PDA

Zobacz pełną wersję : Zmiana stałek na zooma, dylemat



szafir51
9.06.16, 22:28
Szanowne Olytalibki i Olytalibowie,

Obecnie używam E-M10 ze stałkami Samyang 12/2, Olympus 25/1.8 i 45/1.8 i składanym płaskozoomem 14-42EZ. Zauważyłem, że zabierając ze sobą aparat zazwyczaj zabieram kilka obiektywów. O ile zestaw E-M10 z takimi 25/1.8 czy 45/1.8 jest bardzo kompaktowy, to już aparat + 2-3 obiektywy już mniej. Coraz bardziej drażni mnie przekładanie obiektywów i to, że nie zawsze jest na to czas albo możliwość. Stąd pomysł na zmianę małych stałek na większy obiektyw zmiennoogniskowy.

Plan mam taki, aby sprzedać trzy obiektywy: 14-42EZ, 12 mm i 25 mm / 45 mm i w ich miejsce kupić Olympusa 12-40/2.8. Nie mogę się tylko zdecydować czy zostawić 25 mm czy 45 mm. Najlepiej byłoby zjeść ciastko i mieć ciastko, ale na to budżet (i zdrowy rozsądek) nie pozwala.
Nie wiem też czy 12-40 nie będzie pasował do E-M10 jak przysłowiowa pięść do nosa. Mam wprawdzie jakiś grip ale nie używałem na co dzień obiektywu o podobnych gabarytach.
Zastanawiam się jeszcze nad Panasonic 12-35/2.8. Nieco mniejszy zakres, mniejszy i lżejszy obiektyw. Jest jeszcze obiektyw-widmo, ciemnozoom Panasonic 12-60 ale póki co jego cena odstrasza - u naszych zachodnich sąsiadów ~450EUR.

Stał ktoś z Was już może przed podobnym wyborem? Macie jakieś sugestie, coś doradzicie?

apz
9.06.16, 22:32
Szanowne Olytalibki i Olytalibowie,

Obecnie używam E-M10 ze stałkami Samyang 12/2, Olympus 25/1.8 i 45/1.8 i składanym płaskozoomem 14-42EZ. Zauważyłem, że zabierając ze sobą aparat zazwyczaj zabieram kilka obiektywów. O ile zestaw E-M10 z takimi 25/1.8 czy 45/1.8 jest bardzo kompaktowy, to już aparat + 2-3 obiektywy już mniej. Coraz bardziej drażni mnie przekładanie obiektywów i to, że nie zawsze jest na to czas albo możliwość. Stąd pomysł na zmianę małych stałek na większy obiektyw zmiennoogniskowy.

Plan mam taki, aby sprzedać trzy obiektywy: 14-42EZ, 12 mm i 25 mm / 45 mm i w ich miejsce kupić Olympusa 12-40/2.8. Nie mogę się tylko zdecydować czy zostawić 25 mm czy 45 mm. Najlepiej byłoby zjeść ciastko i mieć ciastko, ale na to budżet (i zdrowy rozsądek) nie pozwala.
Nie wiem też czy 12-40 nie będzie pasował do E-M10 jak przysłowiowa pięść do nosa. Mam wprawdzie jakiś grip ale nie używałem na co dzień obiektywu o podobnych gabarytach.
Zastanawiam się jeszcze nad Panasonic 12-35/2.8. Nieco mniejszy zakres, mniejszy i lżejszy obiektyw. Jest jeszcze obiektyw-widmo, ciemnozoom Panasonic 12-60 ale póki co jego cena odstrasza - u naszych zachodnich sąsiadów ~450EUR.

Stał ktoś z Was już może przed podobnym wyborem? Macie jakieś sugestie, coś doradzicie?

Tymczasem zostaję na stałkach i ZD 12-60.

alnico
9.06.16, 22:47
Każdy ma inne preferencje i raczej nie licz na kogoś bo pewnie ilu użytkowników tyle różnych opcji będzie. Mając mniejsze obiektywy 12/2 Olka, 20/1.7 Panasa i 45/1.8 nie zamierzałem zamieniać na 12-40 i patrząc teraz z perspektywy (mając 12-40) byłaby to słuszna decyzja. 12-40 kupiłem tylko dlatego, że cena była taka, że żal było nie kupić, najczęściej jego używam, ale wielkość i światło stałek czasem jest nie do zastąpienia.

Mcarto
9.06.16, 23:50
U mnie GX7 z przypiętym naleśnikiem 14mm robi większość zdjęć, w torbie nosze jeszcze Panasonicowy kit 14-42 II i to na chwilę obecną mi wystarcza.

Przerabiałem już w Pentaxie stałki i zoomy i tam w "wiekszym" lustrzankowym systemie bardziej odpowiadał mi zoom bo nie musiałem często zmieniać obiektywów a sam zoom (Sigma 17-70 czy 17-50) przypiety do lustra leżał dobrze w ręku.
Micro wygrało z lustrem bo po jakimś czasie zauważyłem, że GX1 z naleśnikiem 14mm wkonuję wiekszość zdjęć nie tylko tych co dzień ale także w weekendy bo nie raz z lenistwa wolałem zabrać GX1 +14mm + 14-42 zamiast lustra:wink:

W mikro zdecydowanie wolę małe stałki.

jkr
10.06.16, 07:26
Szanowne Olytalibki i Olytalibowie,

Obecnie używam E-M10 ze stałkami Samyang 12/2, Olympus 25/1.8 i 45/1.8 i składanym płaskozoomem 14-42EZ. Zauważyłem, że zabierając ze sobą aparat zazwyczaj zabieram kilka obiektywów. O ile zestaw E-M10 z takimi 25/1.8 czy 45/1.8 jest bardzo kompaktowy, to już aparat + 2-3 obiektywy już mniej. Coraz bardziej drażni mnie przekładanie obiektywów i to, że nie zawsze jest na to czas albo możliwość. Stąd pomysł na zmianę małych stałek na większy obiektyw zmiennoogniskowy.

Plan mam taki, aby sprzedać trzy obiektywy: 14-42EZ, 12 mm i 25 mm / 45 mm i w ich miejsce kupić Olympusa 12-40/2.8. Nie mogę się tylko zdecydować czy zostawić 25 mm czy 45 mm. Najlepiej byłoby zjeść ciastko i mieć ciastko, ale na to budżet (i zdrowy rozsądek) nie pozwala.
Nie wiem też czy 12-40 nie będzie pasował do E-M10 jak przysłowiowa pięść do nosa. Mam wprawdzie jakiś grip ale nie używałem na co dzień obiektywu o podobnych gabarytach.
Zastanawiam się jeszcze nad Panasonic 12-35/2.8. Nieco mniejszy zakres, mniejszy i lżejszy obiektyw. Jest jeszcze obiektyw-widmo, ciemnozoom Panasonic 12-60 ale póki co jego cena odstrasza - u naszych zachodnich sąsiadów ~450EUR.

Stał ktoś z Was już może przed podobnym wyborem? Macie jakieś sugestie, coś doradzicie?Ja od zoomu uciekam i idę w stalki tylko, że myślę o dwóch aparatach, wracam do metody z analoga, ale mnie wystarczy 14 i 25. Będę miał światło i niezależne obiektywy ( chodzi o awarię).

easy_rider
10.06.16, 13:33
Plan mam taki, aby sprzedać trzy obiektywy: 14-42EZ, 12 mm i 25 mm / 45 mm i w ich miejsce kupić Olympusa 12-40/2.8. Nie mogę się tylko zdecydować czy zostawić 25 mm czy 45 mm.
Trochę dziwny masz plan - 14-42 + 12 + 25 + 45 w sumie nie ważą więcej niż 12-40, miejsca w torbie też więcej nie zajmują,
tym bardziej że chcesz jedną stałkę zostawić.

Jak już iść w tym kierunku, to Panasonic 12-35 + 45 wydaje (mi) się najrozsądniejszym wyborem... zestaw najmniejszy i dosyć uniwersalny.

fret
10.06.16, 14:29
... Zauważyłem, że zabierając ze sobą aparat zazwyczaj zabieram kilka obiektywów. ...

Zabieraj jeden podpięty do aparatu i płaskozooma do kieszeni. To naprawdę działa, mniej noszenia i lepsze zdjęcia.
Wystarczy się tylko przed wyjściem z domu zastanowić jakie zdjęcia chce się robić. Płaskozoom na wszelki wypadek :)

POLM
10.06.16, 14:36
12-40 /2.8 jest jednak duży i ciężki wolałbym stałki (jeszcze dodatkowo jaśniejsze i dla mnie ładniejszy obrazek). Ale kto co lubi - ja w tym zakresie zoom-a brałbym mniejszego i lekkiego Panasonika 12-35 /2.8. Inna sprawa że u mnie zoom przydaje się w zakresie > 40mm - i tu bardzo miło wspominam 35-100/2.8 Panasonica + np szeroka stalka (12/2.0 lub 15/1.7) i nic mi więcej nie potrzeba ;-)

nipo80
10.06.16, 18:55
Kiedyś jak miałem E-520 wymieniłem do codziennego użytku kit 14-42 na 14-54 - to była przepaść jeśli chodzi o jakość zdjęć, szybkość ostrzenia,jednak waga się zwiększyła i nieznacznie romiar ale było warto - o tak :mrgreen:

Myślałem że to samo będzie przy zmianie w e-m5 z kit-a 12-50 na 12-40 PRO. Przymierzyłem i się rozmyśliłem. Pracowało to lepiej, jakość też lepsza, ale nie taki przełom jak między 14-42 a 14-54, do tego system stracił na tym za co go lubię, mobilność i kompaktowość, musiałem używać gripa aby dało się to normalnie użytkować.

To samo miałem przy szerokim kącie. Testowałem 7-14 i gabaryty tego szkła mnie przeraźiły, chciałem coś małego i podręcznego a tu był kloc który potrzebował gripa i przy zmianie ogniskowej obcierał mi paluchy, tak blisko był gripa. Po przemyśleniach do moich domowo-wyciekowych zastosowań kupiłem 9-18. Jak na razie jestem zadowolony.

P.S z E-M1 pracowało się super na obu szkłach, widać do jakiej puszki zostały przystosowane:wink:

Matick7
10.06.16, 19:40
Podbijam spostrzeżenia nipo80.

Przy E-M5 uciekłem od 12-40, gdyż mało przyjemny zestaw to był do fotografowania jeśli chodzi o uchwyt, grip poprawiał trochę, ale tylko trochę.

Korzystam ze stałek 12,25 i jednak dla mnie rozmiar, waga, jakość i światłosiła takiego zestawu ma więcej ,+' od 12-40 ; )

I faktycznie przy E-M1 dużo przyjemniej używa się szkieł PRO.

szafir51
10.06.16, 20:05
Widać opinie są podobne i tak też się spodziewałem. Myślałem nawet o przejściu na zestaw E-M1 + 12-40 ale finansowo to spory wydatek a zysk w porównaniu do tego co mam obecnie - niewielki.

Na co dzień przypinam 25 mm i ewentualne w kieszeń jakiś drugi obiektyw - dekla 9mm, 14-42 albo 45-tkę. Ale od dawna brakowało mi dobrego, szerokiego szkła. Samyang 12 mm jest super, ale to jednak niemały obiektyw i jak go zabieram to łącznie z 25mm już nie zajmują wcale mniej niż 12-40. No i do tego to przepinanie :(
No cóż, dylemat wciąż aktualny a gdzieś z tyłu głowy pozostaje mikro 9-18 lub Samyang 7.5. Poczekam może do testów Panasa 12-60. Mam 45-150 i jestem z niego bardzo zadowolony.

alnico
10.06.16, 20:50
Nie wiem też czy 12-40 nie będzie pasował do E-M10 jak przysłowiowa pięść do nosa.
Najlepiej sam pomacaj, mi tam do EM5 pasuje, osobiście nie widzę problemu.

nightelf
11.06.16, 14:04
Najlepiej sam pomacaj, mi tam do EM5 pasuje, osobiście nie widzę problemu.
Popieram. Mi 12-40/2.8 używa się bardzo przyjemnie. Faktycznie jest większy, ale nie tak bardzo by to przeszkadzało.

apz
11.06.16, 23:35
Popieram. Mi 12-40/2.8 używa się bardzo przyjemnie. Faktycznie jest większy, ale nie tak bardzo by to przeszkadzało.
.
Nie ma na co narzekać, ja kupię 12-40 lub innego nowego zooma dopiero jak padnie mój Zd 12-60. Mały olek 12-40 jest minimalnie od niego słabszy optycznie, trochę korygowany programowo na szerokim końcu, ale jakby nie zwracać uwagi na krągłości na szerokim to jest to zoom 11-40.
Stałki dają lekkość, ale i gwarantują zmienianie obiektywów i nie są szczelne, są warunki w których ma to naprawde znaczenie.

szafir51
11.06.16, 23:47
no właśnie ja cenię sobie w MFT szybki AF, który często mi się przydaje. 12-60 fajny, ale bez E-M1 to pewnie AF się nie śpieszy. Szczelność się przydaje, ale ta zmiana obiektywów bywa męcząca.

erol
13.06.16, 11:41
Miałem podobny dylemat. I co zrobiłem? Schowałem zdrowy rozsądek w tym przypadku do kieszeni i zacisnąłem pasa. Na codzień podpinam 25 lub 45. Jest i mały rozmiar i dobre światło. Na dłuższe wypady rowerowe i w góry - 12-40. Bez gripa z E-M5 II spokojnie da się pstrykać, nawet jedną ręką. Do tego jest szczelnie i komfortowo bo nie trzeba wachlować szkłami.
Jak wyjdzie jakaś szeroka stałka to znowu będę miał dylemat :)

inkoguto
13.06.16, 15:19
Moje 3 grosze. Mam i na co dzień używam 12-40 /2.8 kochany wół roboczy, uwielbiam to szkło. Czasem podpinam 45 1.8 i jest bardzo miło, ale 12-40 to podstawa. Jednakże z korpusami m43 to stosunkowo duże itd więc może stałki. Idąc tym tropem przez ostatnich kilka dni starałem się zastąpić 12-40 trzema szkłami 14 /2.5 25 /1.4 i wspomnianym 45 /1.8. Czy to jest tak dużo mniej niż 12-40 do noszenia? I tak i nie. Efekt był jednak taki, że na korpusie z powrotem wisi 12-40. Wybór szkła to bardzo indywidualna kwestia. Jak dla mnie może i 12-40 jest duży w porównaniu z systemowymi stałkami, ale oferuje świetną jakość i do tego uniwersalność. Dla mnie pozostaje podstawowym szkłem. Najlepiej jak sądzę sprawdzić "w terenie" co nam bardziej pasuje.

Pozdrawiam.

szafir51
13.06.16, 15:39
z tym sprawdzeniem to może być problem, bo trzeba najpierw posiadać :smile: Wczoraj zabrałem na spacer E-M10 z podpiętym 25mm, 45mm schowałem do kieszeni. Dwukrotnie przydałby się obiektyw 12mm, kilka razy zmieniałem 25/45. Na szczęście warunki ku temu były dobre i miałem jak to na spokojnie zrobić.
Coraz bardziej zastanawiam się nad 12-40. Niby obiektyw większy, ale torbę zabierałbym znacznie mniejszą.

Uszczelnienia też się czasami przydają:

https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=176430&d=1465825039

:)

jkr
13.06.16, 15:56
szafir51, za duży mamy wybór, a kasy mało.

Fisher7811
23.06.16, 14:57
Ja mam podobne dylematy, mam fisza, stałki 17, 25, 45, zoomy 12-50 i 40-150, i zastanawiam się czy dokupić samyanga 12, czy pchnąć 12-50 i jakąś stałkę i kupić 12-40, czy coś jeszcze...zaczynam przewrotnie dostrzegać zaletę systemu fuji - na mało co tam byłoby mnie stać więc dylematów mniej ;) no ale jak nie ma kasy żeby system zmienić to człowiek myśli co wybrać tu i teraz. Jeśli mógłbym coś doradzić to weź pod uwagę czy wystarczy Ci 1 stałka ze światłem 1.8 - jak sam widzę światło 2.8 to już często jest zbyt ciemno.

DzejPi
23.06.16, 16:07
12-40/2,8 to B.ZACNE szkło! przerabiałem ten temat. Teraz już mnie mam żadnych dylematów mam 12-40/2,8 :wink:

rafax
23.06.16, 16:26
W m43 wszedłem bardzo niedawno i kierowałem się doświadczeniem z C do którego jakieś 80% czasu był podpięty 24-105. Coś szerszego od czasu do czasu no i 100-400 na ptaszory :) Stąd 12-40 był jakby naturalnym pierwszym słoikiem do 5 mk II. Po kilku wyjściach w teren nadal jestem w lekkim szoku co ten zestaw potrafi... znaczy się wiedziałem, że szkła Oly są dobre (małżonka cały czas używa E-420) ale jednak... :shock:

Ja bym zostawił 25 - jasny standard zawsze się przyda.

slavko
24.06.16, 16:35
Olympus 12-40 powoduje, że m4/3 robi się już małą lustrzanką. Obiektyw świetny, uniwersalny, uszczelniony, ale zestaw duży i ciężki (jak na m4/3). Przy całym dniu chodzenia trochę go czuć na ramieniu i IMO z E-M5 (z gripem) nie jest specjalnie ergonomiczny (a piszę to jako były użytkownik wielu lustrzanek z ciężkimi zoomami).
Dlatego poszedłem nieco inną ścieżką i w moim zestawie jest jeszcze 17 mm 1.8. Gdy potrzebuję uniwersalności biorę wielki 12-40 mm, gdy małego zestawu - 17 mm. E-M5 i stałka to dla mnie kwintesencja tego systemu. Stałka ma też ten plus, że odciąga moje myśli od zakupu aparatów typu X100T (który kiedyś bardzo, bardzo kusił) ;)

apz
24.06.16, 16:51
12-40 to nie tragedia dla szybkiej reporterki. Z powodów o których piszesz, moja ślubna zrezygnowała z mZD 14-140....
Ja używam zwykle ZD 12-60, który jest jeszcze większy, i ma słaby AF, ale za to bardziej uniwersalny zakres i jego uzupełnieniem są u mnie Samyang 10,2 i Lumix Leica 15mm/1,7. Polecam...




Pewnie lepszym body dla tego ZD byłoby E-M1, ale nie lubię tam zainstalowanej matrycy.

Iwo
26.06.16, 22:40
Stał ktoś z Was już może przed podobnym wyborem? Macie jakieś sugestie, coś doradzicie?
Ja mam podobnie i dlatego mam tą niebieską torbę dedykowaną dla serii PEN. Na spokojnie wejdzie em10 z (zwykle) zapiętym 17 1,8, oraz szkła 45mm i 12-50mm. Na to mogę położyć spokojnie FL-36R, albo trochę już na wcisk nawet Panasonica 100-300mm.
Jestem wielce rad z posiadanych 17mm 1,8 oraz 45mm 1,8, wobec czego jakoś mi nieśpieszno do zmiany, ale jeśli już to nosi mnie w kierunku zmiany 12-50mm i 17mm 1,8 na 12-40 lub 12-35mm 2,8. Z 45mm 1,8 najtrudniej będzie mi się rozstać.

P 12-35mm 2,8 OIS jest mniejszy i ma stabilizację optyczną, która działa ponoć razem z wbudowaną w najnowszych Panasonicach. Dlatego bardziej jestem skłonny stwierdzeniu, że jak iść w kierunku zoomu to bardziej GX80 + P 12-35 2,8 + O 45mm 1,8, niż zmiana na same 12-40mm.

Warto jeszcze zwrócić uwagę na to że starsze korpusy mikro4/3 miały kiepską migawkę tylko do 1/4000 a ISO 100 jest dużo słabsze względem ISO 200 pod względem DR. Suma sumarum ja np. jako że nie lubię nosić ostatnio dodatkowych filtrów i tak często przymykam do 2,8, lu 3,5 więc z potencjału rozmycia tła w 1,8 w słoneczną pogodę nie zawsze mam przyjemność skorzystać. Zatem przyzwyczaiłem się, że 2,8 nie takie straszne jak miłośnicy budyniu nie znoszą i w sumie... czemu nie zoom.

Kto jeszcze ma wątpliwości, niech sobie wirtualnie poprzymierza obiektywy:
http://camerasize.com/compact/#633.383,521.412,673.336,ga,t

szafir51
26.06.16, 23:07
wciąż się zastanawiam i wciąż brak zdecydowania do zmiany. Fakt, że po zapięciu 12-40 z mikro robi się mini - mały ale już nie bardzo mały zestaw. Dlatego docelowo chciałbym mieć jeszcze oprócz zooma w zestawie jakąś małą stałkę - pewnie wróciłbym do 20/1.7 lub rozważył 17/1.8.

Mcarto
27.06.16, 15:33
Zostań jeszcze ze stałkami... może przetestuj tą 17-tkę. Jak wszystko sprzedasz a zmiana Tobie się nie spodoba to będzie kłopot.

szafir51
27.06.16, 15:36
najchętniej bym kupił 12-40 i w razie gdyby się sprawdził to sprzedał inne obiektywy. A gdyby się nie sprawdził to bye-bye, zostaję przy stałkach. Tylko strażnik portfela czuwa i nie wiem czy mi zezwoli na taki szacher macher.

Iwo
29.06.16, 06:19
najchętniej bym kupił 12-40 i w razie gdyby się sprawdził to sprzedał inne obiektywy. A gdyby się nie sprawdził to bye-bye, zostaję przy stałkach. Tylko strażnik portfela czuwa i nie wiem czy mi zezwoli na taki szacher macher.
Zagadaj w sprawie wypożyczenia do Olympusa.

szafir51
29.06.16, 08:24
Ech, nie jestem testerem więc nie wiem czy Wujek pomoże. Kusi zmiana, bo mam zamiar wyjechać w jakieś ładne miejsce na wakacje a nie chcę tachać worka obiektywów na wędrówkach.

easy_rider
29.06.16, 09:41
najchętniej bym kupił 12-40 i w razie gdyby się sprawdził to sprzedał inne obiektywy. A gdyby się nie sprawdził to bye-bye, zostaję przy stałkach. Tylko strażnik portfela czuwa i nie wiem czy mi zezwoli na taki szacher macher.No to poszukaj używki 12-35 Panasonoc'a - są teraz w tak atrakcyjnych cenach, że być może nie musiałbyś nic sprzedawać... :mrgreen:

szafir51
29.06.16, 09:48
easy_rider - a gdzie takie promo dają? :)

petreq
29.06.16, 10:05
Ech, nie jestem testerem więc nie wiem czy Wujek pomoże. Kusi zmiana, bo mam zamiar wyjechać w jakieś ładne miejsce na wakacje a nie chcę tachać worka obiektywów na wędrówkach.
Wypatruj spotkań organizowanych przez Olympusa. Tam pomacasz, przypniesz i przestrzelisz każde szkło w ich ofercie. :)

yamada
29.06.16, 19:39
Tak patrząc na moje ostatnie wyprawy to kusi mnie 12-60 panasa , do tego 60 macro którą już mam i bardzo fajnie było by mieć 40-150 pro z konwerterem 1:4 te 3 szkła mógłbym tachać na wszelkie wyprawy. Teraz miałem z sobą: 9-18, 12-50, 45, 60, 40-150kitowy, 75-300, wszystkie się przydały (najmniej 45) , wszystkie zawsze miałem z sobą i sporo bym stracił cząsto mie mając w plecaku np 75-300. Pewnie, że jasniejsze szkła pro dały by lepszej jakości foty ale wychodzę z założenia, że dla siebie wystarczy mi jakość z tych zwykłych szkieł. Najważniejsze są niestracone okazje. O ile bez 9-18 było by ok. to bez 75-300 straciłbym kilka fajnych zdjęć. Wiem już, że trzeba zacząć zbierać na 100-300 panasa bo lepiej mi ono leży niż 75-300 olka.

szafir51
1.07.16, 11:01
Bardzo dziękuję wszystkim za cenne opinie i spostrzeżenia. Jak sami widzicie nie ma prostej odpowiedzi co lepsze, chyba było tyle samo głosów za zoomem jak i za stałkami :)

Dylemat chyba zostanie wkrótce rozwiązany - korzystając z Brexitu i niskiego kursu GBP zamówiłem w UK 12-40/2.8. Czekam teraz na dostawę. Pojedziemy razem na wakacje i mam nadzieję, że spędzimy ze sobą kilka upojnych tygodni. Jeżeli będzie między nami chemia, to zostanie a z kilkoma obiektywami będę się musiał pożegnać. Jeżeli nie to cóż - będzie rozwód :)

yamada - też się intensywnie zastanawiałem nad 12-60 od Panasonica ale stwierdziłem, że to jednak nie dla mnie. Już prędzej zrezygnowałbym z tych 12 mm i kupił Panasonica 14-140 II (zwłaszcza mając 9-18).

Mcarto
1.07.16, 12:28
Gratki - daj mu 2-3 miesiące i wtedy zobaczysz czy lepiej Tobie leży niż stałki czy nie.

yamada
1.07.16, 15:41
Ja patrzeć zaczynam pod kątem przydatności na wyprawie, jako że mam 12-50 to póki mi on nie padnie niczego nie zmieniam. Stwierdziłem że choć bardzo chciałem 9-18 to jednak brak długiego tele byłby ostatnio bardziej bolesny niż brak bardzo szerokiego szkła. 12-tką można już spokojnie widoczki robić, ale braku 300mm nie przebolałbym w kilkumomentach. Będzie to widać mam nadzieję w relacji ze Szkocji którą pokazuję aktualnie.Ale jak masz 9-18 to szeroko już masz, a to szkiełko mozna do niemal każdej kieszeni zmieścić. 12-40 zacne jest, rok temu miałem je w Szkocji i byłem bardzo zadowolony. niemal nie ściągałem go z body. Dobry wybór jako podstawowe szkło na wyprawy. Myślę że będziesz zadowolony.

szafir51
1.07.16, 18:59
9-18 nie mam, ale w przyszłości chciałbym zmienić dekielek 9mmf/8 na Samyanga 7.5. Co to tele to 45-150 mi wystarcza. Jasne, że przydałoby się czasami dłużej, ale posiadany przeze mnie zakres wydaje mi się bardziej uniwersalny.

apz
1.07.16, 19:02
9-18 nie mam, ale w przyszłości chciałbym zmienić dekielek 9mmf/8 na Samyanga 7.5. Co to tele to 45-150 mi wystarcza. Jasne, że przydałoby się czasami dłużej, ale posiadany przeze mnie zakres wydaje mi się bardziej uniwersalny.

Nie ma uniwersalnych zakresów, są rożnie rozległe plenery, innych ogniskowych potrzebowałem w Toskanii - do 100 mm, innych w Maroku - tu czasem 200 mm bywało za mało.

szafir51
15.09.16, 22:37
na początku chciałbym jeszcze raz podziękować za wszystkie wasze opinie i spostrzeżenia, które były dla mnie niezwykle cenne przy podejmowaniu decyzji.
Od ponad 2 miesięcy jestem użytkownikiem 12-40 a Olki 14-42EZ, 25/1.8 i Samyang 12/2 znalazły nowych właścicieli. Od tego czasu udało im się dorobić całkiem pokaźnej gromadki zdjęć i wyrobić co nieco opinię na temat dokonanego przeze mnie wyboru.


Po zmianie stałek na zooma z podobnym dylematem zwróciło się do mnie kilku użytkowników forum. Oprócz udzielonych im odpowiedzi ze swoimi uwagami chciałbym się podzielić tutaj - może komuś się to przyda w przyszłości. Poniższe spostrzeżenia wynikają tylko i włącznie z mojego doświadczenia i preferencji a te wiadomo każdy ma inne.


Po pierwsze: rozmiar

182384


Obiektyw jest duży (jak na mikro). Największy z tych, jakie dotąd miałem. W porównaniu do filigranowego 14-42EZ jest wręcz ogromny. I dość ciężki, ale bez przesady ;)
Z pewnością lepiej się go używa z E-M1 albo E-M5 z gripem. Obawiałem się, że E-M10 z 12-40 będzie nieporęczny, jak się okazało zupełnie niepotrzebnie. Mam wprawdzie grip ale przez cały czas użytkowania zestawu ani razu nie odczułem potrzeby jego użycia. Raz nawet przykręciłem dla sprawdzenia czy nie będzie lepie i było jakoś tako... za dużo wszystkiego.


182385


Po drugie: obiektyw
Sam obiektyw był opisywany wielokrotnie i tu i tam, więc nie będę się rozpisywał. Wykonanie bardzo dobre, solidne. Pierścień zmiany ogniskowej chodzi z dość sporym oporem, pierścień ostrzenia już z nieco mniejszym. Na obudowie obiektywu przycisk L-Fn, pod którym można sobie cośtam ustawić. Ja nie miałem za bardzo pomysłu co tam ustawić więć póki co jest nieużywany. Świetny patent z osłoną słoneczną, która zaklikuje na oobiektywie zarówno w pozycji transportowej jak i użytkowej. Mimo tego kilka razy spadła mi z obiektywu - nie pytajcie jak to się stało, nie mam pojęcia. Osłona "złożona" nie blokuje dostępu do pierścieni zmiany ogniskowej i ostrości. Utrodnia trochę korzystanie z tego ostatniego, ale sa się przeżyć.
Również dobry patent z przełączaniem AF/MF za pomocą przesuwania pierścienia. W internecie połowa postów nt. 12-40 dotyczy tego rozwiązania i zaczyna się od słów "zepsuł się obiektyw, nie działa AF" :) Jedyna wada jaką dostrzegłem jest taka, że jak ustawimy sobie ostrość za pomocą AF to po przełączeniu pierścieniem na MF punkt ostrości się zmieni.


182383


Po trzecie: jakość obrazu
Bardzo dobra. Na każdej kombinacji przysłony i ogniskowej dostaje się ostry i kontrastowy obraz, zarówno w centrum jak i w rogu. Jakość można z powodzeniem porównać do najlepszych systemowych stałek - 12/2, 14/2.5, 15/1.7, 17/1.8, 20/1.7, 25/1.8 itp. Czy jest od nich lepszy czy gorszy ciężko zauważyć. Przy porównaniu z "kitowymi" zoomami 14-42 różnica jest duża, w przypadku zestawienia ze stałkami ja jej nie dostrzegam.
Co mnie pozytywnie zaskoczyło to bardzo małe aberracje chromatyczne. W zasadzie ciężko je zauważyć gdziekolwiek, nawet na silnych przejściach jasne/ciemne. Jeżeli już gdzieś się pojawiają to w niewielkim stopniu i można je całkowicie zignorować.


182388


Nienajgorzej wypada też praca pod światło. Miałem z tym nieco obaw ale nie jest źle (co nie oznacza, że jest dobrze). Obiektyw pod słońce łapie flary, spada też wyraźnie kontrast. Mimo wszystko flary nie są ani intensywne ani duże a spadek kontrastu jest do przyjęcia.


182386


Widoczna jest niewielka beczka na 12 mm. Nic strasznego, da się przeżyć. Puryści będą prostować, inni może nawet nie zauważą. Ja przymykam oko :)

182393


Bardzo fajna jest możliwość wykonywania dużych zbliżeń. Ustawiając ogniskową na f=40mm można ustawiać ostrość na obiektach oddalonych zaledwie o kilkanaście cm. Dla osób nieposiadających obiektywu makro (tak jak ja) jest to spora zaleta.


182389

182390

182392


Po czwarte: użytkowanie
Jak wspominałem we wcześniejszych postach motywacją do zmiany była niechęć do ciągłego przepinania obiektywów oraz próba zminimalizowania ilości zabieranego szpeju. Mimo, że 12-40 jest dość sporawy to wciąż jest mniejszy od kompletu kilku obiektywów stałoogniskowych. Zyskuje się dużo na uniwersalności.

182387


Tu ciekawy detal w katedrze, po wyjściu z wnętrza piękna panorama miasta. Zaraz potem szybki portret. Ktoś stoi z boku, jakaś przeszkadzajka w tle? Szybki zoom i wyrzucam poza kadr. W przypadku stałek byłoby przepinanie połączone ze znudzonym spojrzeniem zniecierpliwionej żony a tutaj jeden obrót pierścieniem i mam co chciałem. To samo a nawet więcej można mieć oczywiście np. z 14-150, ale tutaj brakowałoby mi nieco zakresu "z dołu". Także wszelkie gorzej oświetlone miejsca byłyby kłopotliwe do sfotografowania ciemniejszym szkłem.


182391


Oczywiście f/2.8 to nie to samo co f/1.8 (czy 1.7) w stałkach. Tego 1EV czasami brakuje, szczególnie tam gdzie oprócz ISO liczy się czas migawki.Niestety, nie można mieć wszystkiego. Niedostatek światła w stosunku do stałek skompensowałem podnosząc w aparacie maksymalny próg AutoISO z 1600 na 3200.


182394


Jedną z wad obiektywu jest jego odczuwalny ciężar. Aparat ze stałkami mogłem nosić na szyi całydzień praktycznie zapominając o tym, że mam go ze sobą. Z 12-40 już tak nie jest. Po kilku godzinach w ponad 30-stopniowym upale Wąski pasek wpijał się w szyję. Zmiana na szerszy pomogła. Do tego obiektyw z em10tką niepokornie wisi na pasku pod kątem ok. 45 stopni zamiast grzecznie pochylić się ku dołowi co sprawia, że przy chodzeniu aparat obija się dolną krawędzią od ciała. W dużym tłumie czy wąskich przejściach trzeba uważać, żeby nim kogoś lub czegoś nie uderzyć.


182395

szafir51
15.09.16, 22:42
Po piąte: zdjęcia

Podobno jeden obraz wart tysiąca słów. Zatem zamiast dalej klepać w klawiaturę pokażę kilka zdjęć zrobionych tym obiektywem w ciągu tych 2 miesięcy jego użytkowania.

182398

182405

182404

182403

182402

182401

182400

182399


Największym testem obiektywu miały być wakacje w Chorwacji. Oprócz E-M10 z 12-40 na wyjazd zabrałem jeszcze Panasonica 45-150, Olka 45/1.8 oraz GF3 z fiszkowym dekielkiem 8mm.
Jak się okazało GF3 z dekielkiem okazał się idealnym przyjecielem na plażę. Natomiast jeżeli chodzi o zwiedzanie, 99% zdjęć zrobiłem 12-40. Raz założyłem 45-150, dwa razy założyłem 9 mm f/8. Reszta przywiedzionych przeze mnie zdjęć to tylko i wyłącznie 12-40. Raz czy dwa przydałby się szerszy obiektyw, wtedy ratowałem się składaniem panoramy (wciąż w głowie pozostaje mi pomysł zmiany dekielka na Samyannga 7.5).


Uniwersalność 12-40 pozwoliła mi na robienie zdjęć bez kombinowania i rozmyślania, którego obiektywu w danym momencie użyć. Bez frustracji związanej z tym, że kadr przeminął, bez konieczności ciągłego grzebania w plecaku.


182410

182409

182408

182407

182406

182411


Po szóste: podsumowanie
Ze zmiany jestem zadowolony. Czasami brakuje mi lekkiego i niewielkiego 25/1.8. Do malutkiego 14-42EZ tęsknię mniej, do manualnego Samyanga 12mm jeszcze mniej. Pozostaje jeszcze kwestia 45/1.8. Przez ostatnie tygodnie prawie z niego nie korzystałem. Mimo wszystko bardzo go lubię wykonanie nim portrety. Mniejsza GO też się czasami przydaje. Póki co u mnie zostaje, zobaczymy jak często będzie używany.
Do zmiany stałek na zooma nikogo nie namawiam. To nie jest decyzja zerojednykowa, źle/dobrze. Każdy musi sam ją podjąć, najlepiej mając samemu możliwość wypróbowania zooma. System MFT rozpieszcza nas ilością dostępnych obiektywów - są jeszcze spacerzoomy 14-150 i 14-140, jest uniwersalny 12-50, nowy 12-60 Panasonica i wkrótce 12-100/4 Pro Olympusa. Do wyboru, do koloru :)

MaciekMG
15.09.16, 23:29
Cholera, prawie mnie przekonałeś... Ale mam remont w domu i wesele siostrzeńca ;-)

szamaniec
16.09.16, 07:26
Bardzo ciekawy opis obiektywu, myślę że wiele osób skorzysta. Mój 12-40 zamieniłem na 20 tkę Panasłoika.

fret
16.09.16, 07:42
Fajny temat :), wygląda na to, że fotografowanie żony powinieneś opisywać raczej na forum survivalowym, a nie fotograficznym ;)

wyszomir
16.09.16, 08:53
na początku chciałbym jeszcze raz podziękować za wszystkie wasze opinie i spostrzeżenia, które były dla mnie niezwykle cenne przy podejmowaniu decyzji.
Od ponad 2 miesięcy jestem użytkownikiem 12-40 a Olki 14-42EZ, 25/1.8 i Samyang 12/2 znalazły nowych właścicieli. Od tego czasu udało im się dorobić całkiem pokaźnej gromadki zdjęć i wyrobić co nieco opinię na temat dokonanego przeze mnie wyboru.
[...]


Dzięki za ciekawą i wyczerpującą opinię. Też się od pewnego czasu zastanawiam w którą stronę pójść z rozbudową systemu - zacząłem trochę nietypowo - od 60 macro, potem doszły 12-50, 14-150, 75-300 i 9-18 (podaję w kolejności zakupu - wszystkie obiektywy systemowe Olympusa) i Ssamyang 7.5. Waham się między stopniową inwestycją w kilka stałek a szarpnięciem się na 12-40 - i coraz bardziej przekonuję się do tego drugiego rozwiązania.

szafir51
16.09.16, 18:02
Cholera, prawie mnie przekonałeś... Ale mam remont w domu i wesele siostrzeńca ;-)
Jako weselny prezent pozwól siostrzeńcowi wyremontować swój dom. Problem solved ;)


Fajny temat :), wygląda na to, że fotografowanie żony powinieneś opisywać raczej na forum survivalowym, a nie fotograficznym ;)
Nie chodzi o fotografowanie żony tylko z żoną. Ona rozumie moje hobby i jest cierpliwa, ale w pewnym czasie już ma dosyć zatrzymywania się, bo ja chcę zmienić obiektyw. Tak samo jak ja mam czasami dosyć na zakupach, jak ona się zatrzymuje przy kolejnym stojaku żeby obejrzeć jakiś ciuch ;)

MaciekMG
16.09.16, 20:30
:-D :-D :-D

Szwagrowi bym pozwolił, on już coś swojego postawił, ale za propozycję dziękuję! Na szczęście kubek z herbatą odstawiłem wcześniej ;-).


Tymczasem na wesele wezmę chyba E-PL6 + MMF-1 + ZD ED 12-60. Po drodze mam Góry Świętokrzyskie!

Mike017
22.09.16, 18:04
Dzięki za ciekawy opis i ładne zdjęcia, dużo poprawiasz w LR ?? Od jakiegoś czasu mam podobny dylemat. I o ile zadowolony byłem ze zmiany 12-42 olka na 12-32 panasa to po kupnie 45/1.8 oraz 20/1.7 jakość z naleśnika jakoś już mi nie wystarcza. Pytanie też czy z E-PL7 taki zoom ( lub 12-35 panas ) byłby w miarę ergonomiczny ?? Do 12-32 dokupiłem body GM1 i taki mikro zestaw mam zamiar zostawić do zdjęć na szybko i do filmowania.

szafir51
4.10.16, 12:18
Z LR korzystam, bo rawy dają duże możliwości poprawiania błędów. W przyszłości mam nadzieję na tyle nauczyć się robić poprawne zdjęcia, że będę mógł przejść na jpeg i dać sobie spokój z grzebaniem w rawach.
Czy z E-PL7 będzie ergonomiczny? Raczej nie. W przypadku E-M10 mam wbudowany wizjer, z którego korzystam w 95% przypadków. Korzystając z LCD "się da", ale ergonomiczne to raczej nie będzie.
Masz super zestaw do Epeela i tego bym się raczej trzymał.

grizz
4.10.16, 13:23
Korzystając z LCD "się da", ale ergonomiczne to raczej nie będzie.
ł.

Będzie. Czasami nawet bardziej. Kwestia przyzwyczajenia. Testowane na sobie ;)

szafir51
4.10.16, 13:31
Będzie. Czasami nawet bardziej. Kwestia przyzwyczajenia. Testowane na sobie ;)
no to muszę przyznać, że mnie zaskoczyłeś. Może moje uprzedzenie bierze się stąd, że już samo kadrowanie przy pomocy ekranu LCD wydaje mi się nieergonomiczne. Chociaż muszę przyznać, że coraz częściej robię tak zdjęcia i staram się wykorzystywać zalety płynące z możliwości odchylenia ekranu lub wybrania palcem dowolnego punktu AF.

fret
4.10.16, 13:55
...W przyszłości mam nadzieję na tyle nauczyć się robić poprawne zdjęcia, że będę mógł przejść na jpeg i dać sobie spokój z grzebaniem w rawach...

To nie musi działać w ten sposób. Na początku można grzebać w rawach, żeby ratować gnioty, a później się grzebie, żeby ze zdjęć dobrych zrobić jeszcze lepsze, a z bardo dobrych zaje..te :) RAW-y nie służą tylko do ratowania ekspozycji, balansu bieli i wyciągania 5EV z cienia ;)

szafir51
4.10.16, 14:01
hehe, to też wiem. Tylko tak jak napisałeś, są zdjęcia warte poświęcenia im czasu i dokładnej obróbki a są takie, w których obróbka ratuje d**ę użytkownika. Ja mam póki co więcej tych drugich :(

wyszomir
4.10.16, 20:21
Będzie. Czasami nawet bardziej. Kwestia przyzwyczajenia. Testowane na sobie ;)

Mam obawy, że jednego problemu nie przeskoczysz - stabilności trzymania aparatu na wysokości oczu. Korzystając z wizjera - przyciskasz muszlę oczną do łuku brwiowego co daje dodatkowy punkt podparcia stabilizujący aparat. Korzystając z ekranika LCD - kadrujesz w pozycji 'na zombie' i tego podparcia nie masz, na dodatek ręce trzymające aparat są bardziej wyprostowane co też stabilności aparatu nie sprzyja. Z odchylanego ekranika LCD daje się natomiast nieźle korzystać trzymając aparat nisko i wykorzystując do stabilizacji naprężony pasek na którym zawieszony jest na szyi aparat. Ale - wysokość na której najlepiej jest trzymać aparat zależy od sytuacji zdjęciowej i warto mieć i odchylany ekranik i wizjer. A jeszcze lepiej - odchylany wizjer co dodatkowo eliminuje problemy z widzialnością ekranika w jaskrawym świetle słonecznego dnia.

grizz
4.10.16, 20:34
Są czasy ISO milion i stabilizacji w puszce i obiektywach.

Jasne, że podparcie łukiem brwiowym, to czasami dodatkowy plus. Czasami. Ale naprawdę nei demonizowałbym braku wizjera.