Roztocze Lubelskie i okolice

[kon]

I pomyslec,ze to wszystko dzieki Ordynacji.
Flaczki pod arkadami....
Czekam na zdjecie z Wiezy.

[Krakman]

Byłem tam z żoną podczas urlopu (3 dni) w roku ubiegłym. Miałem przyjemność spotkać się tam z Witią, który w ramach "odtrutki" na wspaniałe zabytki Zamościa pokazał nam knajpę "Komuch". W komunistyczej architekturze.....wszystko po 5 zł, śledzik,flaki, chyba tylko piwo było tańsze

Ja będąc w Zamościu zadzwoniłem do Witii, ale biedny musiał pracować i nici ze spotkania.
Za to pozdrowiłem Go więc telefonicznie z Zamościa bo pewnie chłopina tam jeszcze nie był...

[Krakman]

Niemiecki Obóz Zagłady w Bełżcu..
(Poprawni politycznie napisali by pewnie Nazistowski, albo jeszcze lepiej: Polski!
Nie! Obóz był Niemiecki jak wszystkie inne na terenie naszego kraju i innych).

A właściwie teren po obozie w latach 80-tych zagospodarowany i udostępniony do zwiedzania.

125



126. Patrząc na te druty poskręcane i ostry żużel rozsypany na wielu tys. metrów kwadratowych to bolało...



127.



128.



129.



130



131.
Załącznik 128398

[jarmana]

Niemiecki Obóz Zagłady w Bełżcu..
(Poprawni politycznie napisali by pewnie Nazistowski, albo jeszcze lepiej: Polski!
Nie! Obóz był Niemiecki jak wszystkie inne na terenie naszego kraju i innych).

A właściwie teren po obozie w latach 80-tych zagospodarowany i udostępniony do zwiedzania.


Załącznik 128398

Pomimo całkiem przyjemnego światła to jakieś to strasznie przytłaczające miejsce. Nawet gdybym nie wiedziała co tam było, to same mury i druty sprawiają takie wrażenie

[witia]

jarmana - to miejsce faktycznie porusza i przygnębia. Tam trzeba być, "żeby być faktycznie przytłoczonym".
A zdjęcia mbsz - bardzo dobre.
Pozdrawiam.

[jarmana]

jarmana - to miejsce faktycznie porusza i przygnębia. Tam trzeba być, "żeby być faktycznie przytłoczonym".
A zdjęcia mbsz - bardzo dobre.
Pozdrawiam.

Jako dziecko byłam w Oświęcimiu. Minęło kilkadziesiąt lat od tamtej pory a ja ciągle czuję tamten dramat. Nie wiem czy dałabym rade zwiedzić to miejsce

[wyszomir]

To, że miejsce robi przygniatające i posępne wrażenie wynika również ze świadomych decyzji tych, którzy to miejsce przygotowywali do zwiedzania - ono ma wywoływać nastrój smutku i powagi. I zabiegi architektoniczne taki właśnie nastrój tworzą - gdybyśmy np. zamiast szarych murów z poskręcanymi pordzewiałymi drutami mieli jakieś lekkie konstrukcje w pastelowych kolorach a zamiast placu wysypanego żużlem kolorowe kwietniki - miejsce byłoby niewątpliwie mniej smutne, ale... chyba nie taki był cel.

[jarmana]

To, że miejsce robi przygniatające i posępne wrażenie wynika również ze świadomych decyzji tych, którzy to miejsce przygotowywali do zwiedzania - ono ma wywoływać nastrój smutku i powagi. I zabiegi architektoniczne taki właśnie nastrój tworzą - gdybyśmy np. zamiast szarych murów z poskręcanymi pordzewiałymi drutami mieli jakieś lekkie konstrukcje w pastelowych kolorach a zamiast placu wysypanego żużlem kolorowe kwietniki - miejsce byłoby niewątpliwie mniej smutne, ale... chyba nie taki był cel.

dziwiłabym się gdyby zrobili je na wesoło skoro takie to miejsce.... ale właśnie dlatego że jest sugestywnie przygotowane nie wiem czy chciałabym je zwiedzać

[henry1]

Tylko raz byłem w obozie. Było to w Sachsenhausen.
Opowiadał nam o swoim pobycie człowiek, który tam spędził wojnę.
Poprawił wiedzę miejscowego przewodnika o tym co się działo w czasie jego pobytu w obozie.
Zwiedzanie tych miejsc jest strasznie dołujące.

[mwoleyko]

Zdjęcie papierni Zamoyskich - absolutne cudo