Ktu nie przepije tyn mo![]()
Ktu nie przepije tyn mo![]()
Ja nie piję, a ni mom![]()
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Jo pije i za sprzedane butelki mom
X-E1, X-T10, trochę szkieł i ostatnio po zbyte LX-100, A7II,
No zdrowie mam nie bardzo![]()
X-E1, X-T10, trochę szkieł i ostatnio po zbyte LX-100, A7II,
OOOOOOOOO to przepraszam. Mam ndzieję, że się nie obraziłeś.
Fujifilm X100, mju II, panasonic sx1, Fujifilm Wide 210 Instax.
Takie szybkie pstryki z zeszłej soboty:
Załącznik 137612Załącznik 137613Załącznik 137614Załącznik 137615Załącznik 137616Załącznik 137617
Ostatnio edytowane przez Jd ; 20.12.14 o 21:32
Pytania do użytkowników LXa.
Jak wygląda sterowanie telefonem ? Czy faktycznie nie można w ten sposób zmienić parametrów ekspozycji ?
Czy EVF ma proporcje 4/3 czy 16/9 jak w GX7 ?
Czy na obiektyw da się sensownie założyć osłonę p.słoneczną ? Z sampli w internecie obiektyw jest mocno taki sobie pod światło.
Czy można ustawić żeby aparat po starcie od razu ustawiał zadaną ogniskowa ?
W sumie nie wiem czemu najpierw tu nie napisałem, ale już się poprawiam... bo skoro już nabyłem to "cudo" to coś napiszę, z czasem wrzucę więcej fotek także.
Szukałem dla siebie kompaktowej maszyny (nie mylić z kieszonkową!), która by miała wizjer (ale żaden tam wyciągany, ot zawsze pod ręką gotowy wizjer), zaczynała się koniecznie od 24mm, miała nastawy wyciągnięte na korpus, sensownych rozmiarów matrycę z dobrym minimum ISO1600, szybki AF i jasne szkło. Już już miałem nabyć Fuji X30, ale to jednak nie do końca to (wysokie ISO, AF). Już już miałem nabyć RX100 mk.III ale ten wyciągany wizjer, miniguziczki itp.... zimą w rękawiczkach dla mnie osobiście porażka. Choć aparat super, nie powiem! Na końcu pokazali LX100 i mimo, iż miałem pewne obawy (ślamazarny elektrozoom, relatywnie mało Mpix, mocno wystający obiektyw) postanowiłem nabyć. Z powodów czysto ekonomicznych nabyłem wersję z czerwoną kropką (dodatkowe 450zł przy tej kwocie jest do zaakceptowania, a przy sprzedaży za 2-3 lata odzyskam zdecydowanie więcej). Kropkę już zakleiłem, ale zanim to zrobiłem wyglądał tak (pasek miałem jeszcze z czasów Fuji X100):
1. kropka (w obiektywie Fuji)
Co tu gadać, maszyna przednia. Wchodzi w kieszeń hardshella TAD Gear Spectre (na styk, ale tak) i na luzie w bojówki. Więcej kompaktowości mi nie trzeba. Ma ze mną jeździć na weekendowe wyjazdy "niefotograficzne", na targi i wystawy (sprawy zawodowe), a także na wakacje jako aparat na rowerowe wyprawy i na narty. Powinien dać radę. Do landscape'u czy planowanego portretu mam X-T1, ten ma być po prostu zawsze pod ręką (tudzież w plecaku / torbie). ISO1600 super, AF to piorun, czegoś takiego w kompakcie jeszcze nie uświadczyłem dotąd. Po prostu ino błysk. Wizjer fajny, ale X-T1 to nie jest
A tu kilka pierwszych fotek, choć dopiero się poznajemy:
2. w studio (tak, to fotka z kompaktu)
3. test na ISO1600 + bokeh => jest dooobrze!
4. śnieg + wiatr
5. teren + słońce
6. na ostro i w czerni
W sumie bardzo ale to BARDZO ciągnęło mnie w stronę Fuji X100T, ale zwyciężył zoom i 24mm tym razem. Gdyby konwerter do Fuji dawał odpowiednik 24mm to pewnie kupiłbym Fuji. Ale 28mm było mi często za mało do ogarnięcia tematów targowych, gdzie słynny "nożny zoom" nie działa bo jak się oddalałem o 2-3 metry od ekspozycji to nagle pojawiali się przed obiektywem maszerujący ludzie w większej ilości i całe to nożne zoomowanie trafiał tzw. szlag.
Wady D-Luxa? Na pewno cena, po prostu drogi. Muszę teraz ograniczać spożycie piwa - żona się ucieszy. A poza tym ma jedną wadę, która mnie strasznie wkurza - jak fotografuję w RAW (a tylko tak mam zamiar) przy podglądzie pokazywany jest jakiś niskiej jakości poglądowy JPEG, który nie nadaje się do podglądu ostrości na max powiększeniu! Wg mnie przy RAW dołączany jest po prostu zapis JPEG Small Normal. W efekcie muszę brać na wiarę, iż AF trafił idealnie. Znaczy da się ocenić czy ostrość jest tam gdzie trzeba, ale np. nie da się porównać na dwóch fotkach tego, która ma ostrzejsze detale np. oka. W Lightroomie jest potem żyleta, ale na podglądzie nie. Bardzo nie to denerwuje, do tego stopnia iż... wyłączyłem autopodgląd po zrobieniu, żeby mnie nie ciągnęło do sprawdzania detali. Przy pojemności dzisiejszych kart takie oszczędzanie pamięci kosztem oceny jakości zdjęcia jest po prostu nielogiczne wg mnie. Przecież nie po to kupuje się cyfrę zamiast analoga. No ale nic, na szczęście efekty fotograficzne są jak dla mnie bardziej niż zadowalające![]()