Hej,
Rozumiem, że dysponowałeś jednym obiektywem, i ograniczoną możliwością przemieszczania się.
Co chciałeś uzyskać? Tylko teraz już nie szyj na tę okoliczność, i przyznaj jaki zamiar miałeś przed rozpoczęciem focenia.
Czy miał to być reportaż z koncertu? Jeśli tak, to nie wyszło za dobrze.
Mamy 5 zdjęć pianistki -jakże oryginalnej, i 3 pozostałej części grupy. Wąsko, poza domniemaniem, że grają razem - tylko dlatego, że to wspólna wrzuta - nic innego ich nie musi łączyć. Brakuje też interakcji z widownią - wynika ze zdjęć, że nikogo tam nie było. Odwiedziłeś 3 próby, 3ch różnych osób, które akurat sobie coś tam grały.
Jeśli chciałeś zrobić portrety sytuacyjne - to w miarę przyzwoity materiał koniec końców uzyskałeś - przynajmniej uchwyciłeś osoby z ich instrumentami, niekoniecznie już w w ich środowisku, gdyż jest zbyt wąsko pod względem treści, jak również poza gitarzystą - kadry wydają się być przypadkowe.
Ponieważ brakuje numeracji zdjęć, trudno odnieść się do poszczególnych - ale podoba mi się 6 - kadr -> to diagonalnie odcięte.
Jedno zdjęcie odszumiłeś, reszty nie - świadomy zabieg? czy 'muzyka' którą grali była z 'piaskiem'?
Jasne partie - jak 'odzienie' pianistki, straciły detal. Dlaczego?
Przy pomiarze punktowym, na czarny fortepian, uzyskałeś idealnie naświetloną czerń. a co z bielą?
Stałe iso, zdjęcia naświetlane od 1/60 do 1/640 - rozrzut olbrzymi - czy aż tak różne warunki oświetleniowe panowały na scenie, czy może ty nie panujesz nad parametrami? Myślę, że ty sam znasz odpowiedź
Generalnie - tak, zdjęcia mogą się podobać, jednakże musisz popracować - w kolejnym podejściu - nad warsztatem zarówno dotyczącym tematu - co i jak chcesz fotografować,
samego focenia - dopasowanie parametrów (jak widać sporo ich - ISO, czas, przesłona...)
jak i decyzja co do obróbki.
pozdrawiam,