Drodzy forumowicze,
zwraca się do Was z opinią i prośbą o ew. diagnozę usterki, która dzisiaj przytrafiła się w moim ukochanym korpusie. Na domiar złego jestem właśnie w trakcie swojej wakacyjnej podróży. Opisuję szybko problem. Zauważyłem dzisiaj bardzo dziwną pracę spustu migawki w korpusie. Przy naciśnięciu do połowy ma się wrażenie, jakby od środka doszło do jakiegoś zatarcia, lub dostał się jakiś piasek. Przycisk nie jest tak sprężysty jak do tej pory, nie działa płynnie, a jakby lekko skokowo. Nie wiem, co się stało - aparat nie miał kontaktu z trudnymi warunkami, które mogłyby spowodować dostanie się jakiegoś ustrojstwa do środka. Jestem bardzo zaniepokojony, ponieważ chciałem odwiedzić jeszcze parę miejsc i sfotografować ale nie wiem czy aparat wytrzyma do końca wyjazdu. Na razie zdjęcia robi, ale samo wykonanie zdjęcia nie jest przez właśnie mało płynną pracę spustu tak komfortowe. Proszę o Wasze opinie, ew. jakąś pomoc.