hehe lubią takie dopisywanie historyjek - taki urok streeta![]()
hehe lubią takie dopisywanie historyjek - taki urok streeta![]()
jeszcze jedno ze Świebodzkiego się zapodziało
Zwłoki się nosi w walizce. Dziadek w kartonie ma opiekacz, który kupił na owym targowisku od obywateli z Rumunii. Żona ma 60-te urodziny.
P.S. U nas na targowisko mówi się "rynek", a gdzie idziej mówią "targ" lub "bazar". Dla Krakowiaków rynek, to takie miejsce na środku miasta, przeważnie z ratuszem. Może dlatego, że gdańszczanie nie mają rynku tylko Długą i Długi Targ![]()
69 - bardzo mi się podoba. Po podsunięciu myśli o poćwiartowaniu nawet jeszcze bardziej. Nie żebym lubił krwawe historie. Po prostu nasunęło mi sie skojarzenie z filmem "Okno na podwórze" A. Hitchcocka.
PS: Sam film zdecydowanie polecam, tym bardziej, że opowiada historię pewnego fotografa.
Ostatni facet wygląda tak, jakby dźwigał ze cztery żelazka "z duszą"![]()
lub chciał koniecznie zmieścić się w kadrze
Aga - MZ Świebodzki można spokojnie także nazwać "długim targiem". Istnieją tam dwa odrębne światy. Pierwszy "oficjalny" na którym zanabyć można same oryginalne markowe produktyi drugi zaczynający się zaraz za płotem, odgradzającym miejsca niepłatne od płatnych , za którym wzdłuż torów ustawiają się różne osobistości z artykułami których nie znajdziecie na hipermarketowych półkach, a ciągną się te stragany nieomal przez pół miasta
, dla tych co mniej więcej kojarzą Wrocław - na wysokość bunkra na Legnickiej.
Ggrzesiek - klasyk. A'propos filmów - ostatnio przypomniałem sobie " Jabłka Adama" - kto nie oglądał - nadrobić koniecznie. Mógłbym go oglądać na okrągło.
dzięki za odwiedziny, następna fota. Wygląda na strapioną - chyba jednak nie opiekacza się spodziewała na te urodziny ........
Na ostatnim wlałeś niebo w wypalone miejsca? Tak to wygląda. Ja wypalone niebo załatwiam dodaniem niedużej winiety.
Oj nie jest strapiona... ona jest cholernie wkurzona na męża i myśli "ty stary (tu wstawić jakieś brzydkie słowo), myślisz, że jak spotykasz się z tą zdzirą, to ja siądę w kącie i będę płakać?! Czekaj ty, jeszcze ci udowodnię na co mnie stać". W torbie ma nową, super-sexy kieckę od Gucciego, wraca od kosmetyczki, jeszcze tylko jakieś zaj**iste buty.
A tak serio, to przypomina mi bohaterkę z filmu Almodóvara "Kwiat mego sekretu".
;d :d :d ;d ;d ;d ;d