Tama i Las Vegas niesamowite!
Ciekawi mnie ciąg dalszy NY![]()
Tama i Las Vegas niesamowite!
Ciekawi mnie ciąg dalszy NY![]()
Zwiedzając Nowy Jork dobrze jest mieć listę miejsc, które chce się koniecznie zobaczyć. Tak przynajmniej myśleliśmy jadąc do tego miasta. Po spędzeniu tam kilku dni najlepszym rozwiązaniem jest jednak pojechanie metrem w daną dzielnicę i po prostu chodzenie. Bez szczególnego planu, bez pośpiechu, bez odhaczania miejsc "must be" na mapie. Prawda jest taka, że tych "fajnych" miejsc jest tak dużo, że tafia się do nich czasem po prostu przez przypadek.
W Nowym Jorku, podobnie jak w San Francisco, skorzystaliśmy z darmowego zwiedzania miasta z przewodnikiem. W ciągu całego pobytu byliśmy na 4 takich tourach. Pierwszy z nich, prowadzony przez trochę groźnie wyglądającą Panią (notabene świetną przewodniczkę) obejmował swoim zakresem Dolny Manhattan.
Jest to najdalej wysunięta na południe część wyspy, stanowiąca jednocześnie biznesowe i administracyjne centrum miasta. Wysokie budynki, ciasne uliczki, nieduża ilość słońca i panujący wokoło hałas. Do tego charakterystyczne miejsca, jak cała ulica Wall Street z symbolem nowojorskiej giełdy w postaci szarżującego byka, widziana w oddali Statua Wolności, pomniki po zawalonych wieżach WTC czy liczne budynki znane z amerykańskich filmów. Wszystko to, okraszone świetnym komentarzem przewodnika pozwoliło nam jeszcze lepiej poznać i poczuć siłę tego miejsca. Łapaliśmy się często na tym, że nagle wydawałoby się nieosiągalne wcześniej dla nas miejsca mieliśmy na wyciągnięcie ręki. Prawie za każdym razem, jadąc metrem przejeżdżaliśmy przez stację Wall Street. Niby taki szczegół, a w każdej chwili można było po prostu wysiąść i być na ulicy znanej wcześniej tylko z filmów czy gazet. Takie uczucie towarzyszyło nam zresztą przez cały pobyt, bo Nowy Jork pełny jest takich miejsc.
284.
285.
286.
287.
288.
289.
290.
291.
292.
Zwiedzając Nowy Jorki koniecznie trzeba wybrać się na jeden z punktów widokowych. Do dyspozycji są 3 najbardziej znane budynki, Empire State Building, One World Observatory (budynek wzniesiony po zawaleniu się wierz WTC) oraz Rockefeller Center z punktem widokowym Top of the Rock. Cena wstępu na wszystkie z wymienionych miejsc jest taka sama i wynosi $32/os. Decyzja była trudna, bo budżet pozwalał na wybranie tylko jednego miejsca. Po kilku konsultacjach ze znajomymi oraz poczytaniu co nieco w internecie, decyzja padła na Top of te Rock, który oferował (podobno) najlepszy widok na Central Park oraz na pozostałe, wcześniej wymienione budynki.
Bilety zamówiliśmy przez internet, żeby chociaż częściowo załapać się na zachód słońca. Najlepiej kupić je parę dni wcześniej, aby mieć możliwość wybrania dogodnej dla siebie godziny wjazdu na punkt widokowy. Wskazówką dla innych może być fakt, że po wjechaniu na górę można tam zostać ile się chce. Nie wiedzieliśmy tego wcześniej i nasz pobyt ograniczyliśmy do około 40 minut - na później mieliśmy zaplanowane nocne zwiedzanie Manhattanu z przewodnikiem.
Sam taras jest mocno zatłoczony, ale widoki w całości rekompensują te niedogodności. Z resztą popatrzcie sami
293.
294.
295.
296.
297.
No no...fajnie.
Dzień bez uśmiechu - dzień stracony!
Wszystkim smętnym, nie mającym poczucia humoru, tudzież agresywnie reagującym na nasze wspaniałe i pogodne wpisy, zwane dalej oftopami - MÓWIĘ STANOWCZE NIE ! KRAKMAN - Uczestnik i Użytkownik czego się da..., nawet TWA![]()
Sympatycznie.
Pozdrawiam.
E-M1 Mark II; E-M5 Mark II; E-PM2 IR red+, E-PL5 IR blue; Fuji X-T1; X-M1; garść słoików; Sigma DP2; Hauwei P20 Pro
Na 296 widać szyby, Twoje fotki też przez szyby zrobione? Fajne są!
Rysiek_______________
Podstawowe elementy E 4/3 i m4/3
Świetne zdjęcia NY to wyjątkowe miasto mam nadzieje że kiedyś tam zawitam. Ale póki co podziwiam Twoje zdjęcia bo są świetne![]()
OM-D E-M10 14 - 42 mm 1:3.5-5.6 EZ
Różne zakątki z ZibiZ
Podróż po Bangkoku
Z Londynu do Pekinu przez Tajlandię, Malezję i Singapur
Po odwiedzeniu Top of the Rock, szybkim krokiem (dosłownie) udaliśmy się na spotkanie z kolejnym przewodnikiem. Tym razem był to młody Szkot, który prowadził raczej imprezowy styl życia. Była to w pewnym sensie odskocznia od ludzi, których poznaliśmy do tej pory, ale w sam raz pasująca do zwiedzania Manhattanu nocą.
Miasto, które do tej pory miało dla nas dwa oblicza (zatłoczone w centrum i bardzo klimatyczne na obrzeżach), zaskoczyło nas po raz kolejny. Najbardziej zatłoczone miejsca, zwiedzane po zachodzie słońca, stają się zupełnie inne w odbiorze. Ludzie, którzy do tej pory raczej przeszkadzali w poruszaniu się po mieście, teraz idealnie się w nie komponują. Bryant Park, zielona wyspa położona pośród wysokich wieżowców, na terenie którego odbywają się liczne wydarzenia kulturalne i sportowe. Time Square, który dopiero w nocy pokazuję swoją moc. Oświetlone budynki, ulice, samochody... wszystko to powoduje, że nie chce się z stamtąd wracać.
298.
299.
300.
301.
302.
303.
304.