Ech, wystarczy popatrzeć tu i już się go chce i rozumie się cenę :
http://www.flickr.com/groups/473790@N25/pool/
Ech, wystarczy popatrzeć tu i już się go chce i rozumie się cenę :
http://www.flickr.com/groups/473790@N25/pool/
Patrzam i w zachwyt nie popadam![]()
zZz
Oczywiście, nie należy patrzeć hurtem. Jest jednak wystarczająco dużo smaczków jak dla mnie.
Pytanie tylko czy te smaczki koniecznie tylko w tym naczyniu można ugotować?...![]()
Ostatnio edytowane przez TOKIN ; 5.12.11 o 22:17
Dobre pytanie. Kilkanaście minut temu dzięki Allegro stałem się posiadaczem kolejnego dalmierza dla ubogich - CANONETA QL19. W stanie igiełka z oryginalnym futerałem udało mi się go wylicytować za 180 zł. Obiektyw ma równie dobry jak ten Hexar (a nawet jeśli gorszy to bez dużej lupy nikt tego nie zauważy), a fajniejszy bo z dalmierzem zamiast AFa. I jeszcze kilkanaście razy tańszy.
sprzeciw! wysoki sądzie!
Sprzeciw w "a fajniejszy bo..."
AF w tym aparacie jest najwyższej klasy -praktycznie nie pudłuje -jest szybki (znam te historie że dalmierzem się da szybciej...-mam dwa dobrej klasy i nie umiem do teraz nawet w połowie szybko) i działa bezbłędnie nawet w całkowitej ciemności (podczerwień). AF jest doo tego cichy albo (w trybie silent) prawie wcale niesłyszalny.
Aparat ma DOSKONAŁY wizjer z automatycznie dopasowującą się*ramką -względem błędu paralaksy.
Hexar AF ma najwyższej jakości obiektyw z centralną migawką do 1/250s -niestety mało ale w słoneczne dni zakładałem filtr szary ND3 i lądowałem w letnie południe w słońcu na 1/200s na zupełnie otwartej dziurze.
Oprócz tego to czołg -powiem szczerze -leica przy nim to jajuszko z którym trzeba się cackać i najlepiej dla bezpieczeństwa wogóle nie używać (mowa o cyfrowych M9/M.
Ma to narzędzie jeszcze wiele świetnych rozwiązań > ustalić*można sobie czas migawki poniżej którego aparat nie zejdzie nawet gdy zabraknie mu światła. Nastawiona odległość w MF po przełączeniu na AF nie ginie -po ponownym przełączeniu obiektyw wraca do ustawienia które nastawiliśmy w MF ! -czas synchro lampy -1/250s i wiele wiele innych.
Aparat da się*z powodzeniem obsługiwać jedną ręką. -druga może trzymać kierownicę roweru lub kufel piwa.
Myślę że ta ostatnia cecha jest najważniejsza.
A pytanie o to co da się zrobić lepiej niż innym sprzętem zostawię bez odpowiedzi -tu miejsce na oklepane powiedzonko którego cytować nie chcę.
Po wywołaniu pierwszego filmu z tej maszynki chciałem sprzedać wszystko cyfrowe co w chałupie.
Ostatnio edytowane przez mynameisnobody ; 5.12.11 o 23:29
To dlaczego go sprzedałeś?
Jeśli potrzebowałeś pieniędzy w tym momencie, to wiadomo, decyzja bez wątpliwości. Jeśli jednak dałbyś radę bez sprzedaży tej maszynki, to sam przed sobą odpowiedz "dlaczego"?
Sam używam dalmierza, wiem "co to" i "po co". Ja, tak zwyczajnie, po prostu, lubię nim robić zdjęcia. Wiem, że można zrobić ostre zdjęcie z każdej odległości, przy każdej przysłonie, to jednak wymaga dużej wprawy (ciągle przede mną, na zawsze). Dość dokładna skala na obiektywie pozwala na ustawienie odległości przed przyłożeniem do oka... a w tym momencie wystarczy mini-mini-korekta, jeśli trzeba. Nawet, jeśli nie ma czasu na dokładne manewry "wojskowe", to często jest "dobrze". Niewielkie przesunięcie ostrości nie zabiera treści, jeśli ona w ogóle jest!
Już tu na forum kiedyś wspominałem, że jedną z większych zalet dalmierza jest to, że w wizjerze "widzisz więcej niż obiektyw" - ramka pokazuje Ci kadr dla ogniskowej. Przy małych odległościach paralaksa może frustrować, ale ... po jakimś czasie z aparatem już wiesz, co, kiedy i jak przesunąć.
mynameisnobody: ten post to w sumie nie do Ciebie, tak ogólnie raczej.
Ostatnio edytowane przez slawekk ; 6.12.11 o 00:17 Powód: odpowiedź nie na cytowany post!
sprzedałem bo potrzebowalem kasę na naprawę zeissa ZM.
drugim powodem była głupota.
Hexarem robi się zdjęcia bardzo podobnie jak RF z tym że zamiast kręcić pierścieniem ostrości, aparat robi to automatycznie i skutecznie.
Ostatnio edytowane przez mynameisnobody ; 6.12.11 o 10:12