Cześć ludzie!
Mam potwornie stary aparat (L1), którego na razie nie mogę wymienić na nowy model, więc tego typu porady przyjmuję wyłącznie jako łączone z ofertami sponsoringu.
Na zdjęciach z L1 często nawet przy niezbyt agresywnej obróbce pojawia się ukośny banding. Intensywny i bardzo nieładny. Czy są jakieś obróbkowe tricki, które pozwalają redukować skutecznie to paskudztwo?
Wiem, że to tylko sprzęt a wartości artystyczne są w duszy a nie w pikselach itp., ale skoro nie umiem fotografować lepiej to chciałbym przynajmniej mieć gniota bez bandingu niż gniota z bandingiem.
Byłbym dozgonnie dźwięczny gdyby ktoś z Wiedzących udzielił mi jakichś pożytecznych wskazówek.