujemna korecja -2EV, zeby powalic juz calkiem to zdjecie?
Nalezy focic na iso 1600 bez zadnych korekcji a potem forsowac o +1-2 EV. Ma sie niby kaszane 3200-6400 iso. Tylko jaki tego sens?? Praktycznie to nieuzyteczne.
Jesli bedzie naswietlone na 0 to przy wyciaganiu na 6400 bedzie przepalone o 2EV.
technik219
26.12.09, 12:49
Kto nie fotografował analogiem i nie forsował 400 ASA na 1600 ASA, ten może i nie rozumie. Fotografujesz na filmie 400 ASA, ale czułość na aparacie nastawiasz na 1600 ASA. Czyli w rezultacie masz film bardzo mocno niedoświetlony (4-krotnie). Gdybyś wywołał go tak, jak zaleca producent, czyli tak jakbyś go naświetlał na 400 ASA, miałbyś film zupełnie jasny- do niczego. Ale musisz go wywołać tak, jakby miał 1600 ASA, czyli sporo dłużej. W rezultacie podczas wywoływania kompensujesz wcześniejsze niedoświetlenie. Oczywiście nie dostajesz filmu idealnego. Takiego jak fabrycznie oznaczonego 1600 ASA (zresztą po co miałbyś forsować 400 ASA do 1600, jeślibyś mógł od razu założyć film 1600 ASA i mieś spokój?), ale zdjęcia zrobisz. W cyfrze jest tak samo. Matryca cyfrowa, wbrew pozorom ma jedną czułość. To, że masz możliwość ustawiania od 50 do 1600, albo 6400 ISO to tylko sprawa procesora, który robi to samo, co opisane wyżej, tylko po cichu i automatycznie dodając algorytmy odszumiania i wyostrzania.:wink:
piotrek204
26.12.09, 15:12
To, że masz możliwość ustawiania od 50 do 1600, albo 6400 ISO to tylko sprawa procesora, który robi to samo, co opisane wyżej, tylko po cichu i automatycznie dodając algorytmy odszumiania i wyostrzania.:wink:
Nie do konca, zmiana czulosci w aparacie zmienia parametry pracy wzmaczniaczy przy przetwornikach A/D. Mozna to sobie sprawdzic, postaraj sie wyciagnac cos sensownego z forsowania ISO100 na 3200.
może po to, aby wymusić krótszy czas? przynajmniej ja tak bym postąpił, bo fotografowanie w ISO 6400 podczas gdy można w ISO 1600 (a może nawet i ISO 100 ;-) ) tylko po to, aby w EXIFie było wysoko to rzeczywiście bez sensu
Temat watku to 6400 ISO w E400/E3.
To co piszesz daloby owszem krotki czas i pozwoliloby ci uzyskac przeforsowane iso 1600 i tyle, mialbys w konsekwencji iso 1600. Nie musisz tak kombinowac foc na iso 400 i forsuj w programie dwie dzialki. Masz wtedy 1600 ale jak slabej jakosci.
Owszem z tym uratowanym czasem to masz racje ale dalej masz 1600 uratowane. My dyskutujemy o 6400/3200.
czesc.Ch.
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Jesli bedzie naswietlone na 0 to przy wyciaganiu na 6400 bedzie przepalone o 2EV.
Nie bedzie Piotrze.
Masz w E400 tylko iso 1600 i nie mozesz w menu wstukac ISO3200 lub 6400.
Masz warunki oswietleniowe gorsze niz mozliwosci twojego aparatu i optyki.
Co robic? Skoro juz musisz forsowac to robisz na 1600 ( to za malo, zdjecie jest za ciemne) bez korekcji i wyciagasz ile mozesz (nawet te dwie dzialki) cos tam bedzie widac.
Ma to byc moze jakis sens gdy sie koniecznie chce uchwycic jakies sceny w ruchu- nie wiem moze koncert albo cus. Tylko po co? Po co komu taka breja z koncertu? Prasa poda na drugi dzien swietne zdjecia wykonane jasna optyka i odpowiednim sprzetem i czym tu sie martwic? No moze jakies pamiatki rodzinne??
Natomiast motywy statyczne foci sie na iso 100 ze statywu.
Czesc.Ch.
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Kto nie fotografował analogiem i nie forsował 400 ASA na 1600 ASA, ten może i nie rozumie. Fotografujesz na filmie 400 ASA, ale czułość na aparacie nastawiasz na 1600 ASA. Czyli w rezultacie masz film bardzo mocno niedoświetlony (4-krotnie). Gdybyś wywołał go tak, jak zaleca producent, czyli tak jakbyś go naświetlał na 400 ASA, miałbyś film zupełnie jasny- do niczego. Ale musisz go wywołać tak, jakby miał 1600 ASA, czyli sporo dłużej. W rezultacie podczas wywoływania kompensujesz wcześniejsze niedoświetlenie. Oczywiście nie dostajesz filmu idealnego. Takiego jak fabrycznie oznaczonego 1600 ASA (zresztą po co miałbyś forsować 400 ASA do 1600, jeślibyś mógł od razu założyć film 1600 ASA i mieś spokój?), ale zdjęcia zrobisz. W cyfrze jest tak samo. Matryca cyfrowa, wbrew pozorom ma jedną czułość. To, że masz możliwość ustawiania od 50 do 1600, albo 6400 ISO to tylko sprawa procesora, który robi to samo, co opisane wyżej, tylko po cichu i automatycznie dodając algorytmy odszumiania i wyostrzania.:wink:
Kolego w cyfrze nie ma czegos takiego, ze matryca ma sztywne iso 400 a ty naswietlasz na 1600. na tym polega wyzszosc matrycy, ze iso mozesz podwyzszyc lub obnizyc i nie musisz sie martwic, czy w torbie masz odpowiedniej czulosci filmy. Wiec po co podajesz ten chybiony przyklad? Nie dyskutujemy o analogu. Co do focenia analogiem to raczej mnie nie pobijesz dlugoscia uzytkowania. I nie mam sie tu bynajmniej czym chwalic. Wolalbym byc mlodszy i miec inne przyjemnosci przed soba jak forsowanie jakiejs blony fotograficznej.
Czesc.Ch.
piotrek204
26.12.09, 16:24
Nie bedzie Piotrze.
Masz w E400 tylko iso 1600 i nie mozesz w menu wstukac ISO3200 lub 6400.
Masz warunki oswietleniowe gorsze niz mozliwosci twojego aparatu i optyki.
Co robic? Skoro juz musisz forsowac to robisz na 1600 ( to za malo, zdjecie jest za ciemne) bez korekcji i wyciagasz ile mozesz (nawet te dwie dzialki) cos tam bedzie widac.
Zdjecie nie bedzie ciemne, bedzie poprawnie naswietlone.
Aparat dobierze odpowiednio dlugi czas naswietlania. Jesli wyciagniesz je pozniej o 2EV bedzie za jasne. Nic w stosunku do analogu tu sie nie zmienilo.
Nic w stosunku do analogu tu sie nie zmienilo.
Pomijając fakt ze kwantyzacja może dać w ****.
technik219
26.12.09, 17:49
Kolego w cyfrze nie ma czegos takiego, ze matryca ma sztywne iso 400 a ty naswietlasz na 1600. na tym polega wyzszosc matrycy, ze iso mozesz podwyzszyc lub obnizyc i nie musisz sie martwic, czy w torbie masz odpowiedniej czulosci filmy. Wiec po co podajesz ten chybiony przyklad? Nie dyskutujemy o analogu. Co do focenia analogiem to raczej mnie nie pobijesz dlugoscia uzytkowania. I nie mam sie tu bynajmniej czym chwalic. Wolalbym byc mlodszy i miec inne przyjemnosci przed soba jak forsowanie jakiejs blony fotograficznej.
Dobrze przeczytaj, co napisałem. Jak mało raz, przeczytaj dwa razy:-P
A co do "długości" fotografowania analogiem, to nie mam zamiaru nikogo "przebijać", co to księga rekordów?
Masz w E400 tylko iso 1600 i nie mozesz w menu wstukac ISO3200 lub 6400.
Masz warunki oswietleniowe gorsze niz mozliwosci twojego aparatu i optyki.
Co robic? Skoro juz musisz forsowac to robisz na 1600 ( to za malo, zdjecie jest za ciemne) bez korekcji i wyciagasz ile mozesz (nawet te dwie dzialki) cos tam bedzie widac.
Czy dobrze to przemyślałeś? Może jednak zastanowisz się jeszcze nad tym na spokojnie?
Zdjecie nie bedzie ciemne, bedzie poprawnie naswietlone.
Aparat dobierze odpowiednio dlugi czas naswietlania. Jesli wyciagniesz je pozniej o 2EV bedzie za jasne. Nic w stosunku do analogu tu sie nie zmienilo.
Nie rozumiesz mnie.
Chodzi caly czas o sytuacje gdy warunki sa gorsze niz moze dac Ci Iso 1600 i mozliwosci optyki, ktora posiadasz ( zdjecie z reki oczywiscie). Wtedy korzystasz z max Iso 1600- zdjecie wychodzi Ci za ciemne (bo warunki fotografowanej sceny masz na iso 6400, ale w aparacie takiego ISO nie masz bo to tylko E400) stad ta durna sztuczka z forsowaniem.
Cale te durne przyklady dotycza ruchomego motywu, bo jesli bylby statyczny to oczywiscie statyw i po glupim gadaniu.
Czesc.ch.
dobry wątek i w jednym i w drugim przydatku iso nie do przyjęcia ale co tam klikamy...
dog_master
27.12.09, 15:12
Panowie, spokojnie! :) Po co te "durne" przymiotniki, docinki i te sprawy.
Temat zszedł na podbijanie, co może być przydatne, lepiej zdjęcie zaszumione niż poruszone.
A jakoś nikt nie wspomniał, że w takich sytuacjach o wiele lepiej użyć lampy :P jasne, czasem nie można. Ale w 90% przypadkach - tak.
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.