Świetne fotki-jak dla mnie bez wad.Podoba mi się taki klimat zdjęc,tym bardziej że spędziłem tam pierwsze 15 lat mego zycia.
Świetne fotki-jak dla mnie bez wad.Podoba mi się taki klimat zdjęc,tym bardziej że spędziłem tam pierwsze 15 lat mego zycia.
Jacek
Dziękuję wszystkim za komentarze.
Oleryk, napisałeś:
Jeśli chodzi o Twój pomysł zastosowania dłuższych czasów naświetlania po to, aby uzyskać rozmyte samochody, a przede wszystkim smugi świateł, to uważam, ze jednak moje zdjęcia sa zbyt kameralne do takich efektów. Takie pasemka świateł są bardzo agresywne i pasują bardzo do ogólniejszych, szerokich planów, jakieś place, ronda, duże gmachy, no niewiem co tam jeszcze. Wykonałem szerego zdjęć we Wrzeszcu z takimi czasami (około 5 ujęć w różnych miejscach) - może tam jest zbyt duży ruch - chaotyczny - bardzo przerywany przez światła na skrzyżowanich, może sceneria nieodpowiednia, zbyt dużo ludzi na chodnikach (wszyscy rozmyci) bo nie wyglądało to w moich oczach strawnie.1, 6 i 7 próbowalbym zrobić przy nieco dluższym czasie naswietlania.
Rozmyty ruch, zwłaszcza światła samochodów, dodają takiej fotografii atrakcyjności.
Czwórka też calkiem przyjemna, lekkie pouszenie nog wchodzących robi dobre wrażenie ale moim zdaniem, też ciut za krótki czas.
Piątka według mnie najmniej ciekawa, szeroki, pusty plac na którym niewiele się dzieje.
Na piątce miał być pusty plac, sądziłem, że zagrają światła lampy na pierwszym planie, cienie na jezdni oraz perspektywa powietrzna (mgiełka) pokaże fasady domów jako "oddalone". Ta pustka na pierwszym planie jest ciutek za obszerna, ale cięcie dołu popsuło by moim zdaniem już i tak kulawą kompozycję fotki.
Rafał, napisałeś:
Ktotek, napisałeś:Porę na nocne foty wybrałeś idealną. Mnie jedynka najbardziej przypadłą do gustu.
Kisi, napisałeś:Tadeusz - bardzo fajne klimaty. Nie ukrywam, że Twoje foty zachęcają mnie do wyjścia z aparatem o tzw. szarej godzinie, gdzie mieszanina sztucznych i zastanych świateł tworzy bardzo ciekawe efekty. Takie sesje są krótkie, takie światło jest 10-15 minut by zamienić się w dzień lub noc...
Wydaje mie się, że taka szara godzina jest sprzyjająca dla tego rodzaju focenia, gdzie dzięki resztkom światła są złagodzone kontrasty - jako tako są wypełnione wszelkie cienie -nie są smoliście czarne. Wadą jest konieczność używania jak najwyższego ISO. Ale coś za coś. Ja osobiście nie jestem tropicielem szumu i uważam, że dla pewnego rodzaju fotek szum nie jest szkodliwy, a dla pewnych innych rodzajów - wybaczalny. Podzielam przekonanie Ktotka, że taka pora jest bardzo krótka, jak na sesję fotograficzną, w zasadzie (moje odczucia) trochę się foci, jak na wariackich papierach - jeszcze to, jeszcze to... i koniec światła.Świetne. Extra pora na focenie pozwalajaca uchwycic uroki miasta w porze noc/nie noc/poranek. Nie spodziewalem sie az takich efektów tym bardziej z ręki.
PS.
Ogladajac takie fotki nigdy nie zastanawiam sie nad szumem, ostrością.
Kasprzyk, napisałeś:
Muszę powiedzieć, ze we Wrzeszczu zwykle na święta nie ma wymyślniejszych dekoracji, ale jak będzie w tym roku? Dla mnie to byłby bardzo trudny temat, bo tu nie można sobie pozwalać na przepalenie świateł, jak na rutynowych fotkach nocnych, a wtedy reszta, czyli otoczenie może być zbyt ciemna.Tak sobie pomyślałem teraz o fotkach świątecznych - w dużym mieście jest wiele możliwości, żeby takie zrobić - czekam aż się pojawią w Twoim wątku
Pzdr, TJ
Wydaje mi się, że można poćwiczyć na Manhattanie patrząc od strony ul. Marchlewskiego. Dziś jechałem tam niestety samochodem ok. 17.30 i oświetlona ściana z reklamami zwróciła moją uwagę... Tak sobie pomyślałem, że warto by było spróbować to sfocić...Zamieszczone przez Tadeusz Jankowski
Sebaa
"Kto umiera bogatszy ten wygrywa"
"Życie jest pasmem straconych okazji"
"Dzień w którym kupię karabin nadchodzi."
Seba-w tym samym czasie jechałem z córką do Sopotu i też zwróciłem uwagę na te pływające oświetlenie + reflektor "lotniczy".Zdjęcia mogły by byc ciekawe ,nawet na dłuższych czasach
Jacek
Czyli warto spróbowaćZamieszczone przez yac
![]()
Sebaa
"Kto umiera bogatszy ten wygrywa"
"Życie jest pasmem straconych okazji"
"Dzień w którym kupię karabin nadchodzi."
Witam!
Mi najbardziej podoba się nr 10 - widok na ul. Partyzantów. Niezła mogła by być 11 - ale jak dla mnie za szeroko. Moją uwagę zwrócił za to chyba Polonez ustępujący pierwszeństwa przejazdu pojazdowi szynowemu - o losie, co to za skojarzeniaNatomiast McDonald jakoś mi się nie widzi.
Muszę się w końcu sam wybrać na jakieś wieczorne focenie Wrzeszcza, tylko jakoś nie mogę się do tego pozbierać.
Pozdrawiam
Sebaa
"Kto umiera bogatszy ten wygrywa"
"Życie jest pasmem straconych okazji"
"Dzień w którym kupię karabin nadchodzi."
Tadeusz, czy codziennie rano zmierzasz do IMP? Wrzeszcz IMHO wygląda lepiej na Twoich fotkach niż w rzeczywistości (bez urazy dla lokalnych patriotów)![]()
Pozdrawiam,
Piotr.
Sebaa,
Dziękuję za wyrażenie swojego odbioru fotek. Tego poloneza nie zauważyłem na zdjęciu, ustępuje on pierwszeństwa przejazdu, a więc oprócz czekania przystankowiczów na pierwszym planie coś się dzieje w dalszej odległości.
P,
Czasem przechodzę obok budynków IMP, ale ich nie focę, bo nie są wieczorem fotogeniczne. Jeśli chodzi o moje fotki, to moim zdaniem, jak większość innych zdjęć, "fałszują" rzeczywistość, ściślej mówiąc przedstawiają ją w innym świetle, inaczej fotografia by miała mało sensu poza aspektem dokumentowania otoczenia.
Pzdr, TJ
Swietnie uchwycony glowny bohater tych zdjec moim zdaniem.
Swiatla, cienie, tonacja, i cala reszta jest mu podporzadkowana.
Poranki, zmierzchy, ten brak swiatla, jest bardzo charakterystyczny dla glownego bohatera.
Ktorym jest moim zdaniem: ...
...listopad....
pzdr
z