Wiesz Dag - każda wypowiedź nie poparta suchymi liczbami to uogólnienie. Pokusiłem się o takie stwierdzenie na podstawie własnych skanów i porównań do DSLRa.
Ktotek. Gdybym miał robić jakiekolwiek duże powiększenie, z całą pewnością wybrałbym slajd. To oczywiste. Ale w momecie sceny z trudną, kontrastową ekspozycją, wolałbym nawet najtańszą Superię Fuji - jeżeli chodzi o matriał kolorowy.
Jakiś czas temu przestrzelałem Kodaka Ektachrome. Stanowczo polecam.
Tu mała dygrasja. To był slajd przeterminowany o jakieś 2-3 lata. Mimo iż leżał nono-stop na półce sklepowej (a więc nie w lodówce), to i tak nie miałem doń najmniejszych zastrzeżeń. Totalnym hardcorem (jak na mnie) był zakup 10 slajdów przeterminowanych o 11 lat. Poza dominatą magenty (łatwe do skorygowanie na kompie) i drobnym spadkiem ostrości (widocznym i tak tylko przy dużych powiększeniach) nie miałem do tego materiału żadnych zastrzeżeń (Polaroid Chrome). Oczywiście sam trzymam swoje filmy w lodówce, ale myślę, że nie ma się co zbytnio przejmować data ważności.
A!
I jeszcze. Jakiś czas temu na naszym forum była akcja: można było kupić za śmieszne pieniądze (np. 60gr za Fuji Superia 400) filmy w większych ilościach tylko dlatego, że właśnie minęła data ważności. Zapewne za jakiś czas akcja tego typu zostanie powtórzona. Podobnie jak i w MM, gdzie miała jakiśczas temu akcja wyprzedaży filmów przeterminowanych i można było każdy film kupić za 2-3 zł.