Szanowni
Pisze do Was amator, zwykły użytkownik ,który aparatu używa często ale nie nosi go w kieszeni „do sklepu”.
Moje pstrykanie to przyroda (sporo jeżdżę na rowerze) spacery z rodziną i….. no właśnie dzieci.
Syn dostrzelał już do 3 latek a nie dawno jak rok temu zmieniłem system na 4/3 kupując kitowego GX7 i po 2 miesiącach zmieniając 14-42 na 20mm 1.7 II.
Założenie było takie że skoro 80% fotek to ujęcia dziecka (drugie w drodze) to zależy nam na dobrym rozmyciu tła, miękkich barwach i szybkości AF co by nie mieć samych smug na kadrach.
Aparat był kupiony z mocnym nastawieniem na kręcenie filmów – dla nas rzecz bezcenna.
Po przesiadce z D80 odczuliśmy właściwie same plusy – jakość zdjęć świetna (w nikonie też była stałka), budowa wzrorowa, ilośc funkcji aż za duża – jak wspomniałęm aparatu użytkujemy dla przyjemnosci.
Niestety z biegiem czasu pojawiły się i kłopoty i nowe potrzeby.
- AF z zdjęciach – na początku tego nie odczuwaliśmy ale w trybie wielopunktowym bardzo często po prostu gubi plan
- Brakuje możliwości zrobienia „bliskiego makro” – czasami jakiś kwiatek czy pszczoła świetnie się komponują ale niestety obiektyw trzeba oddalić
- Brakuje teraz możliwości delikatnego zbliżenia, syn zaczął buszować i fajnie jednak było by móc go nagrywać nie biegając cały czas za nim (to samo w przyp. robienia zdjęć) - słowem mały zoom bardzo wskazany
- Uwaga estety – przy nagrywaniu filmów niestety słychać AF szkła
- AF na filmach jest już kompletnie nieprzewidywalny - to nasza największa bolączka
- Często nie jest w stanie śledzić ustawionego obiektu (gubi go)
- Bywa że po zgubieniu „ostości” nie jest w stanie spowrotem wyostrzyć tego samego kadru, dopiero po ruszeniu aparatem na inny plan aparat ostrzy a ja wracam do pierwotnego ujęcia
No i zacząłem się zastanawiać co z tym zrobić, zmienić obiektyw, zmienić aparat?
I teraz zagwozdka
Całkiem przypadkiem będąc w jednym z marketów Elektro, wdąłem się w rozmowę z Panem który miał trochę wiecdzy ad Panasa (przynajmniej tak mi się wydawało) i On oznajmił że AF to znany problem w tym obiektywie, moim problemem nie jest puszka ale szkło.
Namawiał mnie na rozejrzenie się za 12-35
Problem jest taki że nie potrzebuję dziury 12mm - ta 17mm mi w zupełności wystarcza, wolał bym mieć w zamian lepsze światło ewentualnie lepszy zakres zooma)
Z drugiej strony powyższe szkło to 3,5tyś co każe mi się zastanowić czy jest sens wywalać taką gotówkę gdy można mieć LX100 który wydaje się trafiać w potrzeby.
Niestety nie mam żadnego doświadczenia z LX100 ani z innymi obiektywami 4/3, obiketyw ma być jeden, przestałem się oszukiwać iż pisana jest mi zmiana obiektywów w zależności od potrzeb.
Czy możecie mi doradzić jakie będzie najrozsądniejsze rozwiązanie?



Odpowiedz z cytatem

