Ja też użyłem Fotonala. Ale chyba nie tak, jak trzeba. A poza tym wieść gminna niesie, że Fotonal to nie jest najlepszy na świecie zwilżacz. Ale ja się nie znam.Zamieszczone przez suchar
I gratulacje, oczywiście
Ja też użyłem Fotonala. Ale chyba nie tak, jak trzeba. A poza tym wieść gminna niesie, że Fotonal to nie jest najlepszy na świecie zwilżacz. Ale ja się nie znam.Zamieszczone przez suchar
I gratulacje, oczywiście
A ja przez 20 lat filmy płukanie kończyłem w roztworze Ludwika i nigdy żadnych problemów.
Kilka kropel, tak na oko na koreks. Polecam.
Słyszałem o tej metodzie, ale podobno dzisiejszy Ludwik to już nie tamten, peerelowski.Zamieszczone przez Pi-er17
Też takie plotki o Ludwiku słyszałem. Ponoć jest Ludwik tradycyjny i Nowy Ludwik.
Kwestia wyboru.
Jak nie miałem Ludwika to płukałem w szamponie i też było dobrze.
Jeszcze jedna ważana sprawa. Przed powieszeniem filmu do szuszenia namoczonymi
łapami sciągałem nadmiar wody z filmu. To ważne bo jak jej za dużo to zwilżacz nie pomoże.
Na pocieszenie dodam, że po Fotonalu tez miałem plamy, a po Ludwiku ( szamponach ) nie.
Ten temat był już poruszany (odnośnie Ludwika). Powtórzę zatem co już pisałem, a co każdy chemik Wam powie. Tylko oryginalny, najzwyklejszy Ludwik, żadne jabłkowe, brzoskwiniowe i nie niszczące rąk. Wszystkie poza tym tradycyjnym pozostwiają na powierzchniach umytych warstewkę związków organicznych. Owszem stosujemy Ludwika jak najmniej, na 5 litrów wody powinna wystarczyć jedna kropla. Woda do płukania nie może się pienić.
Właśnie wywołałem pierwszy negatyw z Yashici D (Deltę 100). Sukces, bo Jaśka pięknie trzyma czasy i z tego co widzę na negatywie, obiektyw również jest ostry. Niestety, zaliczyłem dwie porażki. Pierwsza, to znów nałożenie jednej klatki (jak w Lubitelu) i ucięcie ostatniego zdjęcia. Ewidentnie źle przewijałem, już chyba wiem, dlaczego. Zapewne zdarzyło mi się nieprzewinąć korbką bez przyciśnięcia guzika, który zdaje się po prostu przewija numerki. Druga porażka jest taka, że przy sprzątaniu zbiłem jedną menzurkę, z podziałką co 0,5ml :/ Aha, mam jeszcze pytanie: na negatywie nie widzę numerów klatek, tylko numerki od 1 do 19. Ło co chodzi? Jest to na pewno negatyw 120.
Pzdr
Ja też właśnie wywołałem w Rodinalu 1:50 T-maxa 3200. Taka czułość plus obiektyw 1.4 to jest to, co tygrysy lubią najbardziej. Mój 3,5 letni syn zgubił mi gdzieś menzurkę, więc proporcje płynów ustalałem przy pomocy strzykawki do Nurofenu dla dzieci oraz szklanki.
Większość fot z tego filmu to modelka w wielkimi, niebieskimi oczami ze Olyspotkania w Łodzi. Prawie wszystkie klaty wyszły miodzik.