W tym temacie w zasadzie zgadzam sie z Grizzem.
Osobisci, gdy podchodze do fotografowania to staram sie to robic tak, zeby nie musiec pozniej nic poprawiac. Oczywiscie, w zaleznosci od sytuacji moze cos sie znalezc.
Jednak, gdy fotografuje pomniki to staram sie je pokazac takimi jakie sa i takimi jakie mnie urzekly. Bez dodatkowych operacji w programach graficznych.
Gdy robie portret, obrobke dopuszczam tylko na tyle, zeby troche poprawic tam, gdzie nie mozna bylo juz nic zrobic - cera, cienie pod oczami, tego typu rzeczy. Natomiast, gdy nie jest to potrzebne to po prostu nic nie retuszuje.
To co zrobiles, Woytec, jest fotomontazem. Faktycznie, nie pokazuje tego co widziales a tylko jakas Twoja wizje. Dopuszczalne jest to z pewnoscia, fotomontaz jest stosowany praktycznie wszedzie. W konkursie typowo fotograficznym obstawalbym za dyskwalifikacja, tutaj jednak chodzilo o przedstawienie tematu, fotomontaz zakazany nie byl.