"Nie wiesz i pytasz - wstydzisz się raz;
Nie wiesz i nie pytasz - wstydzisz się całe życie"
Jestem ciekaw dlaczego nikt nie polecił ZD 50-200 f/2.8-3.5![]()
Ok, jak puszka walnięta i idzie do wymiany to rozumiem.
Na pewno skreślił bym pomysł trzymania dwóch systemów. E-400 z kitami niezbyt będzie przydatny, szczególnie jeśli będą zdublowane ogniskowe. Lepiej go sprzedać i dokupić sobie coś co poszerzy możliwości nowego systemu (lampę, szkiełko portretowe).
Ja was pogodzę. Gdzie za 2-3k dostaniecie zestaw d300+70-200 albo e30+50-200
Dajcie namiary.
Jak nie macie, to bardzo proszę nie robić OT, w chwili kiedy wątek zaczął zawierać sensowne posty.
Nie zajmuję się już sprawami technicznymi forum. Prośba o zgłaszanie wszystkiego do Jacka.
Witam
Niedawno stałem przed podobnym dylematem. Usterka w E-400 i pomysł, na zmianę systemu. Choć w moim przypadku słowo "system" brzmi nieco za mocno. Ten system to wspomniany korpus, lampa Metza i dwa obiektywy kitowe. Wcześniej był jeszcze "legendarny" 14-54mm II.
Decyzja zapadła, pieniądze wydane.
Co zyskałem kupując Nikona D90?
- świetny, funkcjonalny korpus, znacznie lepszy wizjer i inne powszechnie znane zalety. Bardzo dobry zakres dynamiczny.
Uwaga - herezja?
- używalne ISO - nadal staram się nie wychodzić poza ISO 400, max 800. Po prostu nie odpowiada mi struktura szumu, jeśli się już pojawi, a poza tym przy wysokich czułościach spada zakres dynamiczny, i to wyraźnie. Dlatego zawsze dążę do najniższej czułości. I osobiście wolałbym zakres od ISO 100 do ISO 1600 (np. z jeszcze lepszą dynamiką i zakresem tonalnym) niż obecne ISO 200 do ISO 3200 (póki co użyłem raz, do testu)
- dostęp do tanich stałek i w ogóle do masy obiektywów i lamp błyskowych. Tyle, że z tej masy szkieł trzeba wybrać to właściwe, które będzie ostre, pozbawione wad BF i FF, dające zadowalające efekty w kwestii pracy pod światło i dystorsji. Nie jest to zadanie łatwe i nie odnosi się tylko do sprzętu firm trzecich
Co straciłem pozbywając się Olympusa:
- bardzo mobilny zestaw. Idealny dla fotografa turysty.
- znakomite (znam znaczenie tego słowa i użyłem go celowo) obiektywy kitowe. Niezamożny fotograf amator przez długo nie będzie potrzebował niczego innego. Kulturą pracy i "osiągami", mój stary poczciwy ZD 14-42mm znacznie przeważa nad całkiem dobrym Nikkorem 18-70mm. Takich flar i refleksów, jakie "udało" mi się uzyskać na Nikkorze, na 14-42 Olympusa nie widziałem nigdy.
- pakiet antystresowy - 2 lata gwarancji w bardzo dobrym serwisie (sprawdziłem na kompakcie, przypadek dosyć szczególny), mapowanie matrycy, stabilizacja w korpusie (choć nie uważam, że to sprawa życia lub śmierci) i wreszcie możliwość korekty AF
Olympus bardzo głupio robi nie karmiąc swoich klientów, choćby informacjami o nowych korpusach z lepszą matrycą.
Pozdrawiam
Ostatnio edytowane przez Ggrzesiek ; 6.06.10 o 21:24
Z canona min. - 20d/40d + 100-400, 300/4, 400/5,6 ( o szkłach typu 70-300 nie wypowiadam się, bo nikogo już od dawna z takimi nie widziałem)
Nikon -D90/D300( D200) + hmmm...? 80-400 VR, 300/4, 400/5,6
Sigmy 100-300/4, 120 - 400, 400/5.6 inne ciemne( 150-500, 50-500)
Na pewno nic małego i lekkiego, plastikowego itp. Przynajmniej jeżeli w miarę poważnie i z szacunkiem traktuje się fotografowane zwierzę.![]()
Inne systemy są mi na tyle obce, że nie mam co ściemniać.
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Aha...
Tak z autopsji: E-3, E-30 ( promocja z gripem baaardzo przydatna) ZD 50-200, Sigma 70-200/2.8, sigma 150/2.8 macro ( moim zdaniem rewela-od mrówki po łosie i żubry)
-ZD 300/4 - wielki nieobecny.....
Ostatnio edytowane przez moose ; 6.06.10 o 21:36 Powód: Automatyczne scalenie postów
"Jeden zarabia na to życie tym, co umie. Drugi robi to, co musi. Wżdy mnie poszczęściło się w życiu jak mało któremu rzemieślnikowi, chyba że niektórej ******. Płacą mi za rzemiosło, które szczerze i prawdziwie lubię."
Sapkowski: Bonhart, "Chrzest ognia"
Ekhm:
http://www.forum.nikoniarze.pl/showp...00&postcount=1
http://www.forum.nikoniarze.pl/showp...18&postcount=1
http://www.forum.nikoniarze.pl/showp...58&postcount=1
D300(w większości przypadków, pare chyba z D70s) + N70-300vr...
Nie wiem czy on poważnie traktuje zwierzę, ale robi dobre foty tanim i plastikowym szkłem. I nie, nie są z zoo.
Podejrzewam, że gdybyśmy tu mieli nieograniczone budżety, to byśmy się obstawili sprzętem "full-profeska", w każdej dziedzinie foto można sobie teraz dobrać sprzęt idealny. Tylko pytanie - ile osób tak naprawdę na to stać? Zdjęcia zdjęciami, a kasa kasą... i bynajmniej nie chodzi tutaj o skąpstwo, o mniej czy bardziej poważne podejście do tematu, ale o zwykłą prozę życia. Jak zwykle zaczniemy wchodzi na wykresy, szlaczki, ogniskowe i wszystko razem wzięte, bo reszta to be, bo można mieć i to, i to. Zdjęcia robić, zdjęcia robić - to było kiedyś najważniejsze. Teraz już tylko liczą się cyfry, znaczki itp/ Taki wniosek mi się nasuwa, bo lekturze tegoż wątku. Pozdrawiam.
A mi sie zdaje ze bardzo dobrze Pan(i) gada Pani(e) Mysikrolik :P
Fotografia zamienila sie w wielka wojne na wykresy i cyfry.
Ale zeby OT nie robic to aktualnie jestem nastawiony na ewentualna zmiane niestety na N, mianowicie d200 + 18-70 + 70-300 (kolejne pytanie vr, czy nie vr...)
Nawet jakby mnie odrazu nei stac bylo na 18-70 to potem dokupie a podobno nikonowski kit jest naprawde niedoceniony i canonowski przy nim to kupa plastiku... (cytat mego kumpla co mial oba systemy)
Powiedzial tez ze 70-300 bez vr to jedno wielkie mydlo (bialy jelen)
Co o tym sadzicie?
Ostatnio edytowane przez Czaroz ; 6.06.10 o 22:46