Dzięki za wyrazy uznania i zapowiadany ciąg dalszy opowieści
Już kilka lat temu, gdy korzystałem z Raynoxów MSN-200 i MSN-500 z aparatami kompaktowymi zauważyłem dziwne zjawisko - przy zbliżaniu aparatu z założonym makrokonwerteram do motywu obraz na matówce się zmniejszał - podczas, gdy zgodnie ze zdrowym rozsądkiem należałoby oczekiwać jego zwiększania się. Nawet trochę mi to początkowo przeszkadzało przy polowaniach na owady na łące, potem się przyzwyczaiłem, że te Raynoxy z niektórymi obiektywami dają efekt odwróconej perspektywy - potrafią powiększać motyw wraz z jego oddalaniem się. Jak się okazuje po połączeniu Raynoxa MSN-200 z M Zuiko Digital 60 Macro też taki efekt występuje. Można go też obserwować na nieruchomym obrazie robiąc zdjęcie motywu ustawionego nierównolegle do płaszczyzny ostrości. Poniżej przykład robienia zdjęcia obrazującego taka sytuację:
Jak widać na ekraniku LCD linie fotografowanej kartki papieru milimetrowego rozszerzają się ku górze - rejony, w których kartka była bardziej oddalona pokazywane są w większej skali. Palec załapał się na zdjęciu, gdyż w trakcie ekspozycji przytrzymywałem przycisk podglądu głębi ostrości by wyraźniej było widać efekt - przy otwartej przysłonie głębia ostrości jest zbyt mała i widoczne odcinki linii pionowych zbyt krótkie aby odwrócenie perspektywy było wyraźnie widoczne.
Postanowiłem sprawdzić, jak wygląda perspektywa z innymi makrokonwerterami Raynoxa - w tym celu wykonałem w różnych konfiguracjach zdjęcia kartki papieru milimetrowego nachylonej pod kątem ok. 45 stopni starając się dla łatwiejszego porównania utrzymać skalę odwzorowania ok. 1:1.
Dla samego obiektywu bez makrokonwertera linie pionowe kartki papieru milimetrowego schodzą się ku górze - uzyskujemy normalną perspektywę, taką, jakiej należałoby się spodziewać:
Po założeniu makrokonwertera DCR-150 linie zbiegają się słabiej:
Z DCR-250 jeszcze słabiej:
A po założeniu makrokonwertera o ogniskowej 85mm z zestawu CM-3500 Micro Explorer linie przestają się zbiegać. Oznacza to, iż uzyskaliśmy układ optyczny telecentryczny - czyli taki, w którym skala odwzorowania nie zależy od odległości między obiektywem a motywem. Mam wrażenie, że obiektyw o takich właściwościach może być ciekawą gratką dla wielu miłośników składania stacków ze zdjęć
I jeszcze na koniec zdjęcie wykonane z Raynoxem MSN200 pokazujące efekt odwrócenia perspektywy - skala odwzorowania rośnie wraz z odległością.
W tej części to by było na tyle, ale to jeszcze nie koniec - cdn
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
OM-D E-M5 I/II + kilka słoików. Łowię nimi oblechy .
Kiedy wychodzę w góry wracam do domu ; Co masz zrobić jutro zrób pojutrze będziesz mieć dwa dni wolnego.
Szwarc, mydło i powidło || Z Tater ||Bieszczady || Słowacja
Ciekawe obserwacje zwłaszcza te fotka gdzie najbardziej widać "rozbieganie " w oddali, jednak nie jestem pewien czy dobrze tłumaczysz ten fenomen
linie przestają się zbiegać. Oznacza to, iż uzyskaliśmy układ optyczny telecentryczny - czyli taki, w którym skala odwzorowania nie zależy od odległości między obiektywem a motywem.
to chyba błędny wniosek, stała skala odwzorowania układzie telecentrycznym nie oznacza, ze obraz przedmiotu będzie tej samej wielkości niezależnie od jego odległości od obiektywu (jak to sobie wyobrażasz? odsuwasz przedmiot od obiektywu, a jego obraz jest cały czas tej samej wielkości ???)
Chodzi raczej to, że na skutek równoległego przebiegu promieni w obiektywie zapewnia stałe powiększenie obrazu w szerokim zakresie dystansów. Czyli w miarę oddalania przedmiotu, jego obraz będzie zmieniał się w stałej proporcji, co umożliwia np. kalibrację i pomiary. W przeciwnym wypadku, obiektywu nietelecentrycznego, czyli takiego gdzie promienie nie biegną równolegle, obraz tego samego przedmiotu umieszczonego w różnej odległości od obiektywu będzie wykazywał zmienność powiększenia wynikającą ze zmienności dystansu.
I wręcz takie zjawisko - spadek telecentryczności obiektywu zuiko na skutek dodania mocnych soczewek może wpływać na opisywane zjawisko "zwiększanie" obrazu z tyłu. Generalnie olympus zawsze chwalił się "telecentrycznymi" konstrukcjami swoich obiektywów, nie wiem jak jest z 60 macro
zdjęcie wykonane z Raynoxem MSN200 pokazujące efekt odwrócenia perspektywy - skala odwzorowania rośnie wraz z odległością.
ja myślę ze układ optyczny, zwłaszcza z bardzo silną soczewką zbliżająca, inaczej obrazuje nieostrości przed i za punktem ostrości. Wiadomo przecież że strefa ostrości nie jest rozłożona równomiernie przed i za puntem ostrości, co rzutuje też na obrazowanie nieostrości. W uproszczeniu - jeśli za punktem ostrości rozmywa inaczej niż przed, to może wydawać sie ze "z tyłu jest szerzej".
nie wiem jak to wygląda w takiej mikro skali i dużych powiększeń-tu prawa optyki trochę się zmieniają (czyli tam gdzie odległości przedmiotowe robią się mniejsze od obrazowych), np. praktycznie znika wpływ długości ogniskowej obiektywu na jego głębię ostrości, ale jednak temu + moje powyższe uwagi o telecentryczności przypisał bym taki efekt
Bardzo dobre opracowanie, widać ogrom wiedzy i włożonej pracy
"Bez muzyki życie byłoby pomyłką." ~ Wilhelm Friedrich Nietzsche
E-M5 + Pen E-P3 + Lumix 20/1.7 + Oly 12-40/2.8 + 45/1.8 + 40-150 + manualne macro +7.5/3.5
moja galeria: http://nightelf.org Prawa Ręka Egzekutora-Skarbnika TWA
Tak właśnie jest - przy zmianie odległości rozmiar motywu w kadrze się nie zmienia - tyle, że obraz ten w miare odsuwania się od płaszczyzny na która nastawiono ostrosć robi się coraz mniej ostry. Obserwowałem to wielokrotnie podczas wykonywania zdjęć makro. Cecha ta jest wykorzystywana w specjalistycznych optycznych układach pomiarowych stosowanych w przemyśle - można dokonywać pomiaru rozmiarów przesuwajacych się przed obiektywem elementów mimo tego, że elementy te znajdują się w różnych odleglościach od obiektywu.
Porównaj długości mieszczących się w kadrze odcinków linii poziomych położonych na fotografowanym papierze milimetrowym 5mm przed i 5mm za linią na która ustawiona jest ostrosć. W przypadku zdjęcia wykonanego samym ZD60 5mm przed punktem ostrości w kadrze mieści sie ok. 17mm, 5mm za puntem ostrosci - prawie 18mm - zatem obraz motywu o stałej długości po odsunięciu o te 10mm na fotografowanym arkuszu się zmniejszy. W przypadku zdjęcia wykonanego ZD60 z założonym makrokonwerterem 85mm długości mieszczących sie w kadrze odcinków położonych 5mm przed i 5mm za punktem ostrości są praktycznie identyczne - świadczy o o tym, ze po przesunięciu motywu z jednej linii na drugą rozmiar jego obrazu nie zmieni się.
Proponuję poczytać pdf-a dostępnego pod adresem http://www.google.com/url?sa=t&rct=j...80642063,d.bGQ - jest tam trochę więcej na ten temat.
Ostatnio edytowane przez wyszomir ; 3.12.14 o 23:19
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
Dodam jeszcze tytułem uzupełnienia, że układ telecentryczny daje się uzyskać również podpinając do ZD60 częściej spotykanego Raynoxa DCR-250. Efekt telecentrycznosci uzyskujemy wówczas pzry obiektywie naostzronym na ok. 20cm (sam obiektyw - założenie makrokonwertera spowoduje zmniejszenie odleglości ostrzenia układu. Pełna szerokość kadru wypełni wóczas motyw o rozmiarach ok. 13mm:
Naostrzenie obiektywu na mniejszą odległość spowoduje bardzo delikatny efekt odwróconej perspektywy:
przy naostrzeniu na odleglość większą od 20cm perspektywa staje się normalna.
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
Kolejna, już zapewne ostatnia część teoretyczna mojego wywodu będzie poświęcona zjawisku, które zwykle nie ma większego znaczenia przy makrofgotografii przyrodniczej, natomiast jest istotne przy reprodukcji obiektów płaskich - krzywiźnie pola.
Tytułem wprowadzenia - seria 4 zdjęć płaskiej, chropowatej powierzchni wykonanych z coraz mniejszej odległości obiektywem ZD60 z Raynoxem MSN-200. Obiektyw był naostrzony na nieskończoność, przysłona 2.8.
Pierwsze zdjęcie - ostro jedynie w niewielkiej strefie w środku kadru:
Zmniejszamy nieco odległość - ostra strefa powiększa się, brzegi nadal nieostre:
Dalej zmniejszamy odległość - granice ostrej strefy przemieszczają się ku brzegom kadru, natomiast ostrość na środku zaczyna się pogarszać. Obszar ostry przyjmuje kształt pierścienia:
Dalsze zbliżanie powoduje przemieszczanie się strefy ostrej ku brzegom kadru, czemu towarzyszy zmniejszanie się szerokości ostrego pierścienia, aż do jego całkowitego zaniku jeszcze przed osiągnięciem bocznych krawędzi kadru:
Z uzyskanych zdjęć wynika, że powierzchnia na której uzyskujemy ostrość nie jest płaska.
W celu ustalenia jak wygląda kształt powierzchni ostrości wykonałem zdjęcia ekranu monitora LCD nachylając oś optyczna obiektywu pod kątem ok. 45 stopni względem płaszczyzny ekranu. Dla warunków takich samych jak na poprzednich zdjęciach wygląda to tak:
Jak widać potwierdził się brak płaskości powierzchni ostrości - powierzchnia ta wydaje się być zbliżona do wycinka sfery.
Po zmniejszeniu nastaw odległości ostrzenia obiektywu na minimum powierzchnia ostrości jest wprawdzie mniej, ale nadal wygięta - tym razem w przeciwną stronę:
Można się spodziewać, że dla pewnej odległości pośredniej będzie płaska. Ponieważ nie jestem zbytnio zainteresowany reprodukcjami płaskich obiektów - nie sprawdzałem jak wygląda dla pośrednich odległości, wykonałem natomiast testy dla samego obiektywu i innych makrokonwerterów.
Producenci obiektywów makro liczą się zwykle z tym, ze mogą być one wykorzystywane również do reprodukcji i zazwyczaj projektują je ta, by powierzchnia ostrości była możliwie płaska. Test wykonany dla ZD60 przy skali 1:1 potwierdza, ze nie jest on pod tym względem wyjątkiem:
Po założeniu makrokonwertera DCR-250 przy minimalnej odległości nadal mamy ładną, płaską powierzchnię:
ale po przeostrzeniu obiektywu na nieskończoność efekt krzywizny pola wyraźnie daje znać o sobie:
Podobnie jest w przypadku ZD60 z DCR-250 oraz z makrokonwerterem z serii MSN o ogniskowej 85mm - dla minimalnej odległości w miarę płasko, gorzej dla maksymalnej:
Jak widać dla wszystkich sprawdzanych makrokonwerterów przy obiektywie naostrzonym na najmniejszą odległość powierzchnia ostrości jest w miarę zbliżona do płaszczyzny, natomiast po przeostrzeniu obiektywu na nieskończoność przypomina wycinek sfery. Przy robieniu zdjęć motywów przestrzennych (co jest typowe w makrofotografii przyrodniczej) nie jest to wielki problem, ale przy robieniu reprodukcji płaskich przedmiotów może poważnie przeszkadzać - aby zmieścić cały przedmiot w głębi ostrości trzeba będzie przymykać przysłonę, a powyżej pewnego jej przymknięcia dyfrakcja światła będzie powodować degradację ostrości obrazu.
I w tym odcinku to by było na tyle
Ostatnio edytowane przez wyszomir ; 4.12.14 o 12:46
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
Świetny wątek, chociaż robaczki i super detal jest poza moimi zainteresowaniami, chciałem dać plusa, ale z jakiś powodów nie mogę tego zrobić.
Pasjonat amator
Olympus E-PL5 14-42mm + 40-150mm +1.8/45mm +9mm/8
Sony SLT A35 18-55mm + 50mm/1.8
Podziwiam - doskonała robota
cerkiewki || Beskid Niski || mój wątek || mój drugi wątek|| makro||
Wychodzi się na pole, a nie na dwór o! ||Nadnaczelny Weryfikator TWA i wszystkiego
W moich wątkach można offtopować i grzebać w zdjęciach ||Łowca spamerów||