Ziarno (albo szum luminancji) jest OK, szczególnie w tle.
Nie trawię szumu kolorowego.
Ziarno (albo szum luminancji) jest OK, szczególnie w tle.
Nie trawię szumu kolorowego.
Fuji S5 Pro
Syd, w przypadku fotografii czarno-białej jest troszkę inaczej, bo przecież nie ma czarno-białej matrycy.
Co do ostatniego, hehe, odważne stwierdzenie, ale podoba mi się... nie robię w rawach. Raz spróbowałem, zachwyciłem się na dwa dni i zarzuciłem.
ładnie napisał to Pepol:
Niektórzy boją się ziarna jak diabeł wody święconej. Jak już wrzucają swe foty na tę stronkę to robią wszystko żeby broń panie Boże nie było widać ziarna na zdjęciach. Nie czaje tej paniki i nie wiem z czego ona się bierze. Ziarno w fotografii jest przecież sprawą naturalną i oczywistą jeśli zeskanujemy negatywy na płytę. W mniejszym lub większym stopniu ono zawsze będzie występować. Oczywiście wszystko ma się rozumieć zależy od jakości negatywu i skanera, jednak nie jest to dla mnie najważniejsze. Ziarno kojarzy mi się z liniami papilarnymi. Jest to osobista piękna faktura która tworzy fotografię. Poza tym ziarno jest wieczną pamiątką tej niezwykłej reakcji chemicznej, która w efekcie daje nam obraz.
Myślę, że to chodzi raczej o ziarno (szumy) kolorowe. Takie monochromatyczne są do przyjęcia i mają swój klimat. Wystarczy ze zdjęcia które kuje w oczy kolorowym szumem, zrobić b/w i od razu nabiera 'artyzmu'
Poza tym, widać różnicę w szumach pomiędzy starszymi olkami a nowym E3 - gdzie na samplach widać, że szumowi z E3 bardzo blisko do monochromatyczności. Dlatego nie daje nie wywołuje negatywnego efektu kolorowej brei.
Zależało mi kiedyś na uzyskaniu dużej ziarnistości (B&W) w E-410.... Zdjęcie było w RAWie...
Co ja sie naszukałem żeby wyłączyć odszumianie! W OM można sobie po prostu skalować moc filtra odszumiającego, gorzej z tym w programach pod LINUXem. Pozostało dodanie szumu w GIMPIe.
SZUMOFOBIA ma tez swoje złe strony
Kolorowy szum faktycznie jest brzydki... ale już standardowe ustawienia suwaczka chroma noise reduction przy wywoływaniu RAW (ok. 25%) i już nie ma kolorowego szumu a zostaje prawie monochromatyczne ziarenko... Od czasu jak się w tym dobrze zorientowałem to ISO800 w E500 już mi zupełnie niestraszne... ba nawet czasami ISO1600 używam .
OLYMPUS E-500, ZD 12-60/2.8-4.0, ZD 14-45/3.5-5.6, ZD 40-150/3.5-4.5, FL-36, filry HOYA polaryzacyjny LINIOWY i połówkowy-szary
Noise Reduction?
A w jakim programie to jest?
To chyba dość standardowy narzędzie większości konwerterów RAW wiem, że jest w Adobe Camera Raw, w Lightroomie, w CaptureOne i pewnie w wielu innych o jakich pojęcia nie mam
OLYMPUS E-500, ZD 12-60/2.8-4.0, ZD 14-45/3.5-5.6, ZD 40-150/3.5-4.5, FL-36, filry HOYA polaryzacyjny LINIOWY i połówkowy-szary
RAWshootera mam i nie kojarzę takiej funkcji, muszę kiedyś spojrzeć, ale jako, że RAWy od święta robię a każde odszumianie jawi mi się jak obranie Van Gogha akwarelą, to pewnie nic z tego nie wyciągnę dla siebie pożytecznego.
Jest odszumianie, pod suwakami ostrosci, odszumianie, odszumianie w kolorach i z korektą na szczegóły, w sumie 3 suwaki - mowie o Rawshooterze ..Zamieszczone przez -M