yac tu i tam

[jkr]

Podoba mi się ta panorama

[Tadeusz Jankowski]

Podoba mi się portret podwójny 1035. Ekspresjonistyczne niebo, woda po horyzont, poszukujący psiak i dwoje tutejszych ludzi. Chwila zatrzymana w kadrze. Super.
TJ

[Bodzip]

Podoba mi się ta latarnia

[paparapa]

Zastanawia mnie tablica pamiątkowa ze zdjęcia 1039.
Czyżby Westerplatte było polskie tylko w Polsce i tylko dla polaków?

[yac]

Zastanawia mnie tablica pamiątkowa ze zdjęcia 1039.
Czyżby Westerplatte było polskie tylko w Polsce i tylko dla polaków?

Dobre pytanie, (tak samo jak Gdańsk). Po prostu strzały padły w kierunku polskiej wojskowej składnicy tranzytowej.
Dawny kurort Westerplatte zakupił przedstawiciel Polski w Gdańsku, Mieczysław Jałowiecki. Wątek ten ciekawie opisuje w swej książce "Na skraju Imperium".
Kilka pstryków z (mojego) Dolnego Wrzeszcza. Teren starego browaru. Jak chodziłem do podstawówki to między browarem stacją kolejową Gdańsk Wrzeszcz był staw. Jak go osuszali to chodziliśmy tam szukać skarbów i przynosiliśmy całe garście 10-cio fenigówek.
Developer Górski całkowicie odmienił to miejsce

1041

1042

1043

1044 - w restauracji "Nowy Browar"

[wyszomir]

Zastanawia mnie tablica pamiątkowa ze zdjęcia 1039.
Czyżby Westerplatte było polskie tylko w Polsce i tylko dla polaków?

Może tylko Polakom trzeba przypominać że było polskie?

[paparapa]

Może tylko Polakom trzeba przypominać że było polskie?

Niezbyt miła uwaga.
Nie, myślę że nie trzeba Polakom przypominać . Zbyt dużo przelano polskiej krwi, aby o tym zapomnieć.
Zapomni ten, który nie jest Polakiem.

[wyszomir]

Nie miała być niemiła. Miała prowokować do zastanowienia - bo problem jest złożony. Z jednej strony jaka jest znajomość faktów historycznych wśród najmłodszego pokolenia, z drugiej - czy ciągłe przypominanie o polskości nie daje czasem u młodzieży która jest z natury przekorna odwrotnych rezultatów? A jak już drążymy temat tej tablicy - czy aby były to na pewno pierwsze strzały drugiej wojny światowej? Podobno bomby na Wieluń spadły jednak wcześniej...

[Bodzip]

A tak w ogóle, to prowokację w Gliwicach należy uznać jako pierwsze strzały, pierwsze działania wojenne. Coś jak zielone ludziki w Ukrainie w 2014 r.

[paparapa]

Nie miała być niemiła. Miała prowokować do zastanowienia - bo problem jest złożony. Z jednej strony jaka jest znajomość faktów historycznych wśród najmłodszego pokolenia, z drugiej - czy ciągłe przypominanie o polskości nie daje czasem u młodzieży która jest z natury przekorna odwrotnych rezultatów? A jak już drążymy temat tej tablicy - czy aby były to na pewno pierwsze strzały drugiej wojny światowej? Podobno bomby na Wieluń spadły jednak wcześniej...

Obecnie znajomość historii wśród młodzieży jest fatalna. I nie trzeba szklanej kuli aby znaleźć powód i winnych. Widać komuś na tym zależy i ma w tym interes aby tak było. Myślę że zabory i niewola wygenerowały wśród wielu ludzi traumę, która jest przekazywana następnym pokoleniom do dziś. To widać, to słychać i to czuć.
Niemcy po II WŚ też popadli w podobny stan ducha. Ale z racji tego, że wojna i niemiecki faszyzm trwały krócej niż zabory, nie dotknęło to ich tak mocno jak Polaków.
Czy ciągłe przypominanie o czymś, może spowodować odwrotny skutek, od propagowanego celu? Celowo napisałem propagowanego, a nie zamierzonego. Bo można propagować jedno, a cel można mieć całkowicie inny.
MZ może . To zależy od sposobu "przypominania". Jeśli przybierze to postać natarczywej propagandy, połączonej z niszczeniem wartości i tradycji rodzinnych. To jak najbardziej doprowadzi to do tego o czym piszesz.
Ale przypominanie dziesięciu przykazań nie spowodowało przez wiele wieków, jakiegoś spektakularnego odejścia od ich stosowania. Nie zostało to wywrócone do góry nogami, mimo że czasu na to było wystarczająco dużo.
Mam wrażenie że jesteśmy rozgrywani . My jako społeczeństwa, a właściwie mięso armatnie w postaci pionków na dużej planszy do gier strategicznych.

Zobacz też w jaki sposób podchodzą do tego tematu mieszkańcy USA. Krótko mówiąc "America is the best".

A tak w ogóle, to prowokację w Gliwicach należy uznać jako pierwsze strzały, pierwsze działania wojenne. Coś jak zielone ludziki w Ukrainie w 2014 r.

@Bodzip masz rację z @wyszomirem co do pierwszych strzałów. Jak widać wszyscy chcą być pierwsi.