Spoko, spoko, centrum analogowe to nie tylko OMy. Można pisać nawet o Canonach analogowych (czy aby nie przesadziłem ).Zamieszczone przez Don Pedro
Spoko, spoko, centrum analogowe to nie tylko OMy. Można pisać nawet o Canonach analogowych (czy aby nie przesadziłem ).Zamieszczone przez Don Pedro
Czy ktoś w Lublinie posiada Zuiko analogowe, które mógłbym podpiąć pod OM101(a dokładniej model SP35 podpięty pod mikroskop) by potestować czy korpus nadaje się do normalnego focenia ?
Korpus zapewne nadaje się do foceniaZamieszczone przez dzemski
Lublin... bywam, bardzo lubię tamte rejony, ale niestety w tej chwili jestem dosyć daleko.
własnie nie do końca wiadomo. To korpus OM101 przystosowany do zdjęć z mikroskopów. Ma wymienne matówki, ale żadna nie ma klina. Z tego co wiem, nie obsługuje także trybu Power Focus. Dlatego moja prośba o możliwość przetestowania tego korpusu, bo szkoda mi kasy na szkła z którymi i tak nie zadziała.
Acha, to nie wiedziałem. Po prostu spotkałem się z kilkoma 101 na allegro swego czasu. Wydaje mi się jednak, że sam mechanizm nie różni się niczym (bo i czym by miał się różnić). A skoro tak, fotografować można. Najwyżej ostrość na oko a nie na klin będzie trzeba ustawiać ;D
Może warto spróbować zajrzeć do komisu i przetestować z jakimś obiektywem?
Korpus OM-101 to najgłupszy model z serii OM. Bez dodatkowego adaptera manualnego instalowanego z lewej strony korpusu działa jak małpka kompaktowa. W trybie automatyki (P) nie informuje fotografującego o wybranych parametrach i wyświetla w celowniku jedynie zieloną literkę "P". Do trybów preselekcji przysłony (A) i manualnego (M) potrzebuje już adaptera.
Tryb preselekcji przysłony nawet z adapterem to zupełna porażka. Do wybranej wartości przysłony dobierany jest automatycznie czas naświetlania, bez żadnej informacji o jego wartości. Wyświetlana jest jedynie pomarańczowa literka "A".
Trochę lepiej jest w trybie manualnym (M). Możemy wybrać dowolny czas z zakresu 2s-1/2000s i wartość przysłony f: 2-22. O poprawności naświetlenia informują dwie zielone strzałki "góra" i "dół". Zapalenie obydwu strzałek oznacza prawidłową ekspozycję.
W tym korpusie nie ma możliwości ręcznego ustawienia czułości używanego filmu. Jego wartość jest pobierana z kodu DX. Zastosowane pokrętło PF działa oczywiście jedynie z obiektywami AF i PF.
Używanie manualnych obiektywów OM jest możliwe. Do wybranej wartości przysłony dobierany jest automatycznie czas, ale bez jakiejkolwiek informacji w celowniku. Ostrość ustawiamy manualnie pierścieniem na obiektywie. Standardowa matówka oferuje do pomocy dodatkowo jedynie mikroraster i poziomy klin dalmierza.
Tak wygląda typowy seryjny OM-101 Power Fokus z zamocowanym adapterem manualnym.
Pozdrawiam.
Dzemski, szkoda sobie tym modelem zawracać głowę. Na allegro można wyjąć OM-10 w dobrym stanie za 80-100 zł.
Cześć,
co sądzicie by tu powołać taką subgalerię lub wątek ze zdjęciami, zwał jak zwał, chodzi mi tylko o zdjecia z kliszy.
Coraz większe grono amatorów kliszy pewnie by chciało swoje zdjęcia pokazać ale odrębnie od cyfrowych bo przecież to zupełnie inne zdjęcia.
Pozdrawiam.
Ja wiem, czy ma sens tworzenie odrębnej galerii...? Wszyscy robimy zdjęcia z mniej więcej jednym przeznaczeniem, zdjęcie jako takie jest naszym celem, te same zasady kompozycji, podobne przesłania. Dla mnie rodzaj materiału/sprzętu jest sprawą drugorzędną - to tylko narzędzia, liczy się CEL.
Tak jest zabawa, gdy się ktoś nabierze, czy to cyfra, czy to analog.