Otóż byłem bardzo napalony na olympusa xz-2, ale nie mogę go trafić w dobrej cenie i zacząłem interesować się tematem bezlusterkowców. W cenie do 1000 zł znalazłem kilka używanych modeli:
Olympusa E-PL5 + 14-42 II
Fujifilm X-A1 + 16-50
Priorytetem była dla mnie wielkość aparatu i nawet przy xz-2 oba te są do zaakceptowania, tylko który się lepiej sprawdzi i który wybrać?
Aparat przed wszystkim do podróży. Zależy mi na jakości zdjęć, ale najwcześniej w następnym roku byłbym w stanie dokupić jakiś obiektyw, wiec to co z aparatem na razie musi mi wystarczyć.
Czy są aż tak bardzo podobne, że nie ma dla zwykłego amatora śmiertelnika różnicy w jakości zdjęć? Czy z olymusa xz-2 wyjdą lepsze fotki niż z tych bezlusterkowców z kitami?
Który byście wybrali?
Przeglądałem trochę zdjęć i oba wypadają nieźle, tylko chciałbym się doradzić ludzi którzy mieli z nimi styczność.