Klaniam sie z podziwu, ale zarazem musze przyznac, ze do freedivingu podchodze z respektem.
Niestety znam przypadki kilku mlodych ludzi ktorzy zostali w wielkim blekicie na zawsze. Najczesciej spowodowane to bylo tym iz nie potrafili poprawnie ocenic wlasnych mozliwosci, czy tez granic wytrzymalosci ich organizmu.
Wspominam o tym tak na marginesie, bo ja sama pierwsze podwodne zdjecia robilam na bezdechu, ale daleko mi nawet do twoich 2,50 minut
Co do ostatnich dwoch fotek….ahhhh gdyby nie te babelki…
Ty tak na butle nie marudz, bo jak sie z nia raz zanurzysz i zaczniesz te wszystkie cuda ogladac i fotografowac bez ograniczen, to dopiero pogadamy.