Popieram!
Radzieckiej techniki było sporo ale tylko w demoludach. Świat zachodni miał w głębokim poważaniu wytwory radzieckiej techniki. Ja cieszyłem się jak mały pies pchłami, gdy wreszcie stać mnie było na Zenita B. Marzeniem dalej, była Praktica, niedostępna zupełnie dla szarego człowieka. O Nikonie, czy innym to słuchało się jak legendy o Wandzie co nie chciała Niemca...