Witam.
Przy okazji zabawy E-330+ZD14-54 odkryłem niepokojącą sytuację. Korzystając z AF aparat inaczej ustawia ostrość niż w przypadku manualnego ostrzenia (z wykorzystaniem LV i powiększenia x10) – na korzyść tego drugiego. Wykonałem sporo takich zdjęć – w zasadzie jest to reguła – foty z AF są mniej ostre. Aparat był na solidnym stole do reprodukcji, motywy były względnie dobrze oświetlone i chyba dość łatwe dla AF, korzystałem z wstępnego podnoszenia lustra w każdym przypadku. Obiektyw bez żadnych filtrów, 54mm F 3.5. Zamieszczam wycinki 1:1 zdjęć oraz pomniejszone pełne kadry:
Cała klatka:
Wycinek - AF:
Wycinek MF:
Cała klatka:
Wycinek AF:
Wycinek MF:
Cała klatka:
Wycinek AF:
Wycinek MF:
Różnice chyba widać? Co o tym myśleć – FF/BF? AF gorzej sobie radzi niż MF? Co z tym zrobić? Wina leży po stronie szkła czy aparatu? Z obiektywem ZD 50/2 Macro aparat zdaje się ostrzyć idealnie zarówno na AF jak i MF.
EDIT: - ze wstępnych obserwacji wynika, że obiektyw nieco przestrzeliwuje - ostrzy za... Jutro sprawdzę jak się sprawa ma na zdjęciach przedmiotów bardziej oddalonych...
Czy takie zachowanie obiektywu kwalifikuje go do naprawy/wymiany gwarancyjnej?