rozumiem że to na lustrze leży co dalej z tym? E-410 jakby ktoś pytał :P
rozumiem że to na lustrze leży co dalej z tym? E-410 jakby ktoś pytał :P
A7II słoiki
jerzykulesza.zenfolio.com
Jak na lustrze, to pół biedy. Zdejmujesz obiektyw i czyścisz lustro. Ale może to na matówce? Wtedy nie tak łatwo, ale też się da wyczyścić. Było gdzieś o tym na forum.
Prędzej na matówce, a nie na lustrze.
List ten dedykuje wszystkim tym, którym jest dany przywilej służenia innym pomocą w osiągnięciu celu i tym, którzy ucząc się wzbogacają wszystko przez podjęcie wyzwania do postępu i stawania się tym wszystkim, czym mogą się stać
jak ktos nie wie albo nie jest pewien to prosze o niewypowiadanie sie....
Mam przy normalnym swietle dziennym "paprochy 2 razy" w wizjerze jezeli ktos wie co z tym zrobic to proszę o wypowiedz
A7II słoiki
jerzykulesza.zenfolio.com
Ja miałem podobny przypadek w moim E-410 - paproch był na matówce. Pierwsze wrażenie to szok i strach, co teraz będzie.Obejrzałem dokładnie matówkę w miejscu gdzie powinien sie znajdować ten paproszek, ale go nie znalazłem. Później przypomniałem sobie że lewy-dolny róg wizjera to nie jest lewy dolny róg matówki...
"Na czuja" sprawdziłem gdzie to powinno być i z lupą obejrzałem to miejsce - rzeczywiście był tam! Zrobiłem to co pierwsze przysło mi do głowy, czyli "rozgiąłem" spinacz biurowy i baaardzo delikatnie dotknąłem ten paproszek. Całe szczęście przykleił sie do spinacza i po całej operacji nie ma śladu.
![]()
"trochę człowieka i technika się gubi"
Powiem krótko mnie pomogło czyszczenie za pomocą gruszki i pędzelka i to po iluś tam razach , ale gdzie te paprochy były nie mam pojęcia. Mnie sie udało, a prawda jest taka, że te swiństewka denerwują okropnie. Oczywiscie zdjąłem też osłone wizjera i sam wizjer tez wypucowałem. Pozdrawiam.Zamieszczone przez geo
Odkurzacz, miękki pędzelek do pudru (dziewiczy, nie taki podebrany z kosmetyczki matki/żony/kochanki). Rura ssąca odkurzacza pod kątem 90 stopni lub ciut pod skosem do wnętrza miejsca skażonego pyłkiem, pędzelkiem delikatne ruchy po matówce. Jak odpadnie, to nie poleci w inne miejsce, tylko odkurzacz go zje. Przetestowane
Jeżeli brudek jest za matówką, to nie obejdzie się bez jej wyciągania, a to już gorsza sprawa.
ja polecam do matowki
pedzelek + gruszka z apteki + ewentualnie odkurzacz
i spirytus ze spozywczaka i patyczki kosmetyczne z bawelna, ale tylko do czyszczenia lustra
nie radze czyscic matrycy bo taka paleczka zostawia mikro wloski i pylki ktore nie dosc ze osiada na matrycy to sie poprzyklejaja potem do tego zamszu ktorym wylozony jest otwor do matrycy i beda czesto syfic matryce (a dokladnie filtr aa ktory lezy na matrycy)
do matrycy polecam z allegro szpatulke, najlepiej sucha + spirytus
bo te mokre szpatulki z allegro zostawiaja smugi, i zawsze wkladam to najpierw do spirytusu
A ja powiem tak, jak na matówce i nie jest tego dużo, to nic z tym lepiej nie robić. Kiedyś niedługo po tym jak stałem się szczęśliwym posiadaczem E-500 wdmuchnąłem sobie syfki pod matówkę (znalazły się po drugiej wewnętrznej stronie matówki). Demontaż matówki w E-500 jest bardzo prosty, więc jak już nauczyłem się wyjmować matówkę za pomocą dwóch wykałaczek to czyściłem ją co dwa dni. Niestety zanim się opamiętałem to udało mi sie zrobić na matówce dwie piękne rysy. Teraz już mi te syfki na matówce tak nie przeszkadzają a i do rysek się przyzwyczaiłem. Paprochy na matówce nie wpływają na jakość zdjęć i chyba lepiej je polubić niż z nimi walczyć. Można też nie zmieniać obiektywów, ale chyba nie o to chodzi
Pozdrawiam.