Środkowa Dalmacja, czyli wakacje w Chorwacji 2014

[hades]

Nie za często tu bywam, więc się zapytam czy w regulaminie pojawił się jakiś nowy paragraf o zakazie pokazywania rodzinnych fotek?

PS
Zawsze jest możliwość pomijania nielubianych fotek, doskonale rozumiem, że gusta są różne jeden lubi blondynki inny brunetki ... a ja np. nie lubię fotek z widokiem ulicznych meneli i odrapanych śmietników, ale afery nie robię z tego powodu. Poza tym wyraźnie zaznaczam, że są to fotki z przykładowymi plenerami jakie można zrobić tu i ówdzie. A że żonaty i dzieciaty jestem to fotki robię rodzinie ... na zabranie zawodowej modelki żona raczej by się nie zgodziła

Oczywiście masz racje, nie ma w regulaminie zakazu pokazywania zdjęć rodzinnych. Jednak nadmiar zdjęć rodzinnych w prezentacji, nawet rodzinę może przyprawić o ból głowy. Jakkolwiek rodzinę masz sympatyczną i rzecz jasna odwiedzający postępują zgodnie z tym co piszesz, czyli oglądają i czytają to co ich interesuje, to musisz przyznać, że część fotograficzna relacji przybrała jednak zbyt prywatny charakter. Nie odradzam publikacji, ale może przeniesienie ciężaru relacji na przybliżenie miejsca, które odwiedziłeś, będzie lepszym pomysłem.

[abir]

Oczywiście masz racje, nie ma w regulaminie zakazu pokazywania zdjęć rodzinnych. Jednak nadmiar zdjęć rodzinnych w prezentacji, nawet rodzinę może przyprawić o ból głowy. Jakkolwiek rodzinę masz sympatyczną i rzecz jasna odwiedzający postępują zgodnie z tym co piszesz, czyli oglądają i czytają to co ich interesuje, to musisz przyznać, że część fotograficzna relacji przybrała jednak zbyt prywatny charakter. Nie odradzam publikacji, ale może przeniesienie ciężaru relacji na przybliżenie miejsca, które odwiedziłeś, będzie lepszym pomysłem.

normalnie w MSZ-cie masz etat, może nawet na ważnej placówce

[tymczasowy_]

Widoczki z Dalmacji fajne. Byłem w tych okolicach w 2000 roku. Akurat nie w Splicie, ale i tak klimaty podobne.

Ja pierwszy raz w Chorwacji byłem w 1999. O tego czasu co jakiś czas bywam tam ponownie. Za każdym razem odnotowuję zmiany. Przykładowo Trogir, podczas mojej pierwszej w nim wizyty sprawiał wrażenie w części (dość dużej) zamieszkały przez "normalnych" mieszkańców. Oczywiście w tzw. strefie turystycznej czyli nabrzeże portowe i najbliższe okolice były restauracyjki i inne atrakcje dla turystów, ale nieco dalej można było zauważyć wspomniane normalne życie. Z roku na rok sytuacja się zmienia, domy są remontowane i zamieniane na małe hoteliki, apartamenty. Ilość restauracji, konob, barów rośnie w tempie ekspresowym. Czy to dobrze czy źle, można by długo dyskutować.

125. Jak jest potrzeba to stoliki ustawiane są na pobliskim trawniku

źródło

PS
Co do tematyki fotek w wątku przyrodniczym, to sprawa jest bardzo prosta. Jestem w podróży sam, to w relacji nie ma fotek bliskich mi osób. Jeśli wyjazd jest rodzinny to naturalną siłą rzeczy jest, że rodzina się pojawia na fotkach, bo jest ona nierozłączną częścią takiej podróży. A dodatkowo zaznaczam, podróż taka jest organizowana wybitnie pod kątem rodziny. Kropka.

[Karol]

Dobry wątek i relacja z podróży, sympatycznie się ogląda.

Jeśli wyjazd jest rodzinny to naturalną siłą rzeczy jest, że rodzina się pojawia na fotkach, bo jest ona nierozłączną częścią takiej podróży. A dodatkowo zaznaczam, podróż taka jest organizowana wybitnie pod kątem rodziny. Kropka.

Masz rację. Przecież to autorski wątek i od autora zależy co chce pokazać. Wyjazd rodzinny do Dalmacji, takie też zdjęcia, fajne i sympatyczne zresztą. Kompletnie nie rozumiem i nie podzielam uwag co do zdjęć rodzinnych...