Próbował ktoś już Letniej Oferty Olympusa??? O-MD i wybrane obiektywy.

[urzyszkodnik]

Mocno dyskusyjne co by nie powiedzieć nieprawdziwe twierdzenie.
Z prostej przyczyny. W trybie M trzeba ustawić i przysłonę i czas samemu. W trybie np. A ustawiamy tylko przysłonę, czas aparat dobiera sam ( więc szybciej)

Nieprawdziwe jest tylko używanie np.: określenia - praca.
Do pracy mamy ciut inne klamoty.
Nieprawdziwe jest tez, Twoje twierdzenie, ze jest to nieprawdziwe.
Ale to bez znaczenia.
Bo auto jest jeszcze szybsze.

Poza osobami ściśle (rowniez finansowo) związanymi z marką, nikt do pracy Olka nie weźmie.
Ja osobiście nie słyszałem o nikim takim. I nie usłyszę zapewne.
I nie pisz o tych, ktoży sa sponsorowani. To zupełnie inna para kaloszy.

Nie biore tu niestety pod uwagę osob, które bardzo by chciały, ale ich nie stać.
Niestety takie czasy. Nie ma rady.
Takie kupią Olka. Ale nie do pracy. Do zabawy. Do podróży. Na wycieczki.
Dla nich Olek ma świetne tryby automatyczne. Szybkie i sprawne.
A jak ktos chce sie pobawić ? To znaczy ze ma czas.
A jak ma czas i nie ma kasy, niestety musi podłubać w menu.
I nic w tym złego. Mz.

[And.N]

Żeś kurcze eleborat walnął, a ja tylko do jednej rzeczy się odniosłem

...Nieprawdziwe jest tez, Twoje twierdzenie...

Mylisz się, jest prawdziwe Tryb A jest szybszy w użyciu od M

Bo auto jest jeszcze szybsze.

I co z tego niby ma to podważać co wcześniej napisałem?

[urzyszkodnik]

Auto jest szybsze niz tryb A.
Chodzi o to i tylko o to. Taki sam bezsens wypowiedzi
Tak samo jak stwierdzenie ze A (tryb z reszta automatyczny rowniez)
jest szybszy od M.
Choc nie jest. We wprawnych dłoniach, jest duzo szybsze. Bo przewidywalne.


Ale my tu o olku piszemy.
Olek to nie np hasio. I nie ma tu focących chyba, na tym az - poziomie.

Piszecie o ergonomi, piszecie o cudach.
a to Olek...tylko - a dla niektórych aż Olek.

Ale zeby nie było - bardzo lubie swojego epl5. Jaki jest, to kazdy widzi. Ale do pewnych sytuacji jest super.
Nie ma kołek. Nie jest szybki w obsłudze. A skubany zdjęcia robi tam, gdzie duzy rady by nie dał.
Tak wiec - idziemy focic bo dzionek piekny sie zrobił
I olać te kółka dodatkowe etc !!!

[Mik3]

E-M10 ma według Ciebie lepszą ergonomię niż piątka? Wolne żarty. Dla mnie brak pionowego gripa = brak ergonomii.

Oczywiście, że tak. Czy pionowy grip znajduje się w zestawie z E-M5? Bo rozumując w ten sposób można powiedzieć, że E-PL5 ma lepszy wizjer niż E-M5.

[wyszomir]

Szybko - włączasz M i masz szybko.
Duzo szybciej niz kompensacje etc.

Zwłaszcza, jeśli w aparacie nie masz pokręteł i musisz przysłonę zmieniać przyciskami. A gdy chcesz zmienić np. tryb ustawiania ostrości lub punkt AF - musisz wchodzić w odpowiednią pozycję menu.

A tryb zielony jesli juz jest, bo ja np mam go tylko w epl5, tez sie nada.
Spokojnie sie nada. Do zrobienia pstryku spokojnie sie nada...

Do zrobienia pstryku to i telefon komórkowy się nada. Ale - nie wiem, czy zauważyłeś, ale dyskusja się toczy nie o tym, czy da się zrobić pstryk, a o tym, czym jest ergonomia aparatu.

---------- Post dodany o 22:04 ---------- Poprzedni post był o 21:59 ----------

Ale zeby nie było - bardzo lubie swojego epl5. Jaki jest, to kazdy widzi. Ale do pewnych sytuacji jest super.
Nie ma kołek. Nie jest szybki w obsłudze. A skubany zdjęcia robi tam, gdzie duzy rady by nie dał.

I w tym miejscu sam przyznałeś, ze brak kółek oznacza wolniejszą obsługę - co z punktu widzenia ergonomii aparatu jest istotne. Ale - tego, że w pewnych sytuacjach E-PL5 może być super nie neguję - bywają sytuacje gdy jego mniejsze rozmiary mogą być ważną zaletą.

[szafir51]

ale co tu pitolić trzy po trzy? Ergonomia - jest coś takiego i kropka. Można równie dobrze twierdzić, że nie ma powietrza, bo go nie widać.

Ergonomia jest w samochodach, w kuchni, krześle, klawiaturze komputera, telefonie czy aparacie. Lepsza albo gorsza, ale jest. I są w różnych firmach ludziki, które cały czas pracują, żeby tą ergonomię poprawić. Jak ktoś nie wierzy to niech wsiądzie do 126p i pojedzie sobie z Krakowa do Gdańska. A potem powtórzy to w jakimś nowoczesnym, ergonomicznie zaprojektowanym aucie.

[jarod69]

I stało się - jutro przyjedzie nowy aparacik.

[eFiX]

Ale sie temat wywiazał.
To ja proponuje wez sobie 1000d i idz na reportaż, a póżniej 5d albo 1d. Zobaczysz ktorym Ci się będzie pracowac wygodniej.

"Ergonomia to wymysł marketingowców" - no padłem. Pytanie jest jedynie czy nie miales okazji pracowac na czymś semi/profi i wyciagasz jakieś dziwne wnioski, czy po prostu brniesz w głupoty bo dziwnie się przyznać do tego, że się nie ma racji?

[jarod69]

Odnośnie aparatów cyfrowych canona EOS to miałem i robiłem fotki: 10D, 450d, 1Ds i w sumie najlepiej pstrykało się... 10D. W 1Ds przyciski wymagają zdecydowanego przyzwyczajenia się do obsługi całych sekwencji podwójnego wciskania a w 450d brakowało tylnego koła nastaw. O ciężarze aparatów nie będę pisał.

[urzyszkodnik]

Jak o ciężar chodzi, to ja nawet 70-200 nie mam. Za cieżki wlasnie był.
Wymieniłem na 180mm. Mniejsze i lżejsze.
A obrazek tez miodny. Ale w N.

A co do puszek i ergonomi.
D5100 z N17-55/2,8 wspominam bardzo miło. Pare kadrów zawsze na kotlecie zrobiłem tym zestawem.
Choc nie preferuje zoomów.
Tak wiec słowo "ergonomia" i dla mnie tez ma inne znaczenie.
Liczy sie waga oraz wielkość. Oczywiscie jakość jest na pierwszym miejscu.
Jesli ktokolwiek sadzi ze z dużym zestawem na ramieniu, a drugim w reku, bez bólu pobiega dziesięć godzin - to spoko.
Ja wolę miec lżej. I mniej w reku.
To jest ergonomia w moim wydaniu. Czyli nie ma ergonomi a jest wygoda.

Niestety cieżko jest czymś mniejszym zastąpić np świecidełka.
Szkoda. Ale cóż.
Do sb900 dokupiłem nissina di700. Bo ciut mniejszy. Wiec lżej nosić.
Ale juz bardziej wagę zbić zachowując wartości urzytkowe jest trudno.

Na wojnę natomiast, do repo, na pewno wyjąłbym z szuflady d700. Bo mniejszy niz d3. A pełen zalet
Do tego małego Olka. Ale na wojnę sie nie wybieram, wiec taka robota odpada.