Zobacz pełną wersję : Kalibracja obiektywu
Witam.
Czy Olympus Omd Em 1 Mark 2 posiada funkcję kalibracji obiektywu z poziomu body. Pozdrawiam
Może to będzie pomocne
https://www.youtube.com/watch?v=CA30gplffF0
Witam.
Czy Olympus Omd Em 1 Mark 2 posiada funkcję kalibracji obiektywu z poziomu body. Pozdrawiam
A3 -> AF Focus Adj. -> Lens Data
Wtedy kalibruje obiektyw, czy body do danego obiektywu? Warto doprecyzować, bo to spora różnica ;)
Wtedy kalibruje obiektyw, czy body do danego obiektywu? Warto doprecyzować, bo to spora różnica ;)
To oczywiste, bo przed kalibracją wpisuje się nazwę obiektywu pod którą body go zapamiętuje.
To może warto zmienić tytuł, bo nie dla każdego jest to oczywiste, że wtedy kalibruje się korpus do obiektywu, a obiektyw pozostaje bez zmian.
O ile wiem tylko Sigma oferuje bezpośrednią kalibrację niektórych obiektywów (USB Dock dla wybranego producenta aparatu). W innych przypadkach kalibruje się aparat z obiektywem.
No właśnie o to chodzi. Jeśli kalibruję aparat, to obiektyw mogę spokojnie podpinać do innego korpusu. Co się dzieje jeśli kalibruję obiektyw? Czy obiektyw zapamiętuje aparat z którym został skalibrowany, czy ta kalibracja działa na wszystkie aparaty? Jeśli na wszystkie, to nawet strach taką używkę kupować jeśli nie ma się jak skalibrować.
Odgrzewam kotleta ale teraz czytam ten temat i przyznaję że czegoś nie rozumiem - po co autor tematu chce kalibrować obiektyw z body w bezlusterkowcu?
Kiedy jeszcze używałem lustrzanek to owszem, kalibrowałem FF/BF z poziomu body, zwłaszcza że fotografowałem wtedy głównie portrety długimi jasnymi stałkami o papierowej GO gdzie ważne było aby idealnie trafiać w oczy.
No ale bezlusterkowce z definicji eliminują problem z FF / BF bo przecież czujniki AF są matrycy a nie na oddzielnym układzie tak więc kalibracja korpusu do obiektywu jest zbędna.
Nawet Adobe pisze o tym w swoich tutorialach (https://www.adobe.com/creativecloud/photography/discover/lens-calibration.html).
W praktyce - u mnie to się sprawdza - od 5 lat odkąd pozbyłem się lustrzanek nie kalibrowałem żadnego obiektywu a wszystkie zdjęcia nieruchomych obiektów są trafione idealnie w punkt (zwłaszcza te portrety z eye AF).
Nawet z obiektywami podłączonymi przez adaptery, np. Canon EF do Sony E, lub Canon EF do Canon RF.
O ile z obiektywami z natywnym mocowaniem i komunikacją elektroniczną zapewne nie ma problemu , o tyle przy przejściówkach z obiektywami manualnymi już mogą pojawić się problemy z ostrzeniem na nieskończoność . Na szczęście można to wyregulować na samej przejściówce lub na przykład w obiektywach 7artisans są specjalne mikro podkładki dystansowe , którymi reguluje się odległość soczewki od matrycy . Zaznaczam , że problem dotyczy ostrzenia na nieskończoność i/lub sporego przeostrzania na dalekich dystansach .
No ale bezlusterkowce z definicji eliminują problem z FF / BF bo przecież czujniki AF są matrycy a nie na oddzielnym układzie tak więc kalibracja korpusu do obiektywu jest zbędna.
Kalibracja dotyczy detekcji kontrastu, nie fazy. Body używa obu sposobów detekcji, fazy do szybkiego ostrzenia, a potem kontrastu do poprawienia precyzji. Nie bez przyczyny np. EM1 II ma taką funkcję w menu. W głównej mierze dotyczy to obiektywów na przejściówkach.
Kalibracja dotyczy detekcji kontrastu, nie fazy. Body używa obu sposobów detekcji, fazy do szybkiego ostrzenia, a potem kontrastu do poprawienia precyzji. Nie bez przyczyny np. EM1 II ma taką funkcję w menu. W głównej mierze dotyczy to obiektywów na przejściówkach.
Dzięki. To napiszę bardziej ogólnie trochę: nie wiem jak w Olympusie, natomiast Sony (które to bezlusterkowce też mają taką funkcję w menu) oficjalnie podaje że kalibracja nie dotyczy obiekywów systemowych lub innych z natywnym bagnetem E, a funkcja ma zastosowanie jedynie z jedną konkretną przejściówką do obiektywów Minolta ( LA-EA4) gdzie czujnik detekcji fazy jest wbudowany w przejściówkę, co jest przestarzałym i wycofywanym rozwiązaniem, bo praktycznie tak samo jak w lustrzance ze wszystkimi tego konsekwencjami. Czyli innymi słowy - w przypadku obiektywów z natywnym bagnetem lub dowolną przejściówką bez wbudowanego czujnika (99% adapterów) tam gdzie używane są czujniki na matrycy kalibracja obiektywu jest zbędna a wszelkie jej ustawienia są ignorowane.
Mogę to potwierdzić empirycznie bo do mojego Sony A7RIII, Sony A6500 i Canon R5 używam bardzo wielu obiektywów adaptowanych z ery lustrzanek - głównie Sigmy ART z bagnetem EF - i pomimo przejściówek zawsze wszystko trafia w punkt bez kalibracji, a na lustrzankach musiałem te same obiektywy kalibrować.
Kalibracja dotyczy detekcji kontrastu, nie fazy. Body używa obu sposobów detekcji, fazy do szybkiego ostrzenia, a potem kontrastu do poprawienia precyzji. Nie bez przyczyny np. EM1 II ma taką funkcję w menu. W głównej mierze dotyczy to obiektywów na przejściówkach.
Nie...
Jak napisałeś -> EM1
Tylko aparaty serii E-M1 oraz E-MX i chyba (ale nie mam pewności) PEN-F, a także ostatnio E-M5 v.III - mają matryce z czujnikami fazowymi. Pozostałe Olympusy z serii mikro wykorzystują ostrzenie "po kontraście".
Stara seria tzw. duże 4/3 - ale tylko wyższe modele (E-3; E-5, oraz E-30) miały możliwość ostrzenia hybrydowego (kontrastowe na ekranie wyświetlacza)
W serii mikro, przez przejściówkę podpinasz obiektyw zbudowany do detekcji fazy, więc układ aparat-obiektyw będzie działał hybrydowo, więc wolno.
Seria E-M1, E-MX i E-M5 III mają detekcję hybrydową po fazie i kontraście. Nie ma obiektywów zbudowanych do detekcji fazy (oprócz szczególnych, takich jak wymienił m_a_g). Natomiast niektóre starsze obiektywy mają silniki, które nie współpracują z detekcją fazy w body.
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.