Moje pobieżne testy 14-54 od wczoraj nie wykazują wcale na plus różnicy w ostrości w porównaniu z 14-42. Raczej odwrotnie. Raz, że z ogniskową 54 wykonując "makro" fotkę powierzchni np. nadwozia trzeba ustawić przysłonę nie na 3,5 a raczej minimum 4,5 lub 6,3 przynajmniej, żeby złapać dobrą ostrość inaczej robi się mydło. 14-42 sam jest ciemniejszy więc od razu mamy większą przysłonę i jest ostro.
Do zdjęć wad lakieru, czy pęknięć szyb spokojnie wystarczy 14-42, nie mówiąc o objęciu całości pojazdu, bo to bez problemu. Z ok. 2-3 metrów po przekątnej to obejmiesz samochód kompaktem. Dla bardzo dobrych zdjęć makro jednak ten zuiko 35 będzie konieczny.
Ja używam do zdjęć samochodów i to tych ogólnych, jak i szczegółowych fotek obrazujących wady lakieru, a nawet do fotek pól numerowych z cechą identyfikacyjną pojazdów zwykłego kompaktu Olympus C-360 i sprawdza się znakomicie.
Mógłbyś napisać, czy robisz zdjęcia w różnych warunkach atmosferycznych na dworzu itd, czy jedynie w pomieszczeniach zamkniętych na miejscu.
Jeśli w różnych warunkach (wiatr, kurz, piasek, deszcz, śnieg) to zdecydowanie odradzam kombinacje ze zmianą obiektywów, bo w końcu ci coś wyleci, ubrudzi się, walnie itp. Komfort uniwersalności kompaktu przewyższa na pewno lepsze możliwości lustra, ale w warunkach studyjnych. Do pracy w terenie do samochodu lepiej podchodzić z kompaktem.
I dodam jeszcze, że ten Olympus C-360 łapie w gorszych warunkach pewniej i szybciej ostrość niż np. hybryda Canon Powershot S2 IS. Przy makro przydaje mi się ręczna lampka, którą dodatkowo doświetlam interesujący mnie szczegół, co zapewnia bardzo dobrą jakość.
Myślę, że Olympus C-360 wykonał już przynajmniej 100000 zdjęć i dalej pracuje. Żal by mi było E-510 do takiej pracy![]()