Zdecydowałam się zostawić sobie nowego kita i nawet zaczęłam nim ostatnio trochę robić zdjęcia. Po zrzuceniu serii zdjęć po spacerze musiałam wyrzucić sporo fotek, jako że miały nietrafioną ostrość: zawsze była na tło, a nie postaci na froncie. Zrzuciłam to na moje roztargnienie i nieuwagę, ale potem sytuacja powtórzyła się przy robieniu portretu (proste zdjęcie do dyplomu): ostrość poszła na szyję, mimo że potwierdzał na zielono na twarzy. Dzisiaj znowu wyruszyłam z nim na ulicę i upewniłam się w moich obawach: obiektyw mimo potwierdzania ostrości na żądanym obiekcie, nie łapie na nim ostrości, która zazwyczaj ląduje na tle. I objawia się to w prostych, kontrastowych scenach. Zazwyczaj potrzeba kilku prób, by ostrość jednak została ustawiona w odpowiednim miejscu, bez względu na odległość od fotografowanego obiektu, chyba tylko na zbliżeniach nie ma problemu.
Zatem teraz prośba do Forumowiczów o radę, a do posiadaczy obiektywu o sprawdzenie, czy dolegliwość występuje także w innych egzemplarzach.