Ale to był też zwyczajny dzień. Rano wzeszło słońce, ptaki latały, widelce spadały ze stołu a liście z drzew, ludzie spacerowali, jeździli samochodami itp. Każdy utrwalił to co chciał.
Jak widać wiekszość miała tego dnia w rekach tylko znicze i zapałki i na aparat czasu zbrakło.